Faza zasadnicza StarSeries i-League Season 4 dobiegła końca, a to oznacza, że poznaliśmy ośmiu uczestników playoffów. W tym gronie nie mamy niestety Virtus.pro, które odpadło w czwartej rundzie.
Polacy są jednak w całkiem ciekawym gronie, ponieważ w systemie szwajcarskim poległy także ekipy Cloud9, Gambit Esports i Fnatic. Szczególnie szokuje wpadka C9, które kilka tygodni temu w imponujący sposób wygrało ELEAGUE Major 2018 Boston. W Kijowie Tarik “tarik” Celik i spółka zdołali pokonać Heroic i VP, ale nie poradzili sobie z FaZe Clan, SK Gaming i Mousesports. W “najlepszej ósemce” nie zabraknie faworytów turnieju. G2 Esports i wspomniane FaZe z łatwością awansowały z bilansem 3:0, a jedną porażkę zanotował skład Gabriela “FalleNa” Toledo.
Piątkowe mecze zapowiadają się całkiem ciekawie, ponieważ Mousesports podejmować będzie G2, natomiast północnoamerykańskie derby wyłonią z pary SK Gaming i Team Liquid kolejnego półfinalistę. Czarny koń imprezy – Renegades – będzie chciał sprawić następną niespodziankę w spotkaniu z FaZe Clan.
9:00 | mousesports | vs. G2 Esports |
12:00 | SK Gaming | vs. Team Liquid |
15:00 | Natus Vincere | vs. Astralis |
18:00 | Renegades | vs. FaZe Clan |
Piątkowe spotkania StarSeries i-League Season 4 rozpoczną się o 9:00. W sobotę odbędą się dwa półfinały, natomiast w niedzielę poznamy zwycięzcę, który zgarnie 130 tysięcy dolarów.