Respawn.pl

Stewie2K odchodzi od rywalizacji w CS:GO

Autor: Krzysztof Sarna

Przerwa wakacyjna wśród najlepszych zespołów na świecie aktualnie trwa. Nie wpływa to jednak na formowanie się nowych składów, czy decyzjach podejmowanych przez samych zawodników. W czwartkowy wieczór Jacky “Stewie2K” Yip poinformował o wstrzymaniu się od rywalizacji w CS:GO. Utytułowany gracz skupi się na nowej roli.  

Na samym starcie trzeba jednak zaznaczyć, że Stewie2K nie odchodzi z Evil Geniuses. Amerykanin nadal pozostaje w organizacji, jednak już nie jako gracz, a streamer. To właśnie na transmisjach na żywo w najbliższym okresie skupi się zwycięzca Majora W Bostonie z 2018 roku. Tak więc plotki o tym, że EG zakontraktuje Kévina “misuteee” Rabiera oraz Sanzhara “neaLaNa” Iskhakova w miejsce właśnie Stewie’ego i Williama “RUSHA” Wierzby stają się coraz bardziej realne. 

CZYTAJ TAKŻE: DD Esport: Każdemu przydałby się rachunek sumienia i próba jego poprawy

Mimo tego, że Yip ma zaledwie 24 lata, tak jest jednym z najbardziej utytułowanych i stałych graczy na scenie północnoamerykańskiej. Swoje pierwsze trofeum z Cloud9 zdobył w październiku 2016 roku, a więc sześć lat temu. Tak więc po pierwsze laury sięgał już w wieku osiemnastu lat, co jeszcze na tamte czasy robiło spore wrażenie. Obecnie przywykliśmy już do utalentowanych, młodszych graczy, czego potwierdzeniem jest Ilya “m0NESY” Osipov. 

Z radością ogłaszam, że będę streamować VALORANTA i CS-a dla Evil Geniuses. Kolektyw twórców. Na razie odejdę od konkurencyjnego CS-a i skupię się na streamingu. Podziękowania dla tych, którzy się dołączyli i dla wielu innych! Moja przyszłość nie jest zadeklarowana, więc wpadnij na dzisiejszy stream – czytamy na Twitterze 24-latka.

Stewie2k zainkasował dwie nagrody MVP, dwanaście trofeów, Intel Grand Slam i wcześniej wspomnianego ELEAGUE Majora w Bostonie w 2018 roku. Warto z tego miejsca jeszcze podkreślić, że jest to jedyny Major, którego wygrała drużyna z Ameryki Północnej. Poza C9 był także częścią MIBR czy Teamu Liquid. 

Jego ostatnie poczynania w barwach Evil Geniuses nie dorównały reszcie bogatej i owocnej kariery. Od momentu uformowania ekipy w styczniu bieżącego roku “Geniusze Zła” zmagali się z trudnościami, nie udało im się zdobyć Majora w Antwerpii, a także spadli z ESL Pro League. Nie powiodło się także podczas BLAST Premier Spring Groups i BLAST Premier Spring Showdown.

Ogłoszenie to nie jest jednak równoznaczne z przejściem Amerykanina na stałą emeryturę. Yip podkreślił w swoim Tweecie, że jego przyszłość nie jest jeszcze określona, tak więc powrót do czynnej rywalizacji w Counter-Strike’u: Global Offensive jest jak najbardziej możliwy i realny.