Do PGL Majora w Sztokholmie pozostało już odliczać tylko dni. Jednak w gronie osób czy zawodników, którzy nie mogą się doczekać imprezy wspieranej przez Valve z pewnością nie znajdzie się Lucas “Bubzkji” Andersen, który na prawie dwa tygodnie przed rozpoczęciem rozgrywek dowiedział się, że nie weźmie w nich udziału. To wszystko za sprawą tego, że do składu wrócił Lukas “gla1ve” Rossander.
Informacja o tym, że nie zagra się na Majorze i to na trzynaście dni przed jego startem jest na pewno sporym ciosem. Tak też jest w przypadku Bubzkjiego, który mimo tego, że zakwalifikował się wraz z Astralis na najważniejsze CS-owe wydarzenie w roku na nim nie zagra. Z urlopu “tacierzyńskiego” powraca gla1ve i to też on będzie reprezentował barwy duńskiej organizacji w stolicy Szwecji.
Tym samym ucięły się spekulacje na temat tego, jakim składem Astralis zagra w Sztokholmie. Przypomnijmy, że ostatni miesiąc Rossander spędził na ławce rezerwowych. Oczekiwał on wszak na narodziny swojego dziecka. Mówiło się także niejako o odsunięciu Andreasa “Xyp9x” Højsletha, ale w ostateczności plotki te zostały ucięte.
– Jestem zdruzgotany tym, że zostałem pominięty w wyjściowym składzie po tym, jak zakwalifikowałem się na Majora. Ominięcie mojego pierwszego Majora i niemożność gry przed własną publicznością boli. Niestety, ale jest tylko pięć miejsc. Czułem, że ostatnie momenty w składzie, a także sprawy indywidualne zmierzają w dobrym kierunku. Na razie będę u boku drużyny Astralis, skąd będę wspierał graczy najlepiej jak potrafię. Zarówno z wewnątrz, jak i zewnątrz serwera. Nie winię żadnego z zawodników za zaistniałą sytuację. Ciężko pracowaliśmy, aby dostać się na Majora, więc miejmy nadzieję, że uda nam się osiągnąć na nim świetny wynik – powiedział Andersen.
I will be on the side-line with the Astralis squad for the time being, where I will support the players the best I can. Both from inside and outside the server. I don’t blame any of them
We worked hard to get to there, so let’s hope we can get a great result at the Major. ✌️
— Bubzkji (@Bubzkji) October 13, 2021
Warto także wspomnieć, że zmiana jednego zawodnika kosztuje drużynę utratę 20% punktów RMR. W przypadku Astralis nie ma to jednak większego znaczenia czy to na samo dostanie się na Majora, czy też status. Organizacja ze Skandynawii i tak pozostanie na czwartym miejscu w rankingu, przez co zmagania rozpocznie od etapu Challengers.
– Odsunięcie gracza z aktywnego składu nigdy nie jest łatwe. W przypadku Lucasa może się to wydawać niesprawiedliwe, ponieważ ze względu na okoliczności był prawdziwym profesjonalistą i dawał z siebie wszystko na serwerze i poza nim – zakomunikował Kasper Hvidt, dyrektor sportowy Astralis. – Danny i ja rozmawialiśmy na temat tej decyzji. Bubzkji jest rozczarowany, ale wie, że jest dużą częścią zespołu i dołoży wszelkich starań, aby pomóc. Mam ogromny szacunek dla gracza i osoby takiej, jak Lucas, jednak zawsze będziemy stawiać na zespół, który naszym zdaniem ma największe szanse, aby osiągnąć cel – kontynuował Duńczyk.
W tej sytuacji skład Astralis prezentuje się następująco:
- Peter “dupreeh” Rasmussen
- Andreas “Xyp9x” Højsleth
- Lukas “gla1ve” Rossander
- Emil “Magisk” Reif
- Philip “Lucky” Ewald
- Danny “zonic” Sørensen – trener
PGL Major rozpocznie się już we wtorek, 26 października. Najlepszą drużynę na świecie poznamy natomiast w niedzielę, 7 listopada. Przypomnijmy, że nadchodzące wydarzenie w Sztokholmie będzie pierwszym Majorem od dwóch latach po zawirowaniach związanych z pandemią koronawirusa. Z tego też powodu łączna pula nagród wynosić będzie nie milion, a dwa miliony dolarów.
The Astralis PGL Major Squad.
⭐ @dupreeh
⭐ @Luckyv1CSGO
⭐ @gla1ve_csgo
⭐ @MagiskCS
⭐ @Xyp9x#ToTheStars— Astralis Counter-Strike (@AstralisCS) October 13, 2021