Respawn.pl

EMERITOS BANDITOS wróciło z dalekiej wyprawy i wygrało drugi mecz!

Autor: Krzysztof Sarna
Emeritos Banditos

Cóż to był za mecz! Reprezentanci EMERITOS BANDITOS wrócili z dalekiej podróży i pokonali Burning Foxes. Tym samym kultowa formacja wygrała swoje drugie starcie w ESEA Intermediate.

Na samym starcie runda nożowa została wygrana przez Polaków, przez co ci postanowili rozpocząć grając w obronie. Pierwsza runda została wygrana przez ekipę z Niemiec, która postanowiła zaatakować dworem. W kolejnej odsłonie Jarosław “pashaBiceps” Jarząbkowski i spółka postanowili przekupić, a to okazało się sukcesem, wszak “Płonące lisy” nie odnalazły się w ataku na dolny bombsite. Następnie EB zaczęło powoli się rozkręcać, a nawet wjazd na rampę przez oponenta na nic się nie zdał. Na wysokie prowadzenie “Emeryci” jednak nie wyszli, bo z rezultatu 4:1 na tablicy wyników zabłysło po cztery, a więc wszystko zaczęło się od nowa. Dalszy przebieg pierwszej części to już wyrównana gra z obu stron, z której minimalnie lepsze wyszło EMERITOS BANDITOS (8:7). 

Przenosiny do strony terrorystów z początku nie były dobre, ponieważ formacja zza naszej zachodniej granicy wygrała kolejną, drugą pistoletówkę. Tym razem pomysł zagrania force’a już nie zadziałał i to Burning Foxes wysunęli się na prowadzenie 9:8. Na takim stanie rzeczy się nie skończyło, ponieważ ekipa z Polski przegrała jeszcze trzy rundy i powoli zaczęło się robić niebezpiecznie (8:12). Na całe szczęście EB obudziło się w doskonałym momencie i tak w zasadzie chyba w ostatnim z możliwych. Gracze dowodzeni przez Tomka “phra” Wójcika zwyciężyli osiem odsłon z rzędu, przez co wygrali cały mecz!

EMERITOS BANDITOS 1:0 Burning Foxes – Nuke 16:12

Piotr “Izak” Skowyrski i jego koledzy doskonale rozpoczęli 37. sezon ESEA Intermediate. To już drugi ich mecz i drugie zwycięstwo. Kolejne, trzecie spotkanie “Emerytowanych” odbędzie się w nadchodzący poniedziałek, 10 maja. Wówczas kultowy zespół zmierzy się ze szwedzkim D3NSITY, który również może pochwalić się bilansem 2-0.