PGL Major Antwerp 2022 – skarb kibica, ciekawostki o CS-owym święcie!

PGL Sztokholm 2021 vs PGL Antwerp 2022 – jak zmieniły się składy drużyn na przestrzeni czasu?

Mistrzostwa Świata w Sztokholmie rozegrały się w listopadzie 2021 roku. Wiele rozczarowujących występów spowodowało pomajorową szuflę na światowej scenie CS:GO. Jak na przełomie siedmiu miesięcy zmieniły się składy drużyn? Oto lista najciekawszych przypadków. 

Team Vitality

Kolektyw znad Sekwany zakończył bieg w Sztokholmie na poziomie ćwierćfinałów, uznając wyższość późniejszych mistrzów z Natus Vincere. Tuż po tym występie w kuluarach nasiliły się plotki o możliwej rewolucji kadrowej w szeregach Vitality. Stała się ona faktem w okresie przedświątecznym, gdy z obozem pożegnali się Richard “shox” Papillon oraz trener Remy “XTQZZZ” Papillon.

5 stycznia bieżącego roku organizacja oficjalnie potwierdziła zakontraktowanie legendarnego trio Astralis w postaci Emila “Magiska” Reifa, Petera “dupreeha” Ramussena oraz Danny’ego “zonica” Sørensena, który uzupełnił wakat na stanowisku trenera. Z kolei Jayson “Kyojin” Nguyen Van musiał ustąpić miejsca w wyjściowym składzie i wylądował na ławce rezerwowej. “dupreeh, Magisk i zonic posiadają to, czego nam potrzeba, aby uczynić Vitality najlepszą drużyną na świecie.” – stwierdził współzałożyciel nadsekwańskiego giganta esportowego, Fabien Devide. Czy wieloletni dominatorzy faktycznie uczynili z Vitality CS-ową potęgę? Nie, nawet nie zbliżyli się do wyników, które osiągał w pełni francuski zespół w 2020 roku. Zawodnicy zajęli dopiero 9/12. miejsce podczas IEM Katowice 2022, nie wyszli z fazy grupowej 15. sezonu ESL Pro League, ponieśli sensacyjną porażkę z bułgarskim SKADE w ćwierćfinale Pinnacle Cup III oraz nie zdołali zabezpieczyć statusu legend na nadchodzącym Majorze w Antwerpii. Aktualnie plasują się poza czołową 10. renomowanego rankingu HLTV.

G2 Esports

Samuraje w listopadzie wywalczyły wicemistrzostwo sztokholmskiego Majora, ulegając Natus Vincere w wielkim finale. W tym samym miesiącu dotarły do półfinałów IEM Winter i zakończyły BLAST Premier World Final na 5/6. lokacie. Niemniej takie osiągnięcia najwyraźniej nie przekonały właściciela G2, Carlose’a “ocelote’a” Rodrigueza.

W styczniu bieżącego roku w obozie G2 Esports doszło do restrukturyzacji sekcji CS:GO. Na pokład zawitał 16-letni Ilya “m0NESY” Osipov, uważany za największy talent, którego organizacja sprowadziła z Natus Vincere za bagatela 600 tysięcy dolarów. Kilkanaście dni później doszło do wymiany na linii G2-OG. Trykot G2 przywdział Aleksi “Aleksib” Virolainen, natomiast w odwrotnym kierunku powędrował Nemanja “nexa” Isaković.

Jak zatrudnienie największego młodego talentu i najbardziej utytułowanego Fina wpłynęło na wyniki G2? Podopieczni Remy’iego “XTQZZZ” Quoniama w swoim debiucie zajęli 4/6. miejsce w BLAST Premier Spring Group, awansując tym samym do wiosennych finałów. Pod koniec lutego na deskach Spodkach zdobyli srebrny medal w ramach Intel Extreme Masters Katowice. Był to jednak jednorazowy sukces, ponieważ kilkanaście dni później ponieśli sromotną porażkę w 15. sezonie ESL Pro League, nie wychodząc nawet z fazy grupowej. Na turnieju RMR również nie pokazali swojej najlepszej strony, kończąc zmagania na 5. pozycji z ledwo zabezpieczonym Statusem Pretendenta.

Astralis

Po słabym występie w Sztokhomie, legendarny skład Astralis przestał istnieć. Peter “dupreeh” Rasmussen, Emil “Magisk” Reif oraz trener Danny “zonic” Sørensen nie przedłużyli obowiązujących kontraktów, więc skandynawska organizacja zdecydowała się zakontraktować byłych reprezentantów compLexity Gaming, Benjamina “blameF-a” Bremera i Kristiana “k0nfiga” Wienecke. Wakat na stanowisku szkoleniowca uzupełnił Alexander “ave” Holdt, który w przeszłości odpowiadał za wyniki North. “Zarówno k0nfig, jak i blameF są zawodnikami absolutnie światowej klasy. Oprócz oczywistych cech na serwerze, mają osobowość, motywację i energię, które będą odczuwalne aż do ostatnich rzędów na największych arenach. Jako nowego trenera pozyskaliśmy również Alexandra “ave” Holdta. Jest znany ze swojego wyjątkowego i głębokiego wglądu, a także zrozumienia taktycznego i umiejętności analitycznych, z których nowy zespół bardzo skorzysta.” – napisano wówczas w komunikacie.

