No i cóż – kolejny esportowy rok dobiega końca. Finały ECS Season 4 będą ostatnim turniejem LAN-owym przed świętami Bożego Narodzenia. Następny w kolejce jest Major!
Nie to, żeby po drodze zupełnie nie było się innych zmagań, bo w międzyczasie zostaną rozegrane amerykańskie finały WESG, czy ESEA Global Challenge, jednak ECS i ELEAGUE Major łączy pewien punkt wspólny – ogromna pula pieniężna (sięgająca 750 000$!) i czołówka drużyn CS:GO walcząca o najwyższe trofeum.
O samym turnieju rozpisała się już Ola tutaj, dziś z kolei wspominamy o planowanych na piątek meczach. W kolejce stoją:
- godzina 16:15 – fnatic vs Luminosity
- godzina 17:30 – OpTic vs mousesports
- godzina 18:45 – meczy wygranych grupy A
- godzina 20:00 – Cloud9 vs Astralis
- godzina 21:15 – FaZe vs Liquid
- godzina 22:30 – mecz wygranych grupy B
Na sobotę planowane są mecze decydujące z obu grup, na niedzielę zaś playoffy – półfinały oraz finał, wszystkie rozgrywane w formacie BO3.
Na turnieju zabraknie niestety Virtus.pro. Przypomnijmy, że w europejskiej dywizji Polacy zajęli niezbyt satysfakcjonujące (ale też nie katastrofalne, gdyż pozwala na utrzymanie w lidze) siódme miejsce.