Nie było większej niespodzianki w czwartym meczu ćwierćfinałowym rozgrywanym w ramach ESL One Cologne. Jeden z faworytów turnieju, szwedzki zespół fnatic, bez większych problemów wypunktował rosyjsko-kazachską drużynę Gambig Gaming, wygrywając 2:0. Już w sobotę (9 lipca) fnatic powalczy z jednym z “czarnych koni” turnieju Team Liquid, a stawką będzie finał Majora!
Pierwsze starcie rozegrało się na mapie de_train. Pomimo, że otwierającego kill’a zdobył Krimz, to ekipa Gambit bardzo szybko odrobiła stratę z nawiązka, wygrywając rundę pistoletową, a także kolejne dwie, w których Szwedzi zdecydowali się zagrać eco. Fnatic przebudziło się dopiero w czwartej odsłonie, kiedy to zdobyli pierwszy punkt i zresetowali tym samym fundusze przeciwnika. Kolejne rundy sukcesywnie wpadały na konto Freddiego „KRIMZa” Johanssona i spółki. Ostatecznie pierwsza „połówka” zakończyła się zdecydowaną wygraną fnatic 11:4. Mimo kilku pojedynczych przebłysków zespół Gambit Gaming nie był w stanie nawiązać równorzędnej walki z o wiele bardziej utytułowanym przeciwnikiem. Po zmianie stron Szwedzi dążyli po jasno obranym kursie, wygrywając „pistoletówkę” i błyskawicznie doprowadzając do stanu 15:4. Ostatecznie pierwsza mapa zakończyła się gładkim 16:5 dla fnatic. W zasadzie należałoby dodać, że Gambit przegrało na jednej ze swoich najlepszych, o ile nie najlepszej mapie.
Drugą mapą był de_cache wybrany przez Szwedów. Rozpoczynające grę po stronie terrorystów fnatic dość łatwo poradziło sobie w pierwszej z „pistoletówek”, co pozwoliło im wyjść na trzypunktowe prowadzenie. W czwartej odsłonie świetnie zaprezentował się Dauren „AdreN” Kystaubayev, który zdołał zabić czterech rywali. W kolejnej rundzie Szwedzi postanowili zmienić swój docelowy punkt i skierować się na bombsite B. To okazało się trafnym wyborem. Gracze Gambit w sytuacji trzech na czterech zdecydowali się zachować bronie. W ósmej rundzie zawodnicy fnatic sprawnie opanowali bs’a A, jednak jeszcze lepiej zachowali się gracze Gambit Gaming, którzy zdołali rozbroić bombę i na nic zdał się quad kill autorstwa Robina „flushy” Rönnquista. Przy stanie 9:2, Dmitry „hooch” Bogdanov zdecydował się poprosić o przerwę taktyczną, z pewnością licząc na zdekoncentrowanie przeciwników. Co prawda ekipa Gambit zdołała wygrać kolejną rundę, ale następne trzy padły już łupem Szwedów. Druga z „pistoletówek” także trafiła na konto fnatic i chyba gracze Gambit Gaming przestali w tym momencie wierzyć już w możliwość comebacku. Finalnie w drugiej połowie Szwedzi zrobili urządzili sobie przysłowiowe zajęcia na strzelnicy, trafiając rywali jak kaczki, zwyciężając 16:3.
GGWP @FNATIC, you were on another level. Our #ESLOne Cologne run is unfortunately over. pic.twitter.com/a5YZkWIDlb
— Gambit Esports (@GambitEsports) July 8, 2016
fnatic – Gambit Gaming 2:0 (de_train 16:5, de_cache 16:3)
fnatic | K-D | +/- | rating |
Olof „olofmeister” Kajbjer | 41-18 | 23 | 1.64 |
Freddy „KRIMZ” Johansson | 36-14 | 22 | 1.60 |
Robin „flusha” Rönnquist | 36-17 | 19 | 1.53 |
Dennis „dennis” Edman | 29-22 | 7 | 1.09 |
Jesper „JW” Wecksell | 29-22 | 7 | 1.09 |
Gambit Gaming | K-D | +/- | rating |
Dauren „AdreN” Kystaubayev | 22-33 | -11 | 0.78 |
Ivan „spaze” Obrezhan | 22-34 | -12 | 0.67 |
Rustem „mou” Telepov | 16-33 | -17 | 0.51 |
Mihail „Dosia” Stolyarov | 17-37 | -20 | 0.46 |
Dmitry „hooch” Bogdanov | 14-34 | -20 | 0.44 |