Obserwując, jak coraz więcej producentów stawia na zabudowane obudowy komputerowe, nie mogłem pozbyć się obaw o to, jak wpłynie to na chłodzenie podzespołów. Brak odpowiedniego przepływu powietrza często prowadzi do przegrzewania się komponentów, co odbija się na ich wydajności i żywotności. Z dużym zainteresowaniem zatem przyjąłem premierę MSI MPG Gungnir 300R Airflow – obudowy, która już w nazwie obiecuje skuteczną wentylację. Cóż, postanowiłem sprawdzić, czy dostanie się do rankingu obudów komputerowych.
MSI MPG Gungnir 300R Airflow – Test obudowy dla wymagającego gracza!
Funkcjonalność i specyfikacja MSI MPG Gungnir 300R Airflow
Gungnir 300R Airflow to obudowa typu mid-tower o nowoczesnym wyglądzie, który nie wyróżnia się z tłumu gamingowych wynalazków ostatnich miesięcy, choć jak się później okazało, zdecydowanie przoduje, jeśli chodzi o ilość miejsca w środku. Zmieszczą się tu płyty ATX, Micro-ATX oraz Mini-ITX, ale najważniejsza jest obsługa długich, bo nawet 380mm kart graficznych – takowe mieszczą się w niej bez większych problemów, choć oczywiście z wyłączeniem stosowania grubych radiatorów chłodzenia wodnego na froncie.
Obudowa obsługuje wieżowe chłodzenie o wysokości do 175 mm, więc problemów nie będzie nawet z tymi typowymi „chonkerami”, zasłaniającymi pół płyty głównej.
Z przodu zamontowano trzy wentylatory 120 mm, a dodatkowy znaleźć można na panelu tylnym – taki kompromis ma sens, zważywszy, że nie są to jakieś najtańsze wynalazki, tylko faktycznie porządne kręcidełka i to na dodatek z podświetleniem RGB. Na wypadek potrzeby, obudowa bez problemu przyjmie na front chłodnicę nawet 360 mm. Panel przedni zawiera filtry przeciwkurzowe, co jest miłym dodatkiem, zwłaszcza dla osób dbających o czystość wewnątrz komputera. Taki filtr znaleźć można również na spodzie, dla dedykowanego zasilacza.
Budowa i Jakość wykonania MSI MPG Gungnir 300R Airflow
Kiedy rozpakowałem obudowę, od razu uderzyła mnie solidność konstrukcji. Panel boczny z hartowanego szkła prezentuje się świetnie i pozwala eksponować wnętrze, a metalowa blacha o grubości niemal 1 mm daje poczucie trwałości. Zresztą, waga na poziomie niemal 11 kilogramów przy wymiarach 510 x 235 x 505 mm mówi sama za siebie.
W środku znaleźć można miejsce nawet na dziewięc wentylatorów 120 mm, choć oczywiście nie zabrakło możliwości montażu nieco większych jednostek 140 mm, z tym że takich zmieści się tu sześć. Na topie widać miejsce na radiator 280 lub 360 mm, czyli tak samo, jak na froncie.
Panel przedni wyposażony został natomiast w nowoczesne złącza. Użytkownicy otrzymują do dyspozycji dwa portu USB 3.0 typu A, jedno USB 3.0 typu C, audiojack 3.5 mm dla słuchawek i mirofonu oraz przyciski Power i Reset. W środku natomiast znaleźć można dodatkowy kontroler dla wentylatorów zasilany przewodem SATA.
Montaż podzespołów – prostota i przyjemność MSI MPG Gungnir 300R Airflow
Montowanie podzespołów w tej obudowie to była czysta przyjemność. Duża przestrzeń wewnątrz sprawiła, że układanie kabli czy montaż komponentów nie stanowiły problemu. Jednak prawdziwym hitem okazał się system podłączenia przewodów frontowego panelu.
Zamiast irytujących, malutkich kabelków, które zawsze sprawiają problemy (kto się na nich nie skaleczył, niech pierwszy rzuci kamieniem) MSI zastosowało jedno, proste złącze F_Panel, przypominające podłączenie USB. Byłem zachwycony – takie rozwiązanie powinno stać się standardem i aż dziw bierze, że w 2024 roku musimy się jeszcze z tym męczyć. Dodatkowo przewód jest płaski i giętki, co ułatwia jego poprowadzenie. Niewielka innowacja, ale jakże przydatna!
Testy i wydajność MSI MPG Gungnir 300R Airflow
Podczas testów Gungnir 300R Airflow sprawdził się rewelacyjnie. Użyłem platformy z procesorem Intel Core i7-7700K, kartą graficzną KFA2 GeForce RTX 2060 Super Gamer oraz zasilaczem MSI MAG A1000G PCIE5. Chłodzenie zapewniał SilentiumPC Fortis 3, który bez problemu mieścił się w obudowie. Obudowa oferuje świetny przepływ powietrza, co przełożyło się na stabilną temperaturę i dość cichą pracę, nawet pod pełnym obciążeniem.
Czy warto? MSI MPG Gungnir 300R Airflow
MSI MPG Gungnir 300R Airflow to naprawdę świetna obudowa. Jest solidna, estetyczna, a do tego oferuje mnóstwo przestrzeni i doskonałą cyrkulację powietrza dzięki fabrycznie zamontowanym wentylatorom i licznym przepustom. Podobał mi się przemyślany system zarządzania kablami oraz rewelacyjne rozwiązanie z jednym przewodem do frontowego panelu I/O.
Oczywiście, jak każdy produkt, ma swoje wady. Cena, wynosząca około 650 zł, może odstraszać, a brak risera PCI-E i wsparcia dla chłodnic 420 mm w tej kwocie to są pewnymi minusami. Niemniej jednak, jeśli zależy ci na wygodzie montażu i efektywnej cyrkulacji powietrza, warto zainwestować.
Ostateczna opłacalność zależy zatem przede wszystkim od waszych indywidualnych potrzeb. Nie wszyscy potrzebują dostępu do aż dwóch metod montażu radiatorów 360 mm, czy dodatkowych udogodnień związanych z montażem. Nie wszystkim spodoba się też typowo gamingowa stylistyka, co zresztą udowodnił już Fractal, będący niejako pionierem stosowania drewna, czy ogólnie bardziej eleganckiego stylu. To już pozostaje jednak kwestią czysto subiektywną. Ja polecam ze względu na wydajność i możliwości, design zostawiam wam.
ZOBACZ NASZE INNE RECENZJE!
Recenzja napisana przez redaktorów partnera technologicznego portalu Respawn.pl. Portal Respawn.pl za publikację niniejszej recenzji przyjął gratyfikację w formie pieniężnej.