Respawn.pl

Recenzja iiyama GB3467WQSU-B1, czyli zakrzywiony 34-calowy potwór!

Autor: Marcin Skrętkowicz

iiyama, czyli znana japońska firma znana jest z szerokiej gamy monitorów skierowany dla graczy i biur. Tym razem w nasze ręce wpadł monitor iiyama GB3467WQSU-B1, czyli zakrzywiony 34-calowy potwór!

Firma iiyama to znana na całym świecie marka produkująca monitory dla graczy i nie tylko. Działająca na skalę międzynarodową japońska firma w swojej ofercie ma wiele propozycji, dzięki czemu każdy potencjalny zainteresowany znajdzie coś dla siebie.

Ostatnio na naszej stronie mogliście przeczytać recenzję 32-calowego innego monitora od iiyama, a tym razem skupimy się na czymś jeszcze większym, bo na testy otrzymaliśmy 34-calowego zakrzywionego potwora z matrycą VA LED oraz odświeżaniem na poziomie 165Hz! iiyama G-Master GB3467WQSU to monitor, który do tanich nie należy, dlatego sprawdzimy, czy faktycznie warto zainwestować ponad 2000 złotych.

Specyfikacja techniczna

Dane fizyczne

  • Przekątna: 35 cali
  • Regulacja wysokości: 130mm
  • Kąt pochylenia: 20 stopni w górę, 3 stopnie w dół
  • Waga: 8,7 kg
  • Szerokość: 809,5 mm
  • Wysokość: 424,5 mm możliwość podwyższenia do 554,5 mm
  • Grubość: 275 mm

Dane techniczne

  • Matryca: VA LED
  • Format obrazu: 21:9
  • Rozdzielczość: 3440 x 1440 (UWQHD)
  • Jasność: 550 cd/m2
  • Czar reakcji: 0,4 ms
  • Częstotliwość odświeżania: 165 hz
  • Kontrast statyczny: 3000:1
  • Tryb HDR
  • Wbudowane głośniki 2x 2W

Dodatkowe informacje

  • Redukcja niebieskiego światła
  • Flicker free
  • FreeSync
  • Po dwa wejścia wejściu HMDI i DisplayPort
  • 4x USB 3.0

Platforma testowa:

Unboxing

Monitor standardowo przychodzi w ogromnym kolorowym pudle, na którym znajdują się najważniejsze informacje o cechach urządzenia oraz specyfikacji technicznej. Ekran oraz jego elementy dodatkowo zabezpieczono bardzo grubym styropianem i piankową folią, którą warto zostawić, jeśli planujecie podróże z monitorem. Wszystko oczywiście zabezpieczone prawidłowo, dzięki temu podczas odpakowania, nie powinniśmy mieć niespodzianki.

W pudle oczywiście odnajdziemy monitor, podstawkę oraz kabel zasilający.. Jednak oprócz tego producent dorzuca  kabel DisplayPort, kabel HDMI oraz USB, kabel zasilający. Oczywiście pełne dokumentowanie także znajdziecie w pudełku, ale dobrze wiemy, że mało kto w nie zajrzy.

Z tyłu monitora odnajdziemy panel ze złączami, którzy jest całkiem sporo. Nie ma tutaj żadnego zaskoczenia, bo GB3467WQSU-B1 ( daj tu link do ceneo, pamiętaj żeby w tekstowy po drugim ” dać rel=”noopener” target=”blank” ) otrzymał po dwa wejścia HDMI, DisplayPort, aż trzy USB 3.0 oraz gniazdo do podłączenia słuchawek. Dodatkowo w monitorze producent zamontował głośniki 2 x 2W. Oprócz wymienionych wcześniej elementów, z tyłu znajdziemy także przyciski do obsługi menu.

GB3467WQSU72 2

Sam przód monitora prezentuje się naprawdę elegancko. Nieduża podstawka i nóżki  a na dodatek cienka ramka po bokach i na górze, do czego przyzwyczaiła nas iiyama, powoduje, że ekran wydaje nam się zdecydowanie większy. Bardzo dobry zabieg w przypadku każdego monitora, a tym bardziej jeżeli mówimy o zakrzywionym ekranie.