W kontekście nowego składu Astralis nie możemy mówić o powrocie na salony. Dotychczas Duńczycy nic spektakularnego nie wywalczyli, a wielokrotnie zawodzili na całej linii. Niemniej z tego względu nie należy skreślać ich szans, ponieważ od czasu dołączenia Asgera “Farliga” Jensena jako nominalnego snajpera cały kolektyw zaczął grać stabilniej i zdołał dotrzeć do finału europejskiej edycji BLAST Premier Spring Showdown.

Ninjas in Pyjamas

W sztokholmskiej Avicii Arenie Ninjas in Pyjamas poległo w ćwierćfinałowym starciu z G2 Esports. Niedługo potem skandynawska organizacja wykupiła Patricka “es3taga” Hansena z compLexity Gaming, dokonując kolejnego głośnego transferu. Duńczyk odziedziczył miejsce po Linusie “LNZ” Holtangu, który wrócił do akademii. ““Patrick jest fantastycznie dopasowany do zespołu, zważywszy na jego obecny kształt. Doskonale czyta grę i przejmuje inicjatywę. Na dodatek wnosi tę stabilność i wszechstronność, która będzie kluczem do przejścia na jeszcze wyższy poziom.” – powiedział ówczesny trener CS-owej dywizji, Björn “THREAT” Pers. 

Transfer es3taga miał zapewnić NiP-owi stabilność i lepszą pozycję w światowym rankingu. Niemniej na horyzoncie pojawiły się kolejne problemy w postaci odejścia z wyjściowego składu Nicolaia “dev1ce’a” Reedtza, który zdecydował się na przerwę z powodu problemów natury osobistej. W buty duńskiej gwiazdy wszedł reprezentant Young Ninjas, Love “phzy” Smidebrandt. 19-latek, nie mający żadnego doświadczenia na dużej scenie, zaprezentował się z doskonałej strony i włożył ogromny wkład w wicemistrzostwo zespołu na Intel Extreme Masters Winter 2021. Po tym występie nastąpiła posucha, która trwała dwa miesiące. Nawet dołączenie Daniela “djL-a” Narancica w roli nowego szkoleniowca nie odwróciła panującego trendu. 

Pod koniec marca Ninjas in Pyjamas zakontraktowała gwiazdę Fnatic i jednego z najlepszych szwedzkich graczy, Ludviga “Brollana” Brolina. Zakontraktowanie 19-latka wiązało się jednak ze zmianą roli es3taga, który został nominalnym snajperem. Z tego też względu phzy, pozbawiony swojej naturalnej pozycji, powrócił do akademii. “Śledziliśmy go od dawna – tak jak z resztą każdy poważny zespół. W mojej głowie nie pojawiało się pytanie czy Brollan do nas dołączy, tylko kiedy.” – stwierdził w momencie transferu COO NiP-u, Jonas Gundersen. 

W nowym zestawieniu wychowankowie djL-a radzą sobie wyśmienicie. Tylko w samym kwietniu zdołali dotrzeć do półfinałów 15. sezonu ESL Pro League i europejskiej edycji BLAST Premier Showdown, a także zajęli trzecie miejsce podczas turnieju PGL European RMR B, zabezpieczając status Legend. Czy zachowają formę w antwerpskiej Sportpaleis? Odpowiedź na to pytanie poznamy już niebawem!

Team Liquid

Brak awansu do Fazy Legend i pomajorowa passa złych wyników okazała się czynnikiem do głębszej restrukturyzacji w szeregach Liquid. Pod koniec grudnia holenderska organizacja przesunęła Michaela “Grima” Wince’a, Jake’a “Stewiego2K” Yipa oraz Gabriela “FalleNa” Toledo na ławkę rezerwowych. Powstałe luki załatali Josh “oSee” Ohm, obiecujący snajper dotychczas związany z Extra Salt, Richard “shox” Papillon, a także powracający z Valoranta Nichollas “nitr0” Cannella. 

“Poczułem chęć powrotu do Counter-Strike’a podczas oglądania ostatniego Majora (przyp. red. PGL Stockholm 2021). Wciąż bardzo lubię tę grę. Grałem w nią od dzieciństwa – to prawdziwa pasja oraz ogromna część mojego życia. Gdy rozmawiałem z EliGem, niejednokrotnie poruszaliśmy kwestię powrotu do CS:GO. Warto również wspomnieć, że nie miałem żadnych innych propozycji. Liquid było jedyną.” – powiedział nitr0 na łamach prestiżowego dziennika The Washington Post. “Jestem podekscytowany rozpoczęciem tej nowej przygody. Jest to jedno z największych i najbardziej ekscytujących wyzwań w moim życiu. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby odnieść pożądane sukcesy.” – stwierdził natomiast shox za pośrednictwem Twittera.

Czy dokonane roszady przyniosły oczekiwane rezultaty? Niestety nie. Podopieczni Erica “adreNa” Hoaga odpadli z IEM Katowice po zaledwie dwóch meczach, niespodziewanie przegrali z paiN w ćwierćfinale BLAST Premier Spring NA Showdown oraz zajęli dopiero 5. miejsce na PGL Antwerp American RMR, zabezpieczając przedostatni bilet na nadchodzącego Majora.

Pozostałe przypadki zmian w czołowych drużynach