Finalnie nadeszło spotkanie ELEAGUE Major 2018, w którym nie przegrała “Legenda”, ponieważ obie ekipy w tej fazie znalazły się z kwalifikacji. Obie także zrobiły 3-0. Teraz G2 pokazało jednak, kto jest lepszy.
G2 od samego początku osiągnęło przewagę na kolejnym z rzędu Cache’u, nawet w piątej rundzie, gdy Amerykanom udało się wypracować dogodną sytuację – to ostatecznie nie potrafili jej wykorzystać. Dopiero przy stanie 0:6, Cloud9 wzięło przerwę, co przeniosło się na ich grę – zaczęli stawiać opór. Jednak nie na długo, bo po raz kolejny to Francuzi przejęli pałeczkę. Po ich rozegraniu było widać, że ciężko będzie ich zatrzymać. Tak też się stało – pierwsza połowa dla G2 – 10:5. W drugiej nawet wygrana pistoletówka nie przyniosła Cloud9 serii wygranych. Wciąż to “kennyS” i spółka była wyższością i tak też się skończyło, wbrew próbie ostatecznego comebacku – 16:8 dla G2.
G2 16:8 Cloud9 (Cache)
Na zdecydowane wyróżnienia zasługuje akcja “NBK“, czyli dwa “wallbangi” w squeaky.
.@G2NBK goes two for two on the wallbang to secure a kill! pic.twitter.com/3zB9WJRVgK
— ELEAGUE (@ELEAGUETV) 19 stycznia 2018
W kolejnym starciu zmierzą się “królowie” CIS – Natus Vincere i Gambit. Zapowiedź tego meczu możecie zobaczyć tutaj.
Więcej informacji, a także wyniki poprzednich spotkań znajdziecie w naszej sekcji Eleague Major by STS.