Do nie lada sensacji doszło w wielkim finale turnieju BLAST Premier Fall Final! G2 Esports po czterech mapach okazało się lepsze od Natus Vincere. Podopieczni trenera Wiktora “TaZa” Wojtasa na czele z Januszem “Snaxem” Pogorzelskim podnieśli w górę trofeum. To pierwszy sukces organizacji z Niemiec od momentu, kiedy dołączył do niej Snax.
Snax i TaZ z pierwszym wspólnym sukcesem w G2
Czegoś niesamowitego w wielkim finale turnieju BLAST Premier Fall Final 2024 dokonali gracze G2 Esports. Doświadczeni pasmem pięciu porażek z organizacją z Ukrainy w 2024 roku sięgnęli po pierwszy triumf. “Samuraje” udanie weszły w finał, a ogólny wynik dość dobrze odzwierciedla przebieg zawodów, w których działo się sporo. Dwukrotnie bowiem dochodziło do kompletu rund. Dogrywki jednak na żadnym z planów nie ujrzeliśmy.
CZYTAJ TAKŻE: s1mple wraca do czynnej gry pod banderą Falcons Esports!
Rywalizację zainaugurował Ancient, na którym chęć gry w procesie weta wyrazili gracze najlepszej drużyny świata. G2 jednak postawiło na szybką szarżę i nie zwlekało na zagrywki rywala. Grając w defensywie Janusz “Snax” Pogorzelski i spółka prowadzili 5:1. Summa summarum pierwsza część zakończyła się remisem. Utrata sporej zaliczki nie zrujnowała dobrej atmosfery i przede wszystkim nastawienia. Po zmianie stron G2 powtórzyło rajd z pierwszej części i triumfowało 13:9, otwierając tym samym wynik wielkiego finału.
CZYTAJ TAKŻE: Ruszyły zapisy do Esportovnii, czyli polsko-czeskiego turnieju w Brawl Stars
Następnie zawody przeniosły się na arenę snajperów. Przed “samurajami” stała szansa na pogłębienie prowadzenia, wszak przyszło im grać na wybranej przez siebie lokacji. Tym razem ujrzeliśmy jeszcze bardziej zaciętą rywalizację. Po rywalizacji po stronie antyterrorystów Na’Vi miało minimalną przewagę w postaci dwóch oczek (7:5). G2 dzięki wygraniu pięciu odsłon z rzędu wysunęło się na prowadzenie 10:8, ale w moment tablica wyników wskazywała na remis. W samej końcówce utrzymali nerwy na wodzy podopieczni trenera Wojtasa, którzy wygrali do 11 i tym samym byli o krok od mistrzostwa.
CZYTAJ TAKŻE: MIBR wymienia! 22-latek zawitał na pokład
Mapa numer trzy to Mirage. Na nim Snax i jego koledzy mieli niemalże wszystko albo naprawdę bardzo dużo, by zamknąć już cały mecz. Po pierwszej części prowadzili 9:3 i potrzebowali tym samym zaledwie czterech oczek, by triumfować trzeci raz. Seriami jednak triumfowało w defensywie Na’Vi. Po pierwszej traciło już tylko punkt (9:8). G2 było jednak stać na pojedyncze przerywniki, w wyniku czego ujrzeliśmy remis w kulminacyjnym momencie (11:11). Tuż po tym z ulgą mogli odetchnąć sami zawodnicy, jak i fani Natus Vincere, które wygrało pierwszą mapę.
CZYTAJ TAKŻE: Znamy mecze otwarcia IEM Rio! Z kim zagrają Polacy na start?
Jednak nie na długo. Na Inferno role nieco się odwróciły. Tym razem to 7:5 wygrywali po pierwszej części reprezentanci G2 Esports. Niczego nie zmieniła przegrana przez nich runda pistoletowa. Dzięki podjętemu ryzyku wygrali już kolejną odsłonę i zaczęli pewnie kroczyć po wygraną. Ta nastąpiła niewiele później. Podopieczni TaZa triumfowali w ostateczności 13:7. To pierwszy sukces Snaxa w G2, który na przestrzeni całego starcia zainkasował 39 eliminacji i upadał 60 razy. Jego rating to 0.87.
G2 Esports vs. Natus Vincere 3:1 – Ancient 13:9, Dust2 13:11, Mirage 11:13, Inferno 13:7
Klasyfikacja końcowa BLAST Premier Fall Final 2024
- 1. G2 Esports – $200 000
- 2. Natus Vincere – $85 000
- 3-4. FaZe Clan, Team Vitality – $40 000
- 5-6. Team Liquid, Team Spirit – $20 000
- 7-8. Astralis, Team Falcons – $10 000