Respawn.pl

Drama w Valorancie. Polski gracz oskarżony przez byłą dziewczynę, zareagowała organizacja

Autor: Aleksander Kurcoń
VALORANT

Kamil “kamo” Frąckowiak został zawieszony przez NOM. Polski gracz Valoranta ma poważny problem po tym, jak na jaw wyszło jego zachowanie względem byłej dziewczyny. Wszystko opisała nastolatka, publikując screenshoty.

Kariera kamo nabierała rozpędu w ostatnim czasie. Polak w marcu został częścią składu NOM Esports. Organizacja zainteresowała się łącznie czterema Polakami, którzy wyróżniali się na regionalnym podwórku. Postanowiła więc dać zawodnikom szansę, a ci z kolei całkiem nieźle ją wykorzystywali w Regional League East: Surge. Przygoda w rozgrywkach będzie kontynuowana, ale już bez kama, który został zawieszony przez NOM Esports.

Powód? Bardzo duże zamieszanie wokół gracza. Polak w niedzielę stał się antybohaterem skandalu, który ujawniła jego już była dziewczyna. Zacznijmy od początku.

Oskarżenia ze strony flows

Dziewczyna opisała swój związek na odległość z Frąckowiakiem, publikując skandaliczne zachowanie zawodnika w prywatnych rozmowach na Discordzie. Określiła go również jako rasistę, seksistę i osobę, która naciskała nastolatkę na wysyłanie nagich zdjęć. Warto dodać, że dziewczyna miała wtedy zaledwie 14 lat. Związek trwał przez 10 miesięcy, które nastolatka określiła jako toksyczne.

Screeny opublikowane przez dziewczynę kryjącą się pod nickiem flows zawierają sporo niecenzuralnych słów oraz szantaż emocjonalny. Poniżej jeden z przykładów. Dziewczyna opisuje sytuację, w której zagrała jeden mecz z graczem “cjaiye”, co nie spodobało się Frąckowiakowi. Z tego powodu kamo zwyzywał swoją partnerkę i zaczął ją szantażować.

Z wiadomości zawodnika wylewa się toksyczność, a także szkodliwa zazdrość o dziewczynę. W kolejnych screenach, które opublikowała flows pada wiele obelg takich jak “czarn*ch”, “dzi*ka fnatic”,  “kur*a”, “jeb**y szczur”, “nienawidzę cię”, “szma*a” czy “wypierda**j”, . Gracz był nawet zazdrosny nawet o to, że dziewczyna obserwowała innych esportowców na social mediach.

CZYTAJ TAKŻE: Duże zmiany w Valorancie. Słynna mapa wypada z puli turniejowej

Screenów rozmów jest tak dużo, że nie ma sensu ich przytaczać w tym artykule. Wszystko można sprawdzić na Twitterze dziewczyny, która dodała kilkanaście tweetów z dowodami. Kamo rzucał obraźliwe teksty nie tylko do niej, ale również w stronę innych graczy, najczęściej obrażając ich z powodu ich skóry. Pojawiły się również wyzwiska w stronę innych dziewczyn ze środowiska Valoranta.

Najbardziej porażające są jednak screeny, na których kamo pyta o nagie zdjęcia. Przypomnijmy, że dziewczyna miała wtedy 14 lat. Ponadto zawodnik robił to często, szantażując nastolatkę i pytając wiele razy, mimo odmowy.

Dziewczyna na końcu poskarżyła się, że był to jej pierwszy tego typu związek. Teraz, po ucięciu znajomości pozostała sama, z depresją. Co porażające, wspomina również, że miała wiele myśli samobójczych z powodu tej relacji i obawia się, że się już nigdy z tego nie podniesie.

Reakcja na wstrząsające wiadomości

Sprawa wstrząsnęła światem Valoranta. Odezwali się przede wszystkim profesjonalni gracze, którzy nie oszczędzali kamo. “Znikaj, mam nadzieję, że Riot zbanuje go z każdej ligi” – napisał MAGNUM. Derke z kolei określił go jako “pajaca, z którym ma nadzieję, że nigdy się już nie spotka”. AvovA wskazał, że sam kamo potrzebuje poważnej pomocy.

