XPG Summoner Mini to stosunkowo nowa klawiatura na rynku peryferii gamingowych. Przez ostatnie tygodnie miałem okazję gościć ją na swoim biurku, przeprowadzając testy. Jak się prezentuje i czy warto w nią zainwestować?
Model Summoner Mini ze stajni XPG to nowinka, ponieważ na rynku peryferii gamingowych zadebiutowała w marcu bieżącego roku. Jest to mała i kompaktowa klawiatura o rozmiarze 60%, która skierowana jest przede wszystkim dla osób, które posiadają niewielką powierzchnię użytkową na swoim biurku. Jej cena wynosi zaledwie 139 zł, co jest przystępną kwotą w przypadku klawiatur mechanicznych przeznaczonych dla gamingu. Jak się sprawuje, czy warto? – dzisiejsza recenzja da Wam odpowiedź na te pytania.
- Typ klawiatury: mechaniczna
- Waga: 400g
- Wymiary (SxGxW): 292 x 102 x 38 mm
- Przełączniki klawiszy: OUTEMU Blue
- Liczba klawiszy: 61
- Efekt podświetlania: 5 kolorów/12 trybów podświetlania
- Żywotność klawiszy: ponad 50 milionów naciśnięć
- Interfejs wyjścia: USB-C
- Napięcie robocze: 5 V DC
- Podpórka na nadgarstki: Brak
- Funkcja Anti-Ghosting z N-Key Rollover
Unboxing
Klawiatura dotarła do mnie w małym, czerwonym kartoniku z grafiką samej klawiatury oraz postaci z anime. Na tylnej części kartoniku umieszczono z kolei wymiary produktu. Po otwarciu opakowania, oczom ukazuje się zabezpieczona w gąbkę ochronną klawiatura. Oprócz dania głównego, w zestawie otrzymujemy jedynie kabel USB typu C.
Budowa
XPG Summoner Mini to mała klawiatura mechaniczna o kompaktowej konstrukcji, na której budowę składa się dosyć solidny plastik dobrej jakości. Na tylnym boku znajduje się wejście do podłączenia, natomiast na odwrocie ulokowano cztery gumowe antypoślizgowe nóżki, ograniczające (ale nie eliminujące) przypadkowe przesunięcie się klawiatury poprzez jej szturchnięcie. Należy w tym miejscu wspomnieć o lekkości, bowiem sprzęt waży zaledwie 400 gram. Przy pierwszym kontakcie z tym modelem, to właśnie ten czynnik zrobił na mnie największe wrażenie. Moje zaskoczenie wzięło się głównie z tego, że dotychczas korzystałem z klawiatury, której korpus wykonany był z cięższego aluminium.
Sporym minusem, jeżeli chodzi o budowę XPG Summoner Mini, jest brak stopek, a co za tym idzie brak możliwości regulowania kąta nachylenia.
Przełączniki
Testowany model wyposażony jest w przełączniki Outemu Blue, których żywotność wynosi ponad 50 milionów naciśnięć.Te switche działają nielinearnie i charakteryzują się wyczuwalnym skokiem aktywacyjnym o bardzo donośnym dźwięku. Sama siła nacisku jest nieco większa od czerwonych przełączników, wszak wynosi 60 gram.
21 z 61 klawiszy posiada anti-ghosting, czyli funkcję zapobiegającą rejestrowaniu nienaciśniętych przez nas klawiszy podczas jednoczesnego kliknięcia kilku przycisków na raz. Niemniej kompletnie nie rozumiem działania anti-ghostingu w tym przypadku, ponieważ podczas testów raz prawidłowo wykrywało klawisze, a raz w ogóle. Jeżeli chodzi o klawisze, to mam jeszcze jeden mankament – dziwny metaliczny dźwięk podczas ich wciskania. Bardzo specyficzny odgłos, który drażnił moje uszy.
Skróty klawiszowe…
Skróty klawiszowe… to bolączka w użytkowaniu. Po pierwsze, brakuje klawiszy funkcyjnych, które pozwoliłyby m.in. na zmianę głośności podczas słuchania muzyki czy rywalizacji w grach komputerowych. Po drugie, skrót Fn + W, który powoduje zamienienie klawiszy WSAD na strzałki. Jest to ciekawe rozwiązanie, aczkolwiek uważam, że producenci powinni bardziej uwidocznić ten tryb, w formie chociażby takiej jak Caps Lock. Raz przez przypadek kliknąłem tą kombinację przycisków i nagle klawiatura zaczęła ‘świrować’. Przez chwilę byłem zdezorientowany i zastanawiałem się, co zrobić, żeby przywrócić ją do normalnego działania.
Podświetlenie
XPG Summoner Mini posiada dwanaście pięciokolorowych trybów podświetlenia RGB, opartych głównie na przejściach strefowych. W tym przypadku nie możemy mówić o możliwości modyfikowania i personalizacji, ponieważ klawiatura nie posiada dedykowanego oprogramowania, co jest sporym minusem. Tym samym pole manewru mamy ograniczone wyłącznie do stosowania skrótu klawiszowego. Niemniej samo podświetlenie prezentuje się schludnie w tych kompaktowych rozmiarach, nadając klawiaturze zewnętrzy wdzięk.
Podsumowanie
Summoner Mini ze stajni XPG to bez wątpienia klawiatura kompromisów, wszak wygląd zewnętrzny przeważył nad funkcjonalnością. Brak dedykowanego oprogramowania eliminuje możliwości zmiany podświetlenia RGB czy większej personalizacji sprzętu pod własne potrzeby indywidualne. Powiem szczerze, że pierwsze podchody do tego modelu były dla mnie bardzo uciążliwe, chociażby ze względu na problematyczny anti-ghosting, ale po czasie (tj. 3-tygodniowych testach) zdołałem się przyzwyczaić. Niemniej należy pamiętać, że kosztuje zaledwie 139 złotych, co plasuje ją w kategorii niskobudżetowej klawiatury mechanicznej. Jeżeli poszukujecie taniego i mobilnego rozwiązania, który sprawdzi się w transporcie, to XPG Summoner Mini sprawdzi się idealnie. Jeżeli jednak planujecie zakup klawiatury do pracy lub na kilkugodzinne sesje przy CS-ie, to ten konkretny model może nie dostarczyć zadowalającego komfortu użytkowania.
Sprzęt do recenzji został dostarczony przez firmę XPG lub firmę marketingową/PR’ową zajmującą się daną marką na rynku polskim. Portal Respawn.pl za tę recenzję przyjął gratyfikację w formie recenzowanej klawiatury. Firma nie miała żadnego wpływu na opinię wystawioną przez portal Respawn.pl oraz nie miała wpływu na autora niniejszej recenzji. Autor rozumiany jako redaktor portalu Respawn.pl