Respawn.pl

Rozsiądź się wygodnie – recenzja fotela Genesis Astat 700

Autor: Marcin Skrętkowicz
Genesis Astat 700

Fotel to niezbędna część wyposażenia stanowiska komputerowego. Nieważne, czy mowa tutaj o graczu, pracowniku czy niedzielnym użytkowniku. Warto jednak już na samym starcie wziąć pod uwagę, że siedzisko powinno być przede wszystkim ergonomiczne. Na nasz warsztat wzięliśmy tym razem fotel Genesis Astat 700.

Rozsiądź się wygodnie – recenzja fotela Genesis Astat 700

Wydawać by się mogło, że setup komputerowy czy gamingowy to tylko myszka, klawiatura, słuchawki i podkładka. To też z tych produktów głównie znana jest marka Genesis. Rodzimy producent nie ogranicza się jedynie do komponentów, a zajmuje się także biurkami czy fotelami. Co ciekawe, wcale nie idzie mu to źle, ponieważ poniższa recenzja modelu Genesis Astat 700 jasno obrazuje, że ergonomia to podstawa, a ten fotel właśnie na niej się skupia.

https://www.youtube.com/watch?v=Vnl_dpyxgLQ

Specyfikacja produktu Genesis Astat 700 G2:

  • Kolor: Czarny;
  • Materiał obicia oparcia: Siatka PureFlow Plus;
  • Materiał obicia siedziska: Siatka PureFlow Plus;
  • Materiał podstawy: Aluminium;
  • Materiał kółek: Nylon z powłoką CareGlide;
  • Rozmiar kółek: 60 mm;
  • Konstrukcja: ExoBase;
  • Rekomendowany wzrost: 160 – 195 cm;
  • Dopuszczalna waga: 120 kg;
  • Regulacja zagłówka: Kąt nachylenia, Góra-dół;
  • Regulacja podłokietników: 3D;
  • Regulacja wysokości podłokietników: 27.5 – 34.5 cm;
  • Regulacja głębokości siedziska: 50 – 52 cm;
  • Regulacja wysokości siedziska: 44.5 – 51.5 cm;
  • Regulacja odcinka lędźwiowego: Tak;
  • Poduszka lędźwiowa: Nie;
  • Maksymalny kąt odchylenia oparcia: 135 °;
  • Funkcja bujania: Tak;
  • Mechanizm fotela: Multiblock z regulacją siedziska (przód-tył);
  • Podnośnik gazowy: Klasa 4;
  • Podświetlenie: Nie;
  • Głębokość siedziska: 50 – 52 cm;
  • Szerokość siedziska: 50 cm;
  • Szerokość oparcia: 47.5 cm;
  • Wysokość oparcia: 58 cm;
  • Wysokość fotela: 114 – 128 cm;
  • Waga: 18 kg;
  • Akcesoria w zestawie: Zestaw elementów montażowych.

Zazwyczaj po fotelach, zwłaszcza w obecnych realiach, kiedy do czynienia mamy z fotelami gamingowymi spodziewać się można sporych kartonów. Model Genesis Astat 700 może jednak zaskoczyć, ponieważ opakowanie na tle innych siedzisk jest mniejsze. Nie będzie natomiast zaskoczenia przy aspekcie wagi, ponieważ całość to nieco poniżej 20 kilogramów.

Genesis Astat 700 3 scaled

Genesis Astat 700 4 scaled

Wyjęcie wszystkich elementów nie zajmuje zbyt wiele czasu, dzięki czemu momentalnie można zabrać się za proces montażu. W środku zastaniemy pięcioramienną podstawę na wzór ostrzy, a co zatem idzie i pięć kółek. Jest także gazowy siłownik klasy czwartej, który pozwoli na nośność do 120 kilogramów. Nie mogło zabraknąć mechanizmu, dzięki któremu można dostosować wysokość siedziska, kątów nachylenia czy też zablokować możliwość bujania. Kto by pomyślał o braku podłokietników, samego siedziska czy też oparcia i zagłówka! To właśnie te elementy domykają kanwę, chociaż nie można zapominać o dołączonej instrukcji, naklejkach i zestawie śrubek wraz z kluczem imbusowym. Coś, co jest oczywistością, ale trzeba i tak o tym wspomnieć to fakt, że każda z części została solidnie zabezpieczona.

W momencie, kiedy proces wypakowania mamy za sobą, nie pozostaje nic innego, jak tylko złączyć wyżej wymienione elementy w spójną całość. Ogólnie rzecz ujmując, działanie to nie jest wymagające, tym bardziej przecież, że mamy nawigację w postaci dołączonej instrukcji. Samemu bez żadnych kłopotów jesteśmy w stanie złożyć owy “tron”, co i też udało się mnie. Zawsze podchodzę starannie do tego typu czynności. Łącznie kompletowanie wszystkich elementów zajęło mi około trzydziestu minut, chociaż jestem przekonany, że sporo innych osób jest w stanie złożyć Genesis Astat 700 jeszcze szybciej.

