Respawn.pl

Nie ma mocnych na Astralis, Duńczycy wygrywają czwartego Majora! – StarLadder Major Berlin

Autor: Aleksander Kurcoń

Jeśli ktoś liczył na emocje w finale StarLadder Major Berlin 2019, to musiał się srogo rozczarować. Astralis wręcz zmiażdżyło rywala i z wynikiem 2:0 sięgnęło po czwarty tytuł zwycięzcy Majora. Duńczycy tym samym zapisali się w historii CS:GO, jako drużyna, która najczęściej wygrywała turniej wspierany przez VALVE.

Inferno

Wielki finał w wielkim stylu rozpoczęło Astralis. Duńczycy przenieśli formę z wczorajszego meczu z NRG i od samego początku przycisnęli AVANGAR pod ścianę. Świetna forma strzelecka każdego z graczy Astralis przytłaczała broniących się przeciwników. W kilkanaście minut device i spółka wyszli na prowadzenie 8-0! W 9. rundzie AVANGAR w końcu się przebudziło i wygrało rundę. Nie byłoby tego zwycięstwa, gdyby nie cztery fragi Daurena “AdreN” Kystaubayeva. Chwilę później Duńczycy jednak wrócili do swojej standardowej gry i do przerwy prowadzili aż 12-3. Często jednak Astralis było bliskie przegranej, ale fantastyczne rozgrywanie akcji 2vs3 ratowało im skórę. Warto tu wspomnieć o beznadziejnej formie Dzhamiego “Jame” Aliego, który miał być podporą i głównym fragującym swej drużyny, a pierwszą połowę zakończył z jednym zabójstwem na koncie! Jeśli tak gra twój teoretycznie najlepszy gracz, to po prostu nie możesz wygrać jakiegokolwiek meczu.

Po zmianie stron AVANGAR idealnie zaatakowało bombsite B, również Jame w końcu się obudził i trafił trzech zawodników. Wygranie pistoletówki i kolejnych dwóch rund było jednak tylko opóźnieniem nieuchronnej egzekucji. Gdy Astralis w końcu zagrało rundę z pełnym wyposażeniem, nie dało już większych szans rywalom i zakończyło mecz wynikiem 16:6. Fenomenalny mecz rozgrywał Nicolai “device” Reedtz, który zakończył mapę z ratingiem 1.49 i bilansem 19-13. Kluczowe headshoty z SG lub AUGa dodawał również Magisk.

Dust2

Dust2 kolejną genialną pistoletówką otworzył device, który ustrzelił na bombsite A aż czterech zawodników. Bez wątpienia na StarLadder Major Berlin to właśnie 24-latek był najlepszym graczem z pistoletem w ręku. Kolejne rundy to pokaz gry Astralis, które grając po stronie CT punktowało każdy błąd AVANGAR. Świetne czucie gry Lukasa “gla1ve” Rossandera pozwalało Duńczykom na kontrolę mapy w niemal każdej rundzie i na prowadzenie 7-1! W 9. i 10. rundzie jednak obudzili się AdreN i Sanjar “SANJI” Kuliev, dzięki czemu ich zespół zmniejszył trochę stratę do rywala. Nadal jednak na serwerze brakowało Jame’a, który rozgrywał fatalny finał i po dziesięciu rundach miał zaledwie dwa fragi. AVANGAR wygrywało, ale zazwyczaj do zwycięstwa potrzebowali tylko podłożenia bomby. Astralis nie zamierzało ryzykować i przy ciężkich sytuacjach zachowywało bronie, nie starało się na siłę odbijać. Dzięki temu Duńczycy jednak mieli zawsze dobrą ekonomię i w pierwszej połowie nie rozegrali ani jednej rundy eco. Do przerwy wynik 11:4 dla drużyny device’a i puchar StarLaddera na wyciągnięcie ręki.

Po zmianie stron rundę otworzył ponownie device – mistrz pistoletówek. Idealnym rewanżem popisał się jednak SANJI, który ustrzelił trzech rywali i dzięki temu natchnął kolegów z drużyny i kibiców nadzieją na jeszcze pozytywny wynik. W kolejnej rundzie Duńczycy za to zagrali rundę force i popisali się idealnym wejściem na bombsite A przez “długą”. Pięknymi fragami popisał się duet Magisk-device i tym samym 12. punkt wpadł na konto ich drużyny. Ten moment ewidentnie podłamał drużynę z regionu CIS, która została ostatecznie rozgromiona wynikiem 5:16. Astralis tym samym sięga po trzeciego Majora z rzędu, czwartego w ogóle. Dzięki temu zostali najbardziej utytułowaną drużyną w historii CS:GO!

Astralis 2:0 AVANGAR – Inferno 16:6, Dust2 16:5

Jeśli chcecie przypomnieć sobie przebieg całego Majora, to zapraszamy na naszą specjalną relację z turnieju!