Respawn.pl

NEO: Porażki bolą podwójnie

Autor: Krzysztof Sarna
NEO FaZe IEM Chengdu 2024

Dzisiaj na swoim profilu na facebooku Filip “NEO” Kubski opublikował mega obszerny post. Publikacja porusza m.in. kwestie mentalności oraz przegrywania.

Wiem, że obiecałem o Honoris, ale zanim o tym, jest sporo innych wątków bez których rozmowa o budowaniu składu nie ma po prostu sensu. – czytamy we wstępie.

Porażki bolą podwójnie. Za siebie i za tych, którzy wspierają. Od zawsze tak było i będzie. Nigdy nie myśli się tylko o sobie – przecież gdzieś po drugiej stronie ekranu, ktoś trzymał za ciebie kciuki. Nie ma znaczenia to, jak mocno. Przez cały czas miałem wielki szacunek dla poświęcenia fanów. Zawsze była to myśl, która nakręcała, w końcu bez znaczenia czy graliśmy w dzień, czy w nocy, niezależnie czy w kraju, bądź świecie tysiące oczu obserwowały nasze zmagania – rozwijał zawodnik Honoris. – Jeśli miałyby powstać zastrzyki z euforii to myślę, że jego głównym składnikiem powinien być aplauz naszych esportowych kibiców, naprawdę. Możemy opowiadać i pisać o tym godzinami, ale nie macie pojęcia jaką energię wchłaniamy jako zawodnicy, gdy publika reaguje w ten sposób. Życzę każdemu by mógł, choć przez chwilę poczuć to na własnym ciele. Doping na największych arenach to niesamowite wyróżnienie i przywilej, do którego dochodzisz latami. Często drogą usłaną straconymi punktami w ostatnich rundach, nieudanymi clutchami i błędnymi decyzjami…słowem: przegranymi – kontynuował Kubski.

Zatem kiedy nie idzie, kiedy jest pod górkę, na boso i po szkle… wtedy dowiadujesz się całej prawdy o przegrywaniu. Z jednej strony ogień, który może spalić wszystko, dosłownie wszystko do ziemi, a z drugiej… trampolina do progresu. Na co pozwoli ci mental? Bo powiedzmy sobie to jasno: tu wszystko się zacznie. Koniec albo ciąg dalszy. Podniesiona głowa nie zawsze funkcjonuje poprawnie. Nie ma co sobie wmawiać, że nic się nie stało. Stało się i trzeba odbiec naprawdę daleko, by ujrzeć pełen obraz problemu. – mówi NEO w kolejnej części. 

 

https://www.facebook.com/filipneokubski/posts/10159093251122941