Budowa Genesis Astat 700

Zdążyłem już wspomnieć o odbiegnięciu od normy w postaci kształtu podstawy. Owszem, jest ona pięcioramienna, jednak jest to coś na kształt ostrzy. Nie można przy tym zapomnieć, że fundament został wykonany głównie przy pomocy aluminium. Z zewnątrz natomiast nie brakuje widocznych części z tworzywa sztucznego. Co z pewnością cieszy, to fakt, że podstawka jest duża, co przełoży się na stabilność całej konstrukcji.

Genesis Astat 700 5 scaled

Genesis Astat 700 6 scaled

Za przemieszczanie i jazdę odpowiada pięć kółek o średnicy 60 mm. Na tym czysto teoretycznie można byłoby zakończyć, ale “kapcie” zostały pokryte powłoką CareGlide, która ma zapobiegać rysowaniu się podłogi. Bezsprzecznie zadowoleni będą zwłaszcza ci użytkownicy, którzy mają podłogę wyłożoną panelami, ale na dobrą sprawę takie zastosowanie przyda się w przypadku każdego wykończenia.

O siłowniku gazowym już wspomnieliśmy i w zasadzie trudno jeszcze coś dodać w jego kontekście. Można co najwyżej powtórzyć, że jest to część klasy czwartej o dopuszczalnej wadze wynoszącej 120 kg.

Genesis Astat 700 7 scaled

Genesis Astat 700 9 scaled

Nie zapominamy także o ważnych podzespołach, takich jak siedzisko czy oparcie. Obie te części zostały wykończone przy pomocy materiałowej siatki PureFlowPLUS. To bardzo dobre wieści, ponieważ w dobie foteli gamingowych najczęściej spotykamy się z ekologiczną skórą, która przekłada się na szybkie pocenie ciała. W tym przypadku natomiast skóra będzie oddychać. W przypadku samego oparcia opowiem sporo o ergonomii i konstrukcji, ale to w następnych sekcjach.

Genesis Astat 700 13 scaled

Z siatki wykonano także zagłówek, w którego centralnej części pojawiło się logo polskiego producenta.

Genesis Astat 700 14 scaled

Po obu bokach widnieją oczywiście podłokietniki, których regulacje nie są ograniczone. Użytkownik może je dostosować w przestrzeniach wysokości: góra-dół ; kierunku: przód-tył i do tego kątów nachylenia. Do wyboru są dwie wersje kolorystyczne. Testowana przez nas jest w całości czarna, ale można także zaopatrzyć się w czerwono-czarną.

Genesis Astat 700 8 scaled

Genesis Astat 700 10 scaled

Genesis Astat 700 11 scaled

Genesis Astat 700 12 scaled

Wygląd Genesis Astat 700

Cały fotel praktycznie jest czarny. O podstawie czy kółkach już wspominałem, dlatego też skupię się w głównej mierze na górnej części całokształtu. Kiedy spoglądamy na fotel, nietrudno pomyśleć, że do gamingowego mu daleko. Nie ma się jednak czemu dziwić, ponieważ ogólny wygląd jest wolny od zakrzywionych kształtów, jak ma to miejsce właśnie przy siedziskach przeznaczonych stricte dla graczy.

Osobiście, gdy zwracam uwagę na Genesis Astat 700 od razu w głowie mam biuro i zdecydowanie ergonomiczne kształty. Myślę jednak, że to nie tylko moje odczucia, ale zdecydowanej większości osób, która po raz pierwszy patrzy właśnie na ten model.

Genesis Astat 700 15 scaled

Najciekawiej, przynajmniej według mnie jest z tyłu, gdzie naszym oczom ukazuje się konstrukcja żebrowa. To właśnie ona będzie mieć kluczowy wpływ na ergonomię, ale do tego jeszcze przejdę.

Nieustannie, na każdym kroku widoczne są “przewiewy” dzięki wykorzystanej do wykończenia siatce. Na dobrą sprawę trudno doszukiwać się gdziekolwiek innych kolorów, poza zagłówkiem, na którym autor uplasował swoje logo. Jeszcze na oparciu, po prawej stronie z perspektywy zdjęcia, a lewej, kiedy siedzimy, znajduje się mała metka z logo i napisem.

Użytkowanie

Zasadniczo to właśnie teraz przechodzimy do najważniejszej części całej recenzji. Użytkowanie to przecież główny aspekt nie tylko fotela, ale i każdego produktu, chociaż o potencjalnym nabyciu decydować mogą też takie cechy, jak wygląd czy materiał wykonania. Wszystko przekłada się finalnie na spójną całość.

Korzystanie z fotela musi być minimum dobre, zwłaszcza w przypadku osób, które pracują czy spędzają przed ekranem monitora od tych czterech do ośmiu, czy nawet więcej godzin. Dla kręgosłupa jest to nie lada wyzwanie, dlatego tak ważne jest, by siedzisko i oparcie nie były z pierwszej lepszej łapanki.

