Respawn.pl

Cheaty w ESL Challenger? Ta akcja Rosjanina nie daje żadnych wątpliwości!

Autor: Maks Bartosik
ESL Challenger

Cheatowanie to temat wiecznie żywy na scenie Counter-Strike’a. Od lat podejrzewani o to są kolejni gracze, a niektórym nawet udaje się to udowodnić. A co jeśli powiemy Wam, że najprawdopodobniej cheaterzy grasują w rozgrywkach ESL Challenger?

Rozgrywek ESL Challenger nikomu nie trzeba przedstawiać. To drugi najwyższy szczebel w hierarchii rozgrywek od ESL – po ESEA, a przed ESL Pro League. To właśnie ESL Challenger jest drabiną do cs’owej ligi mistrzów i tylko w ten sposób zespoły mogą wywalczyć do niej awans. Na co dzień występują w niej m.in. zawodnicy Anonymo czy niedawno 9INE i Paloma.

Rosjanie cheatują w ESL Challenger?

A jako że są to rozgrywki online, to właściwie nie ma nad nimi większej kontroli. To znaczy są admini, jest jakiś anticheat, jednak za dużego wpływu na mecze to nie ma. I w ten sposób dochodzi do sytuacji takich, jak ta w meczu pomiędzy rosyjskim RUSHB i TSM.

Podczas rozgrywanego Mirage’a, w jednej z rund zawodnik rosyjskiej formacji wykazał się niesamowitą czutką. Doskonale wiedział, gdzie skrywa się dwóch zawodników TSM i postanowił dokładnie przeskanować ścianę oddzielającą go od rywali.

EXECUTOR, bo tak zwie się ten gracz z Rosji, nie przewidział tylko jednego. Nie każda ściana w CS2 może zostać przeskanowana. Ale co tam, spróbować warto, prawda?

Oczywiście w sieci zawrzało, bowiem nie jest to zwyczajna akcja jakich wiele. Tak podejrzane zagrywki na tym poziomie nie powinny się zdarzać, a jednak. Myślicie pewnie, że organizator rozgrywek, ESL, zareagował na to? Haha, dobre żarty, jak zwykle ESL nie reaguje na kontrowersje związane z ich własnymi rozgrywkami, zupełnie tak jak w przypadku ostatnich ESL Mistrzostw Polski.