Respawn.pl

Na’Vi triumfuje w finale StarSeries i-League Season 7!

Autor: Krystian Terpiński

Zakończyły się zawody w ramach StarSeries i-League Season 7. Niespodzianki nie było, Natus Vincere, które podeszło do finału jako zdecydowany faworyt, sięgnęło po puchar i 250.000 dolarów.

Na dobry początek zaserwowany nam został Mirage, gdzie od początku nie brakowało emocji. Wygrana przez Na’Vi runda pistoletowa pozwoliła na wypracowanie szybkiej przewagi 5-1, by w ogólnym rozrachunku i tak przegrać pierwszą połówkę jednorundowym deficytem. Po zmianie stron wszystko przemawiało jednak na korzyść Na’Vi i można było być prawie pewnym, że rosyjsko-ukraińska formacja wyjdzie z premierowego starcia w roli zwycięzców. Pomimo próby powrotu w wykonaniu Fnatic defensywa podopiecznych Mykhailo “Kane” Blagina okazała się zbyt szczelna i w ogólnym rozrachunku Szwedzi musieli opuścić serwer pokonani. Na szczególną uwagę zasługuje przede wszystkim postawa Denisa “electronica” Sharipova, który swoim wybitnym występem poniósł swój zespół do zwycięstwa.

Zaledwie kilka minut później akcja przeniosła się na Dust2, gdzie tym razem pierwsza pistoletówka została zapisana na konto szwedzkiej piątki. W tym momencie postanowił przypomnieć o sobie Aleksandr “s1mple” Kostyliev, który w pięknym stylu zdobył cztery zabójstwa za pomocą SSG 08 i momentalnie doprowadził do remisu. Późniejsza wymiana ciosów zaowocowała wyjątkowo wyrównaną środkową częścią meczu, jednak końcówka bezapelacyjnie należała do Na’Vi, które osiągając wynik 16-11 stanęło przed szansą na zakończenie całej serii wynikiem 3-0.

Ostatnią nadzieją Fnatic było Inferno, na którym jeszcze w ćwierćfinale rozgrywanej w Szanghaju imprezy dosłownie zdemolowali North wynikiem 16-1. Gdy ekipa prowadzona przez Richarda “Xizta” Landströma zaprezentowała imponującą serię siedmiu zdobytych rund z rzędu, by w ogólnym rozrachunku wygrać pierwszą połowę wynikiem 8-7 można było liczyć na to, że zdobędą oni punkt kontaktowy. Szwedzi nie potrafili jednak znaleźć skutecznej linii obrony na rozpędzone Na’Vi, które w ataku robiło wszystko, na co miało ochotę. Fantastycznym występem na ostatniej finałowej arenie może poszczycić się przede wszystkim Egor “flamie” Vasilyev, który w decydującej rundzie postanowił wziąć ciężar wygranej na swoje barki i fenomenalnym poczwórnym zabójstwem przypieczętował końcowy sukces swojego zespołu.

MVP całego turnieju został wybrany Aleksandr “s1mple” Kostyliev. Dla uznanego przez serwis hltv za najlepszego na świecie gracza jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w bieżącym roku.

Natus Vincere 3 – 0 Fnatic 

Mirage (16-13)

Dust2 (16-11)

Inferno (16-10)