Respawn.pl

Sony Inzone H5 – słuchawki idealne czy raczej ciężko o to?

Autor: Marcin Skrętkowicz

Wybór słuchawek to nie lada wyzwanie, przy którym zadajemy sobie wiele pytań. Tym razem czas na test Sony Inzone H5, których cena w stosunku do konkurencji jest naprawdę atrakcyjna. Sprawdźmy zatem, jak słuchawki za około 700 złotych wypadają pod wieloma względami. 

Sony Inzone H5 – słuchawki idealne czy raczej ciężko o to?

Sony Corporation – japoński producent elektroniki użytkowej i zarazem jeden z największych światowych producentów w tej branży, założony 7 maja 1946 roku przez Masaru Ibukę i Akio Moritę w Tokio jako Tokyo Communication Industry. Sony jest notowane na giełdach tokijskiej i nowojorskiej.

Tak jak wspomniałem wcześniej. Słuchawki zostały wycenione na około 700 złotych i mają w tym obszarze sporą konkurencję. Zasadniczo producent przekonuje nas do swojego produktu dzięki lekkiej konstrukcji tj. 260 gram oraz bardzo miękkim pałąkiem na głowę. Co do zasady słuchawki wyposażone są w szereg ciekawych rozwiązań technologicznych, o których powiem więcej poniżej.

Dane techniczne Sony Inzone H9

  • Typ łączności: Bezprzewodowe – Bluetooth 5.0 lub/oraz Radiowa,
  • Kompatybilność: Android, PlayStation 5 oraz Windows,
  • Zasięg: 10 metrów,
  • Maksymalny czas pracy na jednym naładowaniu: 28 godziny,
  • Waga: 260 g,
  • Pasmo przenoszenia słuchawek: 5 – 20000 Hz,
  • Średnica membran: 40 mm,
  • Pasmo przenoszenia mikrofonu: 100 – 8000 Hz,
  • Aktywna redukcja szumów ANC: Tak,
  • Zastosowane technologie: A2DP, HSP, HFP, AVRCP, AAC, SBC,
  • Dodatkowe informacje: Regulowany pałąk, przyciski sterujące na słuchawce, podświetlenie LED, Możliwość podłączenia dwóch urządzeń jednocześnie, tryb świadomości otoczenia, Certyfikat Discord, Dioda LED.

Sony Inzone H5 to średni model z serii słuchawek Inzone, które kosztują 700 złotych. Tak naprawdę za taką kwotę spodziewałbym się potężnej ilości dodatków od producenta. Sprzęt dotarł do mnie w niebiesko-fioletowym opakowaniu, który w środku skrywał pudełko ze słuchawkami i całym osprzętem. Słuchawki wraz z adapterem umieszczone były w białej plastikowej foremce, a kable i instrukcje tuż pod.

Sony Inzone H5 2 scaled

Sony Inzone H5 3 scaled

Sony Inzone H5 4 scaled

Oprócz słuchawek Inzone H5 i adapteru do zestawu producent dorzuca: Kabel USB-C, instrukcje obsługi oraz naklejki. Szału nie ma, a nawet duże rozczarowanie, bo aż prosiło się o dodanie pokrowca na słuchawki czy wymienne nauszniki, do których przejdziemy trochę później. Tak naprawdę na tym polu producent nie popisał się zbytnio, bo brak jakichkolwiek dodatków za taką kwotę troszkę jednak odrzuca na starcie – biorąc pod uwagę konkurencję.

Sony Inzone H5 5 scaled

Sony Inzone H5 6 scaled

Sony Inzone H5 7 scaled

Sony Inzone H5 8 scaled

Budowa i wygląd jadą jednym drogim samochodem

Jak mówimy o słuchawkach gamingowych, to na pewno niewielu myśli o Sony. Tak naprawdę producent szuka złotego środa, aby trafić do gustu graczom, co jak wiemy, nie jest łatwe. Inzone H5 w założeniu mają takie być i faktycznie trzeba przyznać, że sprawiają dobre wrażenie.

Sony Inzone H5 10 scaled

Sony Inzone H5 11 scaled

Inzone H5 to słuchawki głównie stworzone z czarnego twardego plastiku. Wspomnę też, że dostępne są również słuchawki w kolorze białym. Na dolnej części pałąku, który możemy oczywiście swobodnie regulować producent umieścił syntetyczną skórę. To jednak na nausznikach, których co ciekawe nie można wymienić, doczekaliśmy się bardzo przyjemnej gąbki. Przy długich maratonach nie ma szans, aby poczuć zapocenie na głowie. Sprzęt sprawia niewiarygodne wygodę, jaką odczuwamy w każdej minucie. Nie wiem dlaczego, bowiem w swoim życiu miałem wiele słuchawek o różnej budowie i kształtach, to Inzone H5 po prostu są bardzo, ale to bardzo wygodne, a nie odbiegają dużo budową od innych produktów.

Sony Inzone H5 12 scaled

Sony Inzone H5 13 scaled

Sony Inzone H5 14 scaled

Sony Inzone H5 15 scaled

Same słuchawki wyglądają na masywne, jednak ważą zaledwie 260 gram i nie są dużym obciążeniem dla naszej głowy. Muszę się przyznać, że dwa razy zdarzyło mi się zapomnieć, że mam słuchawki na głowie i odejść od komputera w miejsce, gdzie król chodzi piechotą.

