Obie północnoamerykańskie drużyny poległy w półfinałowych starciach FACEIT Major 2018 London. Dziś Team Liquid nie miał nic do powiedzenia z Astralis.
Ekipa Nicholasa “nitr0” Cannelli przystępowała do sobotniego starcia z minimalną przewagą psychiczną, ponieważ w Londynie już raz pokonali Astralis. W trzeciej rundzie New Legends Stage Liquid wygrał 19:15, ale w kolejnym starciu z Duńczykami nie miał już żadnych szans.
Drugi półfinał zaczął się od Nuke’a, który został wybrany przez Petera ”dupreeha” Rasmussena i od samego początku postawił w roli lidera właśnie Astralis. Po stronie terrorystów drużyna grała bardzo agresywnie i prowadziła 9:6. Po zmianie stron Europejczycy zagrali jeszcze lepiej i zdominowali rywala, oddając mu ledwie dwa oczka. Sami zgarnęli potrzebne siedem. W rewanżu zawodnicy przenieśli się Mirage’a. Russel ”Twistzz” Van Dulken i spółka chcieli zmazać plamę, ale rozpędzone Astralis nie miało żadnych skrupuł. W pierwszej połowie Duńczycy zgromadzili 12 rund, czym udowodnili, że ich celem jest finał. Chwilę później było już po meczu, bo dupreeh wraz z kolegami zdobyli brakujące cztery oczka.
Astralis 2:0 Team Liquid
de_Nuke – 16:8
de_Mirage – 16:7
Jutro Astralis i Natus Vincere zagrają w finale FACEIT Major 2018 London. Decydujące spotkanie Majora zaplanowane jest na 19:10.