Niedawno do oferty firmy TP-Link, a w zasadzie Tapo dołączyła nowa kamera z serii C. Tym razem jest to C510W, której przyglądniemy się w dzisiejszej recenzji i odpowiemy sobie na pytanie czy to dobra, tania kamera do zabezpieczenia swojej działki/domostwa.
Tapo C510W nagrywa obraz w rozdzielczości 2K QHD (2304×1296), dzięki czemu ma gwarantować wysoką jakość i szczegółowość odczytu z monitoringu także na przybliżeniach. Kamera posiada wbudowany tryb podczerwieni, który zapewnia widoczność w nocy nawet do odległości 30 metrów. Co ciekawe zastosowano też diody doświetlające, które sprawdzają się idealnie w momencie kiedy w nocy chcemy uzyskać kolorowy obraz, a nie czarno biały.
Urządzenie posiada funkcję obrotu o pełne 360° oraz pochyłu o ponad 130°, co umożliwia skuteczne monitorowanie sporych areałów w momencie kiedy znajdziemy idealne miejsce na przymocowanie takowej kamery. Jak to już bywa w takich kamerach głównie do użytku domowego Tapo C510W ma funkcję wykrywania ruchu, osób oraz wyznaczania stref aktywności. Po wykryciu ruchu kamera powinna zacząć śledzić intruza. Jest to dość mocno wyposażone urządzenie bo na jego pokładzie nie zabrakło mikrofonu oraz głośnika co w niektórych sytuacjach może pomóc określić tożsamość nieproszonego gościa. Co do zasady mamy też funkcję alarmu dźwiękowego oraz dzięki wcześniej wspomnianym diodom również alarmu świetlnego.
Tapo C510W umożliwia nagrywanie video na kartach microSD do 512 GB (około 840 godzin nagrań) lub przechowywanie ich w odpłatnej chmurze TapoCare, w ramach której dodatkowo wysyłane są powiadomienia z migawkami. Dedykowana chmura zapewnia także szyfrowaną ochronę, umożliwia tworzenie kopii zapasowych danych i zapewnia 30-dniową historię klipów wideo.
Specyfikacja Tapo C510W:
- Przetwornik obrazu: 1/2.8″ CMOS,
- Rozdzielczość: 2K 3MP (2304 x 1296),
- Obiektyw: 2.0+/- 5%, ogniskowa 3.9mm+/-5%,
- Tryb nagrywania w nocy: diody IR LED (do 30 metrów), nocna wizja w pełnym kolorze,
- Zasięg widzenia: 360 stopni poziomo oraz 130 stopni pionowo,
- Stopień ochrony: IP65,
- Częstotliwość wyświetlania klatek: 15 fps,
- Transmisja strumieniowa wideo: 2K,
- Kompresja wideo: H.264,
- Komunikacja dźwiękowa: transmisja dwukierunkowa,
- Wejście/wyjście audio: wbudowany mikrofon & głośnik,
- Standard sieci: IEEE 802.11 b/g/n,
- Bezpieczeństwo transmisji: 128-bitowe szyfrowanie AES z SSL/TLS,
- Częstotliwość: 2,4 GHz,
- Zabezpieczenie sieci bezprzewodowej: WPA/WPA2-PSK.
Kamera Tapo C510W przychodzi do nas w klasycznym dla tego producenta kartonowym pudełko, na którym umieszczono wszystkie najważniejsze informacje odnośnie produktu znajdującego się w środku. W środku oczywiście odnajdziemy wspominaną kamerę, zasilacz posiadający kabel 3 metrowy, kotwy montażowe, śruby montażowe, śruby wspornika, uszczelkę, szablon montażowy (za co leci ogromny plus), wsporniki montażowe oraz instrukcję obsługi & instalacji.
Po wyjęciu kamery widzimy, że została ona wykonana z białego matowego plastiku, a sama kamera jest stosunkowo niewielka bo liczy sobie około 124 x 124 x 90 milimetrów. Kamera jest przeznaczona na zewnątrz dlatego też posiada obudowę z klasą IP65. Warto jednak wspomnieć, że kamera nie jest odporna na wodę w momencie kiedy zamontujemy ją do góry nogami.
Na przednim panelu znajduje się ruchoma głowica, na której umieszczono obiektyw, czujnik światła oraz diody IR. Poniekąd też znajdziemy tutaj mikrofon, głośnik oraz dwie anteny wifi. C510W posiada też miejsce na gniazdo na kartę microSD i przycisk Reset. Co do zasady w kamerze możemy umieścić kartę microSD do pojemności 512 GB co powinno starczyć na około 35 dni nagrania w jakości 2K. Warto jednak pamiętać, aby wybrać odpowiednią kartę MicroSD do kamer tj. aby miała minimum klasę 10.
