Respawn.pl

Ile zarabiają CeRq i Brehze w Evil Geniuses? Smooya ujawnił absurdalne kwoty!

Autor: Aleksander Kurcoń

Esportowcy zarabiają coraz więcej i nikogo nie dziwią już wypłaty rzędu kilkudziesięciu tysięcy dolarów. Co jednak z graczami, którzy od dawna nie są w formie? Smooya wyjawił ile zarabiają Brehze i CeRq.

Ile mogą zarabiać zawodnicy 49. drużyny świata według rankingu HLTV? W dodatku przegrywający każdy, ważniejszy turniej i niekwalifikujący się na Majora? Okazuje się, że sporo, jeśli grają w Evil Geniuses. Organizacja od dawna nie może znaleźć formy, a czasy, gdy biła się o bycie numerem 1. na świecie dawno minęły.

Nie minęły jednak duże wypłaty dla swoich najbardziej doświadczonych zawodników, czyli Vincenta “Brehze” Cayonte’a i Tsvetelina “CeRq” Dimitrova. Obaj gracze we wrześniu będą obchodzić trzecią rocznicę związania się z Evil Geniuses. Wygląda więc na to, że pensje ustalane jeszcze za czasów, gdy obaj stanowili trzon bardzo dobrej drużyny, wciąż obowiązują.

CZYTAJ TAKŻE: Nie zobaczymy polskiej drużyny na Majorze. Czterech Polaków dołącza do turnieju RMR

O zarobkach Amerykanina i Bułgara dowiedzieliśmy się z ust Owena “smooya” Butterfielda. Brytyjczyk był gościem podcastu HLTV, gdzie doszło do wymiany zdań między nim a Chadem “SPUNJ” Burchillem.

– SPUNJ: Np. CeRq i Brehze zarabiają ogromne pieniądze od dłuższego czasu…

– Smooya: Jakie to pieniądze, SPUNJ? Operujmy na liczbach.

– SPUNJ: Może nie 50 tysięcy, ale też nie 20 tysięcy dolarów. Coś pomiędzy.

– Smooya: Ponad 30 tysięcy dolarów ty sukinsynu. Szalone, co?

Sądząc po reakcjach możemy się domyślać, że jednak okolice 30 tysięcy dolarów miesięcznie dla esportowca to wciąż bardzo dużo w opinii ludzi z branży. Tym bardziej jeśli drużyna osiąga takie wyniki jak Evil Geniuses.