GB3467WQSU60 1

Ogólne wrażenia

Dobra, czas na mięso! Jak 34-calowy zakrzywiony ekran sprawdza się w codziennym użytkowaniu? Nie ma co ukrywać, że przesiadka z ekranu o przekątnej 24 cali do 34 cali jest bardzo ciekawym doświadczeniem, które na początku nie jest zbyt miłe. Do wszystkiego trzeba się przyzwyczaić i tak po dwóch dniach testowania udało się z grubsza przyzwyczaić.

Ogólnie korzystanie z monitora było naprawdę przyjemne, bo nie ma co ukrywać, monitor ma praktycznie wszystko, czego chce osoba, która pracuje codziennie kilka godzin przed komputerem i wolnym czasie pogrywa w różne gry. Matryca VA charakteryzuje się dobrym odwzorowaniem kolorów, lepszą głębia czerni od IPS oraz wysokim kontrastem. Nie mogę powiedzieć złego słowa na temat monitora podczas codziennej pracy.

iiyama G-Master GB3467WQSU posiada kilka technologii, które po prostu polepszają nasz komfort użytkowania. Redukcja niebieskiego światła to już w wielu monitorach podstawa. To jedna monitor od japońskiej firmy posiada także Flicker Free, który niweluje migotanie obrazu, a co za tym idzie, nasze oczy po prostu wolniej się męczą.

Wrażenia z rozgrywki

Monitor iiyama GB3467WQSU-B1 sprawdza się naprawdę bardzo dobrze w pracy, jednak w grach jest nieco inaczej. Tak naprawdę monitor ma wszystkie prawie najlepsze parametry, które pozwolą nam czuć się komfortowo w grach. Tylko wszystko zależy o jakich tytułach gier mówimy.

Jeżeli chodzi o gry fabularne, gdzie nie liczy się rywalizacja, to ewidentnie wrażenia są naprawdę bardzo dobre. Cyberpunk2077 czy Red Dead Redemption 2 przyniosły mi sporo frajdy z gry na tak dużym monitorze i z taką jakością. To zdecydowanie duża zaleta tego monitora, bo jakość doznawanych doznań jest na wysokim poziomie.

Gorzej jak się pewnie domyślacie, sytuacja wygląda w grach competitive. Osobiście monitor nie przekonał mnie w takich grach jak CS:GO czy Call of Duty Warzone. Ekran był dla mnie po prostu za duży, a jak wiemy, w takich tytułach nie liczy się do końca jakość rozgrywki. Osobiście gdyby nie zależało mi na wygraniu, tylko samej zabawie, to być może przymknąłbym oko na ten problem. Jednak zdecydowanie, osoby, które większość czasu spędzają w grach FPS czy innym competitive, muszą według mnie poszukać czegoś mniejszego.

Podsumowanie

34-calowy zakrzywiony monitor to była dla mnie spora nowość, która pozytywnie mnie zaskoczyła. Mimo że cena monitora może wbijać w fotel, bo jest to mniej więcej 2000 złotych, to jeżeli szukacie dużego monitora, z dobrą matrycą i jakością obrazu, to zdecydowanie polecić można iiyama GB3467WQSU-B1. Przyjemność korzystania z tego monitora była praktycznie cały czas, chyba że w moim przypadku, rozpoczynałem grę w takie tytuły jak CS:GO czy Valorant. Ewidentnie do gier competitive, dla mnie lepiej sprawdziłby się mniejszy monitor, właśnie taki standardowy 24-calowy.

Jeżeli szukacie monitora do grania w inne gry niż competitive, oglądania filmów czy pracy i chcecie wydać podobną kwotę na sprzęt, to z czystym sumieniem możecie przyjrzeć się propozycji od iiyama!!

Sprzęt do recenzji został dostarczony przez firmę iiyama lub firmę marketingową/PR’ową zajmującą się daną marką na rynku polskim. Portal Respawn.pl za tę recenzję nie przyjął żadnej gratyfikacji. Firma nie miała żadnego wpływu na opinię wystawioną przez portal Respawn.pl oraz nie miała wpływu na autora niniejszej recenzji. Autor rozumiany jako redaktor portalu Respawn.pl