Sony Inzone H5 16 scaled

Sony Inzone H5 17 scaled

Sony Inzone H5 18 scaled

Sony Inzone H5 19 scaled

Wracając do nauszników. Na lewym producent umieścił składany mikrofon, port USB-C służący oczywiście do ładowania, przycisk do redukcji szumów oraz pokrętło odpowiedzialne za głośność słuchawek. Na prawym nauszniku znajdziemy natomiast guzik do włączania, parowania z Bluetooth oraz przycisk przełączający pomiędzy trybami Chat i Game.

Sony Inzone H5 20 scaled

Sony Inzone H5 21 scaled

Sony Inzone H5 22 scaled

Połączenie

Inzone H5 działa tylko i wyłącznie bezprzewodowo poprzez Bluetooth lub połączenie radiowe dzięki adapterowi. Producent dodał do tego modelu jacka, który umożliwia połączenie przewodowe słuchawek przykładowo z telefonem. Jednak producent dorzucił do zestawu kabel o długości 1,5 metra, dzięki czemu możemy nawet swobodnie korzystać ze słuchawek podczas ładowania.

Mikrofon

Przed tym jak przejdziemy do ogólnego działania słuchawek, to zatrzymam się jeszcze chwilę na mikrofonie, który z założenia dla headsetu gamingowego powinien pozwalać nam na swobodną komunikację z drużyną. W przypadku Inzone H5 mikrofon do gry sprawdza się w porządku, jednak na tym kończymy. Na co dzień, do rozmów poza grami oczekiwałem nieco lepszej jakości, która powinna wręcz porażać za taką kwotę, którą musimy wydać, aby zostać posiadaczem tego sprzętu. Plusem w słuchawkach jest automatycznie wyciszenie mikrofonu, kiedy go złożymy.

Sony Inzone H5 23 scaled

Działanie

Przejdźmy do sedna, czyli jak sprawdzają się Sony Inzone H5 w boju. Wygoda i elastyczność słuchawek jest po prostu na wysokim poziomie i trzeba przyznać, że producent w tych elementach naprawdę się postarał. Lekkie, z dużą możliwością regulacji i idealnie leżące na głowie. Tak określiłbym headset, który nie powoduje prawie żadnego dyskomfortu. Problemem osobiście jest dla mnie brak możliwości wymiany nauszników.

Baterię w Sony Inzone H5 także należy pochwalić, bo faktycznie słuchawki na pełnym naładowaniu działają w okolicach 28 godzin, jeżeli mamy wyłączony Bluetooth oraz ANC. Producent informuje, że 10-minutowe ładowanie pozwoli nam trzy godziny użytkować słuchawki, co powoduje, że bateria zostanie naładowana do 100% w nieco ponad 4 godzin. Nieco długo, ale wytrzymałość baterii jest zdecydowanie lepsza niż u konkurencji.

Inzone H5 na pewno będą korzystne dla konsolowców, którzy jednocześnie chcą słyszeć dźwięki z gry i z drugiego urządzenia, rozmawiać z kolegą na Discord. Słuchawki mają bowiem możliwość łączenia się z dwoma urządzeniami naraz, a to dzięki połączeniu radiowemu (adapterowi) i Bluetooth.

Przejdźmy do jednej z najważniejszych rzeczy, czyli dźwięku. Sony Inzone H5 oferują naprawdę wysokiej jakości dźwięk o pasmie 5-20000 Hz i średnic membran na poziomie 40 mm. To jednak moje serce skradła redukcja szumów (ANC). To właśnie dzięki tej technologii jesteśmy w stanie w pełni wyciszyć się od dźwięków, jakie nas otaczają i skupić się wyłącznie na rozgrywce.

Przyjemność z grania w słuchawkach od Sony ciężko jest opisać. Wysoka jakość, możliwość usłyszenia każdego, nawet najmniejszego szczegółu i wyciszenie się od zewnętrznych dźwięków powoduje, że możemy zagłębić się w świat gry jeszcze bardziej – szczególnie klimatycznych gier, takich jak np. Cyberpunk 2077, które właśnie ogrywam.

Warto także wspomnieć, że dla systemów Windows 10 i 11, Sony umożliwia pobranie specjalnego oprogramowania Inzone Hub, gdzie możemy nieco bardziej pogrzebać w ustawieniach słuchawek i spróbować dopieścić ich działanie jeszcze bardziej.

SPRAWDŹ NAJNOWSZE INFORMACJE ZE ŚWIATA ESPORTU!

Podsumowanie Sony Inzone H5

Sony Inzone H5 to naprawdę dobra propozycja od Sony w bardzo przyzwoitych pieniądzach. Słuchawki są bardzo wygodne, elastyczne, dzięki czemu dopasują się do każdej głowy, mają naprawdę wytrzymałą baterię i dobrze wyglądają. Oczywiście dają nam także bardzo dobrej jakości dźwięk okraszony ANC, co pozwala nam odłączyć się z dźwięków dookoła.  Jeżeli chodzi o całokształt, to jedynie szkoda, że Sony nie dało możliwość wymiany nauszników.

Sprzęt do recenzji został dostarczony przez firmę Sony lub firmę marketingową/PR’ową zajmującą się daną marką na rynku polskim. Portal Respawn.pl za tę recenzję nie przyjął gratyfikacji w żadnej formie. Firma nie miała żadnego wpływu na opinię wystawioną przez portal Respawn.pl oraz nie miała wpływu na autora niniejszej recenzji. Autor rozumiany jako redaktor portalu Respawn.pl