Respawn.pl

Pompa nie dała rady, Polska nadal bez drużyny w zamkniętych kwalifikacjach do Minora…

Autor: Aleksander Kurcoń
pompa team

Nieoczekiwanie to Pompa Team była dzisiaj w nocy ostatnią polską nadzieją na awans do zamkniętych kwalifikacji. Polacy wygrywali 1:0 i na Overpassie 15:12, ale ostatecznie nie zdołali pokonać Apeks. Tym samym kraj nad Wisłą nadal pozostaje bez przedstawiciela na zamkniętych kwalifikacjach.

x-kom AGO 20:22 Pompa Team

Zacznijmy jednak od początku, czyli od biało-czerwonego ćwierćfinału. W nim spotkały się x-kom AGO i Pompa Team. Zdecydowanymi faworytami byli ci pierwsi, ale w meczach BO1 wszystko się może zdarzyć. I zdarzyło. Za całe zamieszanie odpowiedzialny był Mateusz “m4tthi” Szameblan. 18-latek wziął na plecy całą swoją drużynę i po prostu ciągnął ten wózek w pojedynkę. m4tthi walczył z Jastrzębami zaciekle, doprowadzając do dwóch dogrywek. Ostatecznie Pompa wygrała 22:20, a ich snajper zdobył aż 45 fragów, w tym 32 z AWP! Po stronie AGO zabrakło przeciwwagi w postaci mhLa, który mógł, ale nie odpowiedział rywali ze snajperką. AGO tym samym po fantastycznym występie w sobotę, rozczarowało w niedzielę.

Pompa Team 1:2 Apeks

PT tym samym o awans zagrało z Apeks. Norwedzy poza niezłym początkiem na Vertigo, po 8. rundzie solidnie się zatrzymali, co wykorzystali Polacy i wrócili z wyniku 2:6, do 10:6! Ostatecznie o wyrównanej drugiej połowie nie wyłoniliśmy zwycięzcy. Tym samym potrzebna była dogrywka. Tutaj już lepiej zaprezentowali się Polacy, wygrywając 19:17. Świetnie grał tym razem Czapel, który ustrzelił 28 wrogów.

Druga mapa to Overpass. Po raz kolejny bardzo zacięta, chociaż w cale taka nie musiała być. Pierwsza połowa owszem, była wyrównana. Po zmianie stron Pompa jednak grała świetnie w rolach terrorystów i szybko uciekła rywalom, prowadząc nawet 14:9. Później ta przewaga stopniała, ale nadal splawik i spółka mieli trzy rundy meczowe. Nie potrafili jednak tego dowieźć, a Apeks doprowadziło do dogrywki. W pierwszej obie drużyny wygrały po trzy rundy po stronie CT. W drugiej zaś Apeks nie dało szans rywalom i zwyciężyło ostatecznie 22:19. Ogromna szkoda tej mapy, ponieważ Pompa miała na wyciągnięcie zakończenie tego meczu, zabrakło doświadczenia. Po raz kolejny genialny był Czapel, który z ratingiem 1.50 i 35 fragami był najlepszy na serwerze. W ilości zabójstw dorównał mu splawik.

Decydującą mapą był Mirage. Początkowo wydawało się, że Polacy podnieśli się po porażce na Overpassie i wygrali pięć rund z rzędu na nowej arenie. Później jednak przyszło załamanie formy, której nie dało się naprawić do końca meczu. Apeks regularnie punktowało rywala i ostatecznie wygrało 16:10. Tak oto uciekła ostatnia nadzieja awans polskiej drużyny w trzeciej turze otwartych kwalifikacji do Minora.

Następna i ostatnia szansa 12 lutego.