Respawn.pl

TaZ: To nie był dobry start w roli trenera

Autor: Krzysztof Sarna
TaZ, PGL CS2 Major Kopenhaga

G2 Esports przed wznowieniem sezonu dokonuje roszad w składzie. Już teraz wiadomo, że na jednej modyfikacji w zespole się nie obejdzie, co potwierdziła sama organizacja. Głos zabrał również sam trener ekipy, Wiktor “TaZ” Wojtas, który podsumował swoją dotychczasową, półroczną pracę w szeregach “samurajów”.

TaZ ma za sobą ponad pół roku trenerskiego stażu. Jak je podsumowuje?

Wiktor “TaZ” Wojtas trenerskie stery w G2 Esports objął dokładnie 11 grudnia ubiegłego roku. Od tego momentu wraz ze swoimi podopiecznymi dotarł do ćwierćfinału BLAST Premier Spring Groups, IEM Katowice oraz 19. sezonu ESL Pro League. Nie brakowało jednak tych lepszych momentów, bowiem Nikola “NiKo” Kovač i jego kompani na samym początku czerwca bieżącego roku sięgnęli po mistrzostwo IEM Dallas. Dotarli także do półfinału PGL Majora w Kopenhadze, w którym musieli uznać wyższość Natus Vincere po pełnej serii. A skoro o półfinałach mowa, to G2 sięgnęło także po pojedynek premiowany finałem na IEM Chengdu, niemniej jednak w nim lepsze okazało się MOUZ. Tak więc na rezultaty G2 można spojrzeć z dwóch stron. Z jednej zachowywana jest regularność i konsekwencja, z drugiej jednak oczekiwania niemalże wszystkich, a więc społeczności, władz organizacji, samych zawodników i sztabu są znacznie wyższe.

CZYTAJ TAKŻE: TSM jak dawniej! Organizacja postawiła na jednorodny skład

Trochę czasu minęło, odkąd ostatni raz coś tu napisałem, wybaczcie. Kiedy jesteś trenerem, social media schodzą na drugi plan, Twoją markę budują wyniki i zawodnicy, których prowadzisz, a nie piękne słowa, czy ujęcia kamery. Pierwsze pół roku to istny rollercoaster… myślę, że wycisnęliśmy z tego czasu bardzo dużo. Wielu widzi znane ksywy i myśli, oni muszą wygrywać.. ha! Jednak CS jest niezmienny – możesz mieć największe gwiazdy, ale to najlepsza drużyna podnosi puchary. Czy to był dobry start w roli trenera? Nie. Myślę, że stać mnie na więcej. Czas zbudować prawdziwą drużynę, mam nadzieję, że będziecie z nami. Nie będzie łatwo, ale damy z siebie wszystko. ps. nie wracam już do grania… starczy tego.. – napisał za pośrednictwem swojego profilu na platformie Facebook Wojtas. 

Z racji tego, że wszyscy w G2 mierzą znacznie wyżej, aniżeli ćwierćfinały i półfinały turniejów zdecydowano się na zmiany. Najpierw na ławkę rezerwowych przeniesiony został Nemanja “nexa” Isaković, który zastąpiony został Mariem “malbsMd” Samayoą. Na tym się jednak nie skończyło, wszak po letniej przerwie w szeregach G2 nie ujrzymy również Rasmusa “HooXiego” Nielsena. Na ten moment nie wiadomo jednak, kto zastąpi Duńczyka w składzie, a także czy będzie to nowy prowadzący, bądź też czy po niewątpliwym sukcesie w roli tymczasowego kapitana i mistrzostwa IEM Dallas IGL-em będzie NiKo. Kwestia finalizacji pozyskania nowego gracza z kolei wydaje się rozstrzygnięta, wszak 1 lipca upłynął termin zgłaszania składów do Esports World Cup 2024, w którym “samuraje” będą rywalizować. Sam turniej zaplanowany jest na 17-21 lipca. Odbędzie się on w arabskim Rijadzie, a łączna pula nagród wynosi okrągły milion dolarów, o który rywalizować będzie w sumie piętnaście zespołów.