Respawn.pl

ENCE powalczy dziś o finał ESL Pro League. W grze także FaZe czy FURIA

Autor: Krzysztof Sarna

Piętnasta odsłona ESL Pro League zdecydowanie zmierza ku końcowi. Dzisiejszego wieczoru poznamy finalistów tego wydarzenia. W tym prestiżowym spotkaniu możemy ujrzeć dwójkę Polaków, ponieważ w grze nadal jest ENCE! Na serwerze zamelduje się w sobotę sama śmietanka CS-owej sceny. 

Kto nie obserwował piątkowych zmagań w Counter-Strike’owej Lidze Mistrzów, to zdecydowanie ma czego żałować. Dwa ćwierćfinałowe starcia zakończyły się dwiema niespodziankami. Przypomnijmy, że z imprezą, która rozgrywana jest w Niemczech pożegnali się reprezentanci Natus Vincere i Astralis. Dziś mamy nadzieję, że będzie podobnie i Paweł “dycha” Dycha wraz ze swoimi kolegami z ENCE pokonają wyżej notowanego przeciwnika i zameldują się w wielkim finale. 

“Ośmiorniczki” o godzinie 15:30 spotkają się z Ninjas in Pyjamas. Organizacja ze Szwecji, na razie rozegrała jeden mecz w play-offach, a mowa tu o wygranej 2:1 z Teamem Liquid. Z kolei organizacja z Finlandii drogę do dzisiejszej konfrontacji miała o wiele trudniejszą. Olek “hades” Miśkiewicz i jego kompani w pierwszej rundzie etapu pucharowego pokonali fnatic, a następnie Movistar Riders. Na papierze lepiej prezentuje się szwedzko-duński kolektyw, który zajmuje siódmą lokatę w światowym rankingu HLTV, podczas gdy ENCE jest na dziesiątym. Wydaje się jednak, że ta niewielka różnica nie będzie mieć żadnego przełożenia na dzisiejsze zawody, bowiem doskonale zdajemy sobie sprawę, jak waleczni są podopieczni Eetu “sAwa” Sahy. 

CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Sosnowca – Ważne żeby esport przełożył się na rozwój wszystkich dziedzin naszego życia

O drugie miejsce w finale powalczy FURIA i FaZe Clan. To jednocześnie autorzy wielkich niespodzianek z piątku. Brazylijczycy wyeliminowali w ćwierćfinale Astralis, podczas gdy Robin “ropz” Kool i spółka odprawili do domu najlepszy zespół świata, a więc Natus Vincere. Wydaje się, że poprzez taki obrót spraw drugiej sile świata nie jest już w stanie nikt zagrozić. Nikogo specjalnie nie powinien zdziwić fakt, że w roli faworyta stawiany jest FaZe Clan. Ponadto w przekonaniu, że większe szanse w tym starciu mają zwycięzcy tegorocznego Intel Extreme Masters Katowice ma fakt, że gracze Roberta “RobbaNa” Dahlströma wygrali już z FURIĄ 2:1 na trwającej imprezie – EPL-u. Obie ekipy spotkały się ze sobą w ramach rywalizacji w grupie B. 

Harmonogram sobotnich półfinałów piętnastego sezonu ESL Pro League prezentuje się następująco:

15:30 | ENCE vs. Ninjas in Pyjamas – BO3

19:00 | FURIA vs. FaZe Clan – BO3

Transmisję wraz z polskim komentarzem możecie oglądać na oficjalnym kanale Twitch ESL Polska. Przejdziecie na niego klikając ten odnośnik.

Więcej informacji na temat piętnastego sezonu ESL Pro League znajdziecie w dedykowanej relacji tekstowej.