Respawn.pl

ELEAGUE Major 2018: FaZe górą, Vega na kolanach

Autor: Daniel Ryszkowski

Jak to zwykle bywa, po pojedynku zwycięzców czyste konto zachowuje tylko jedna drużyna. W tym wypadku jedna z ekip walczyła, by zachować twarz. Ta sztuka się nie udała, a gracze FaZe zdemolowali jedną z niespodzianek turnieju, ekipę Vega.

Pierwsza połowa spotkania zdecydowanie należała do zawodników drużyny FaZe, którzy szybko objęli trzypunktowe prowadzenie. Håvard “rain” Nygaard i spółka kontrolowali przebieg spotkania, deklasując swoich mniej utytułowanych rywali. Rosyjska ekipa z kolan zdołała podnieść się na zaledwie trzy rundy. Ten (uwaga eufemizm) niezbyt imponujący wynik, nie pozostawiał raczej nadziei graczom ekipy Vega.

Po kompromitującej pierwszej połowie, rosyjskim zawodnikom pozostawała gra o zachowanie twarzy. Ten cel również postanowili pokrzyżować świetnie dziś dysponowani gracze FaZe, którzy zagrali bezbłędną i wyjątkowo krótką drugą część spotkania. Nie pozostawiając obserwatorom złudzeń, kto dziś był drużyną lepszą.

FaZe 16:3 Vega (train)

Więcej informacji, a także wyniki poprzednich spotkań znajdziecie w naszej sekcji Eleague Major by STS.