Całe wydarzenie spotkało się z bardzo szybką reakcją organizacji. NOM opublikowało oświadczenie, z którego wynika, że Kamil “kamo” Frąckowiak zostaje natychmiastowo odsunięty ze składu, przynajmniej na czas śledztwa. Organizacja zareagowała po dwóch godzinach od pojawienia się screenów rozmów między graczem a jego dziewczyną.

Odpowiedź kamo

Frąckowiak zdecydował się jeszcze w niedzielę na opublikowanie swojej odpowiedzi na Twitterze:

– Chciałbym przeprosić za moje zachowanie i słowa, które były nie do zaakceptowania. Przepraszam. Byłem w rasistowskim i toksycznym środowisku na Discordzie przez długi czas, tak samo jak flows, przez co moje słowa, które mogliście zobaczyć, stały się niewybaczalnym zwyczajem. Razem z flows byliśmy w toksycznym internetowym związku, który zniszczył nas oboje. Oskarżenie o seksualne nagabywanie jest nieprawdą, co udowodnię na screenshotach. […] Chciałbym przeprosić każdą osobę, którą uraziłem. Czas stać się mężczyzną, a nie głupim chłopcem, który chce zaimponować byciem edgy. Zgadzam się na wszelkie konsekwencje, które wynikną z moich obrzydliwych czynów.

Z kolei ze screenów wrzuconych do sieci przez kamo wynika, że dziewczyna również często brała udział w wątpliwej “zabawie” w rasistów. Ponadto zawodnik umieścił screeny, na których można przeczytać, że dziewczyna przyznaje się, że to ona zaczęła wysyłać nagie zdjęcia.

W całym wątku można obejrzeć więcej screenów, którymi broni się kamo. Wygląda więc na to, że te, które zaprezentowała flows były obrzydliwe, ale mogły być również wyciągnięte z kontekstu. Jedno jest pewne – oboje zachowywali się bardzo niedojrzale i toksycznie, co nieuchronnie prowadziło do destrukcji emocjonalnej obu osób.

CZYTAJ TAKŻE: Nowa mapa wkrótce w Valorancie. Jak wygląda Pearl?

Reakcja yaotzina

W sprawę zaangażował się również Daniel “yaotzin” Roczniak, czyli trener NOM Esports. Warto więc poznać perspektywę osoby, która sprawowała nad zawodnikami opiekę.

– Nikt z drużyny nie spodziewał się czegoś takiego. Kamo jest zawodnikiem i kolegą z drużyny, który świecił przykładem. Zawsze przygotowany, punktualny, przyjacielski i super zmotywowany. Na początku nie mogłem uwierzyć, że tak może zachowywać się 16-letni gracz. W grze był jednym z najbardziej dojrzałych zawodników, z którymi pracowałem. Nie bez powodu był testowany przez drużyny z VCT. Byłem pewny, że do 2023 roku właśnie na tym poziomie wyląduje. 

– Ta sytuacja jest dlatego jeszcze bardziej trudna i przykra dla mnie. To, co kamo zrobił było w 100% złe. Po jego oświadczeniu czuję, że ta dwójka młodych ludzi spotkała się ze sobą w bardzo złym momencie w swoim życiu, a wynikiem tego była ta chora, toksyczna relacja. Oczywiście to nikogo nie tłumaczy. Mam nadzieję, że oboje uzyskają pomoc psychologa. Oboje są za młodzi, by zostawiać ich w tej sytuacji samych. Kończąc temat kamo – to dzieciak, który popełnił straszny błąd, którego jest już świadom. Jestem pewny, że wyniesie z tego lekcję i zmieni się na lepszą osobę. 

Wydaje się, że podsumowanie ze strony yaotzina jest najlepszym zakończeniem tego wątku. Kariera kamo stanęła pod ogromnym znakiem zapytania, z dużą pewnością można powiedzieć, że sam gracz jest już skreślony w środowisku. Tym bardziej powinna być to lekcja dla wszystkich młodych osób, by unikać toksycznych relacji i środowisk, bo one nie prowadzą do niczego dobrego. A jeśli masz problemy z agresją, czy to fizyczną czy słowną, najlepiej porozmawiać o tym ze specjalistą lub zaufaną osobą.