Respawn.pl

compLexity nie wykupi składu Copenhagen Flames!

Autor: Marcin Kapusta

Ostatnio wiele mówiło się o potencjalnym wykupieniu składu Copenhagen Flames przez compLexity Gaming. Rozmowy faktycznie trwały, ale nie doszły do skutku!

Pod koniec października portal Dexerto poinformował, że Copenhagen Flames chce sprzedać swój skład, który dopiero co otarł się o fazę pucharową sztokholmskiego Majora. Głównym zainteresowanym okazała się północnoamerykańska organizacja compLexity Gaming, która była skłonna zapłacić pół miliona dolarów za transfery graczy. Rozmowy trwały i były nawet w stopniu zaawansowanym, ale ostatecznie dobiegły końca.

Współzałożyciel Copenhagen Flames, Daniel Vorborg opublikował dziś oświadczenie, którego treść wygląda następująco:

Ten post nie ma być usprawiedliwieniem. Nie ma też zachęcić innych organizacji do kupna naszej drużyny. Zawsze chciałem zatrzymać ten zespół, jeśli miałoby to sens dla zawodników. Zawsze szczyciliśmy się tym, że jesteśmy transparentni i czuję, że teraz, kiedy zbliża się przerwa świąteczna, jest sens przekazać tę informację naszym fanom. Nasze wyniki po Majorze były zdecydowanie poniżej standardów, które chcieliśmy osiągnąć, ale drużyna miała również bardzo trudne warunki do występów. Jest to dość młoda i niedoświadczona drużyna, więc posiadanie odpowiednich warunków i personelu jest bardzo ważne.

Dość szybko po zakończeniu Majora, pita zdecydował się przyjąć ofertę od Dignitas, przez co straciliśmy głównego trenera. Byliśmy już wcześniej w takiej sytuacji, a ja byłem jedynym trenerem naszej drużyny. Jednak w naszej strukturze biznesowej, nie powinienem pełnić tej roli, ponieważ mam inne zadanie, które muszę wykonać w zakresie prowadzenia i rozwijania biznesu w CPH Flames. W tym roku miałem bardzo napięty grafik z budżetowaniem, pomocą w pozyskiwaniu sponsorów itp. To w zasadzie pozostawiło drużynę bez żadnej struktury wsparcia przez ten okres czasu. Czy nie mogliśmy po prostu zatrudnić nowego trenera? Mogliśmy. Ten proces wymaga jednak czasu i nie ma zbyt wiele sensu, jeśli drużyna może zostać wkrótce sprzedana.

Do tego dochodzi fakt, że zespół musiał ciągle myśleć o swojej przyszłości, przechodzić przez różnego rodzaju negocjacje i podejmować trudne decyzje. W głowach zawodników było i nadal jest mnóstwo niepewności i wątpliwości.

W 2022 roku przyszłość drużyny jest już przesądzona, a gracze znów będą mieli wokół siebie odpowiednią strukturę wsparcia.

compLexity powróci do korzeni?

Jak twierdzi Luis Mira z Dexerto, compLexity Gaming przeczesuje obecnie amerykański rynek CS:GO. A warto wspomnieć, że za Atlantykiem trwa wielka szufla. Zmiany zaszły już m.in. w Evil Geniuses, ale również Team Liquid przygotowuje się do kadrowej rewolucji. Organizacja ma więc idealny czas do analizy i stworzenia nowego składu.