Jak to zatem jest w przypadku Genesis Astat 700? Rozpocznę od tego, że mimo że aktualnie za oknem śnieg, to jednak przy sesjach po 4-5 godzin nie doszukałem się żadnego pocenia. Tak jak zakładałem jeszcze wcześniej, tak się sprawdziło, że siatka jest przewiewna. Jestem jeszcze tylko ciekawy, jak będzie z jej trwałością, czy nie będzie się przecierać, ale to już jest kwestia czasu. Wyjdzie w praniu – jak to wielu ludzi mówi.

O wiele więcej przestrzeni trzeba poświęcić dla ExoBase. To 8-żebrowa konstrukcja, która jest rodzajem zewnętrznego wspomagania, odciążając nasze plecy w każdym z odcinków. W praktyce to wierne odwzorowanie ułożenia kręgosłupa w części lędźwiowej. Element jest regulowany w trzech pozycjach. Co to oznacza w praktyce? A no to, że unikniemy bólu pleców w najbardziej narażonym na to odcinku. To właśnie to jest największym plusem tego fotela.

Sporo rzeczy w tym modelu ulega konfiguracji i personalnym dostosowaniom. O podłokietnikach i ExoBase dopiero co wspomniałem. Oczywistością jest regulacja wysokości. W przypadku Genesis Astat 700 jest to zakres od 44,5 cm do 51,5 cm. Jest także konfiguracja pochylenia i przy tym funkcja bujania. Zaskoczyć sporo osób może opcja regulacji głębokości siedziska. Kończy to wszystko odległość do oparcia, aczkolwiek mowa tu tylko o dwóch centymetrach.

ZOBACZ NASZE INNE RECENZJE! 

Ergonomia

Dzięki wielu możliwościom regulacji, o których mowa w akapicie powyżej – trudno o odczucie zmęczenia podczas siedzenia bez przerwy na fotelu przez nawet pięć godzin. Co najważniejsze – idzie to w parze z wygodą. Mnie osobiście najbardziej jednak zadawala fakt, że fotel w dużej mierze przyczynia się do tego, że plecy i kręgosłup są odciążone i nie bolą.

Nie tylko plecy, ale także szyja może znaleźć ukojenie dzięki zagłówkowi, w którym śmiało można regulować wysokość i kąt nachylenia. Jeśli natomiast nie chcemy tej części, to można ją też wymontować.

Na pochwałę zasługuje też wachlarz opcji dostosowania podłokietników. Często drażnią mnie modele, w których podpórki pod łokcie są statyczne – często po prostu tylko po to, żeby były. W kontekście omawianego modelu jest inaczej, ponieważ dostosowujemy tutaj wysokość, wysuwamy je do przodu lub tyłu oraz ustawiamy kąty nachylenia. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że podłokietniki latają i temu nie da się w żaden sposób zaradzić.

Trudno o przypadkowe przemieszczanie fotela, ponieważ aluminiowa podstawa przekłada się na dobrą stabilność całej konstrukcji.

Podsumowanie recenzji Genesis Astat 700 G2

Astat’em 700 zaskoczyłem się pozytywnie. Mimo, że na rynku dostępne są dwie wersje tj. G1 i G2 to warto jednak wybrać G2 z uwagi na zmiany względem G1. Producent wspomina o wzmocnieniu oparcia, lepszej jakości siatki z której fotel został obity i poprawiony system regulacji oparcia. Kiedy po raz pierwszy ujrzałem ten model, myślałem, że to jedynie fotel, który ma imitować ergonomiczne rozwiązanie, posiłkując się przy tym biurowym wyglądem. Dopiero kiedy zacząłem korzystać z tego produktu, przekonałem się, że w praktyce rzeczywiście jest dobrze. Co ciekawe, nie jest to fotel biurowy, a gamingowy, chociaż swoim kształtem w ogóle takiego nie przypomina. O wygodzie, komforcie użytkowania i ergonomii można by mówić i mówić.

Oczywiście – nie brakuje pojedynczych minusów, jak chociażby takich, że raz na jakiś czas trzeba dokręcić śrubę od zagłówka, bo lubi się poluzować, czy też majdających nieco podłokietników. To jednak wydaje się być niczym wielkim, kiedy zwrócimy uwagę na to, że otrzymujemy siedzisko z mnogością regulacji, dzięki któremu nasze plecy będą spokojnie spoczywać. Cena na oficjalnej stronie producenta to 999 złotych. Gdyby kwota była niższa o umowne 150-200 PLN śmiało stwierdziłbym, że jest to okazja tego roku. Niemniej jednak warto zapłacić ten tysiąc, by plecy nie bolały.

Sprzęt w postaci fotela Genesis Astat 700 G2 do recenzji został dostarczony przez firmę Genesis lub firmę marketingową/PR’ową zajmującą się daną marką na rynku polskim. Portal Respawn.pl za tę recenzję przyjął gratyfikacji w formie recenzowanego fotela. Firma nie miała żadnego wpływu na opinię wystawioną przez portal Respawn.pl oraz nie miała wpływu na autora niniejszej recenzji. Autor rozumiany jako redaktor portalu Respawn.pl