Respawn.pl

ENCE lepsze od Astralis w finale Blast Premier Spring Showdown!

Autor: Filip Woszczek

Droga, którą przeszedł międzynarodowy miks z dwójką Polaków na czele udowodniła, że zespół ten jest w stanie wygrywać z najtrudniejszymi przeciwnikami. Finał dla ENCE oznaczał spotkanie przeciwko Astralis, gdzie potrzebne były trzy mapy do rozstrzygnięcia wyniku.

Mirage padł wyborem ENCE, lecz jak się okazało, był to najgorszy możliwy wybór w całym Best of 3. Duńczycy jako antyterroryści nie zostawili zbyt dużego pola do popisu rywalowi, zdobywając aż 12 rund. Bezbłędna dalsza część tej mapy szybko przeniosła spotkanie na Ancient.

Na mapie drugiej ENCE szybko wzięło sprawy w swoje ręce, inkasując kilka rund pod rząd po stronie broniącej. Ekipa Astralis zdołała jednak później zdobyć jeszcze pięć rund, by mieć szanse na powrót po zmianie stron. Walka o comeback zaczęłą się jednak dopiero od 14 punktów zdobytych przez ENCE, ale końcowo starania duńskiego zespołu nie wystarczyły, by doprowadzić chociaż do dogrywki.

Nuke wyglądało jak idealna mapa, by rozstrzygnąć ten mecz. Astralis dobrze rozpoczęło po stronie terrorystów, zgarniając pistoletówkę, ale już druga runda zwiastowała przejęcie prowadzenia przez ENCE. Wkrótce antyterroryści zdobyli już 9 rund, ale nie udało im się znacząco powiększyć przewagi, więc szanse obu stron były dość wyrównane. Pierwsze 4 rundy drugiej połówki należały do Astralis, by na chwilę przejąć prowadzenie (10:9). Jak się później okazało – nie na długo, ponieważ ekipa ENCE wypadła lepiej w trudnych sytuacjach, co końcowo dało im zwycięstwo w tym spotkaniu.

enceENCE 21 astralis 1Astralis
3 – Mirage – 16


16 – Ancient – 13


16 – Nuke – 13

Wygrana przeciwko Astralis jednocześnie oznacza, że 15 czerwca zobaczymy ekipę ENCE na lanie w Portugalii, gdzie zawalczy o część puli nagród wynoszącej 425 tysięcy dolarów.