Respawn.pl

Recenzja House Flipper 2 pół roku po premierze!

Autor: chiken
House Flipper 2, Recenzja, HF2

House Flipper to jeden z tych tytułów, który nieco niespodziewanie stał się dużym i znanym tytułem symulatorów. Długo zatem czekałam na House Flipper 2. Pierwsza część zapewniła mi mnóstwo godzin udanej rozgrywki, więc spodziewałam się tego samego po sequelu. Czy się zawiodłam?

Recenzja House Flipper 2 – czy polski złoty gral nadal jest złoty?

House Flipper 2 to przygotowany przez polskie studio Frozen District symulator flipowania. Flipy na mieszkaniach czy domach w Polsce budzą różnie opinie, jednak, co dzieje się w grze, zostaje w grze. Dla tych, którzy nie wiedzą, co to flipowanie, przybywam z pomocą – w przypadku branży budowlanej oznacza to inwestycje w zakup zaniedbanych i podniszczonych domów, mieszkań, aby następnie je odnowić i odsprzedać w lepszej cenie. W grze po przejściu połowy naszych misji pojawia się ta opcja i dzięki niej możemy zarobić na nasz dalszy rozwój działalności. Jednak ten element ma także inne ważne zastosowanie, czyli możliwość praktycznie niekończącej się zabawy.

Co nowego w House Flipper 2?

Od czegoś trzeba zacząć naszą działalność, dlatego na początek rozgrywki musimy sprzątać czy odmalowywać mocno zaniedbane domy. Tu pojawia się nowy element, czyli rozpakowywanie pudeł klientów. Pozwala to nam na nasze pierwsze dekorowanie i naukę układania przedmiotów np. na półkach, co bywa czasami problematyczne. Również dostajemy szansę nauczyć się podstawowych funkcji w grze dzięki książkom z instrukcjami, które są pozostawione w różnych miejscach w domach zleceniodawców.

Początkowo proste zadania z czasem przekształcają się na coraz bardziej skomplikowane i przy czym lepiej płatne. Dzięki nim tworzymy naszą renomę i możemy dostrzec, jak wiele pracy poświęcili twórcy w opracowywaniu detalów. Najbardziej urzekają mnie zabrudzenia powstałe po wizycie szopa – zaliczamy zadanie poprzez zmywanie odcisków łap.

House Flipper 2, Recenzja, HF2Zlecenia oceniane są w skali od 1 do 3 gwiazdek. Dużym plusem jest to, że już jedna gwiazdka wystarczy do zaliczenia zadania oraz to, że aby zdobyć wszystkie gwiazdki nie musimy zaliczyć zadania na 100%. Perfekcjoniści docenią urządzenie, które umożliwia znajdowanie wszystkich zabrudzeń i najmniejszych śmieci.

Przeczytaj więcej – Recenzja gry Outcast: A New Beginning [PC]

Dużą zmianą i zaskoczeniem są telefony od klientów, które otrzymujemy w trakcie oględzin domów. Poznajemy historię i charakter rozmówcy, dzięki czemu mamy styczność ze skromną fabułą, która według mnie zmienia charakter tej gry. Już nie mamy bezosobowych zleceń, ale czyścimy dom świętującej kapeli czy roztargnionej artystki. Oczywiście telefonów nie musimy odbierać, co czasami chyba warto byłoby zrobić.

House Flipper 2, Recenzja, HF2Dodatkowe czynności takie jak mycie okien czy składanie urządzeń lekko urozmaicają rozgrywkę, jednak mogłyby być nieco bardziej rozbudowane. Mycie okien jest niestety pozbawione dźwięku i nie mamy pewności, gdzie znajduje się te ostatnie mikro zabrudzenie, przez które nie umyjemy okna do końca. Samodzielny montaż sprzętów jest ograniczony do kilku kliknięć i ewentualnie przesuwania rurek. Dostajemy dzięki temu pewne rabaty w sklepie, ale nie jestem pewna czy jest to tego warte. Same gierki nie porywają, a zdarzyło mi się, że czas ładowania minigry był taki sam lub dłuższy niż ona sama, mimo dobrego sprzętu. Całe szczęście można je pominąć, z czego często korzystałam.

House Flipper 2, Recenzja, HF2

Flippy pozwalają na więcej

House Flipper 2 zmienia nieco obraz dalszej rozgrywki, po tym jak poznamy nasze możliwości i rozpoczniemy remontować już na własną rękę, co umożliwiają zdobyte przez nas środki. Zakupujemy nasz pierwszy dom i doskonalimy według naszego gustu – nieco odczuć można klimat Simsów. Dla tych, którzy tak jak ja grali w pierwszą wersję gry, dużą zmianą jest baza dekoracji i możliwości dekoracji wnętrz. Pojawiają się różne style architektoniczne, które w pierwotnej wersji były naprawdę ograniczone do tych najbardziej podstawowych.

Po skończonej pracy wracamy do swojego lokum – odziedziczonego po rodzicach domu, który również potrzebuje odświeżenia. Tutaj również możemy ponieść się wyobraźni i przekształcić go w dom naszych marzeń. Oczywiście – tak jak to była w pierwszej części gry – dom możemy sprzedać i zakupić inny.

Dla fanów architektury pojawia się zupełnie nowa opcja – tryb piaskownicy. Dzięki niemu wznosimy budynki od podstaw mając możliwość latania i używania wszystkich narzędzi z gry. To tutaj pojawia się możliwość dzielenia się naszymi projektami z innymi – możemy chwalić się naszymi umiejętnościami budowanymi jak i tworzyć wyzwania podobne do tych w grze polegające na czyszczeniu plam i sprzątaniu śmieci.

Recenzja House Flipper 2 – Podsumowanie

Czy House Flipper 2 to kopia jedynki? Tak i nie.  Trzeba przyznać, że druga odsłona przyniosła naprawdę sporo urozmaiceń i nowości, dzięki czemu gra się po prostu przyjemnie – to dzięki między innymi flipowaniu i nowymi dekoracjami. Prosi się cały czas o nieco większe urozmaicenie minigierek, elementów składania i niewydłużanie sztucznie rozgrywki, ale za cenę 100 złotych na Steam bez promocji, otrzymujemy fajną rozgrywkę nawet na kilkadziesiąt godzin.

Plusy:

  • możliwość budowania domu na własną rękę
  • duża różnorodność w stylach architektonicznych
  • dowolność w wyborze kolorów, wzorów i ułożenia przedmiotów
  • charakterystyczne detale
  • różnorodne zlecenia

Minusy:

  • uciążliwa jest konieczność wyrzucania worków ze śmieciami do koszów na śmieci – sztuczne wydłużanie rozgrywki
  • nie do końca udane minigierki, które szybko się nudzą.
  • im mniejsza przestrzeń, w której pracujemy, tym więcej pojawia się problemów i bugów z poruszaniem i podstawowymi funkcjami gry.