Jeżeli chodzi o montaż kamery to w moim przypadku wykonałem go samodzielnie i bez kotwienia kamery. Zastosowałem starą technikę przekazywaną z dziada pradziada czyli zastosowałem zwykłe opaski zaciskowe bo wspornik montażowy ma specjalnie przygotowane miejsce na taki zabieg. Kamerę przyczepiłem bezpośrednio do rynny z uwagi, że nie chciało mi się bawić w przedłużanie dołączonego kabla zasilającego.
Po zamontowaniu kamery można przejść do jej konfiguracji. W tym celu musimy pobrać aplikację TAPO, którą można zainstalować na dowolnym urządzeniu mobilnym z iOS czy też Android. Aplikacja jest w pełni polskojęzyczna. Sama konfiguracja jest banalnie prosta ale najważniejsze, aby połączyć kamerę z tą samą siecią wifi, z której korzystamy codziennie i, która ma cały czas dostęp do internetu. Niestety dla osób, które chciałby połączyć kamerę z inną aplikacją do monitoringu niestety nie jest to możliwe – dwoiłem i troiłem się, aby to zrobić ale nie ma takiej możliwości. Dlatego osoby, które chcą mieć więcej kamer niż jedną powinny mocno zastanowić się nad faktem, aby posiadać kamery tego samego producenta (dla łatwiejszego zarządzania nimi).
Proces konfiguracji jest wręcz banalnie prosty i każdy powinien sobie z nim poradzić, gdyż aplikacja sama prowadzi nas przez calutki proces jak małego bobasa. Opcji konfiguracji jest multum ale z początku nie odnalazłem opcji trybu patrolu – który wspomógłby monitorowanie całego terenu zwłaszcza, że kamera ma obrót 360 stopni. Na szczęście w momencie pisania niniejszej recenzji do kamery zawitała aktualizacja oznaczona numerkiem 1.0.8, która poprawiła wiele funkcji oraz dodała m.in. tryb patrolu. Jest to przykład, że producent dba i aktualizuje firmware nawet po wprowadzeniu produktu na rynek.
Jeżeli chodzi o ustawienia to mamy też możliwość zakupu tzw. usługi “Tapo Care”. To kompleksowa usługa, która rozszerza możliwości naszej kamery – minus taki, że rzeczywiście jest to płatne. Do wyboru mamy dwa plany – podstawowy oraz premium. Oba plany mają w sobie ekskluzywną detekcję SI, szczegółowe powiadomienia z migawkami oraz inteligentne sortowanie nagrań. Różnią się jedynie zasobem przechowywania nagrań w chmurze. Wersja podstawowa pozwala na przechowywanie przez 7 dni, natomiast premium 30 dni. Usługa premium na miesiąc kosztuje 18 złotych, a podstawowa 14 złotych (oczywiście przy płatności rocznej jest taniej o ~20%).
Co do zasady kamery najgorzej mają w nocy. W aplikacji mamy możliwość jak kamera ma działać właśnie o tej porze doby. Ja osobiście korzystam z zwykłej podczerwieni ale mamy też możliwość pełnego koloru oraz tryb smart (kamera działa w podczerwieni ale jak zostanie wykryta osoba to zaświeci diody i rozświetli otoczenie).
Podsumowanie
Obraz w rozdzielczości 2K QHD gwarantuje wysoką szczegółowość oraz wysoką jakość tych nagrań. Co do zasady kamera sprawdzi się idealnie do zabezpieczenia swojego prywatnego mienia ale do dużych kompleksów firmowych Tapo C510W może nie być dobrym rozwiązaniem. Kamera na ten moment kosztuje około 300 złotych i jest to naprawdę super wydatek jak ktoś chce zabezpieczyć swoją działkę, dom lub garaż. Aplikacja Tapo zapewnia bieżący podgląd z każdego miejsca na świecie i to również na telefon przychodzi powiadomienie jak ktoś zostanie wykryty. Szkoda, że kamery nie można połączyć z inną aplikacją do monitoringu ale tak to już jest – to w sumie jedyny minus.
SPRAWDŹ RECENZJĘ TP-LINK DECO X20!
Sprzęt do recenzji został dostarczony przez firmę TP-Link/TAPO lub firmę marketingową/PR’ową zajmującą się daną marką na rynku polskim. Portal Respawn.pl za tę recenzję przyjął gratyfikację w formie recenzowanej kamery. Firma nie miała żadnego wpływu na opinię wystawioną przez portal Respawn.pl oraz nie miała wpływu na autora niniejszej recenzji. Autor rozumiany jako redaktor portalu Respawn.pl
