Respawn.pl

Thor 303 TKL od Genesis – potężne uderzenie klawiatury mechanicznej w niskiej cenie

Autor: Aleksander Kurcoń

Była biała wersja, jest i czarna świeżej klawiatury od Genesis oznaczonej jako Thor 303 TKL. Mała, zgrabna, ale co najważniejsze – mechaniczna klawiatura może być bardzo dobrym wyborem dla osób, które chcą budżetowo złożyć swoje gamingowe stanowisko.

Genesis to bardzo dobry wybór dla graczy z mniejszym portfelem. Sprzęty bowiem są bardzo dobrej jakości jak na swoją cenę i z pewnością kupujący raczej nie powinien się zawieść. Podobnie jest z klawiaturą Thor 303 TKL. Dotychczas dostępna była biała wersja, do testów otrzymaliśmy jednak czarny zestaw, który prezentuje się równie dobrze, a przynajmniej nie będziemy się musieli tak martwić o utrzymanie czystości, jak ma to miejsce przy białych przedmiotach.

Klawiatura Thor 303 TKL na pierwszy rzut stylistycznie nie wyróżnia się za wiele. Jest mała, bo nie posiada klawiatury numerycznej z prawej strony. Stylistyka jest raczej klasyczna, podobnie jak czcionki na klawiszach jak i same klawisze, delikatnie wyżłobione, by wygodniej się ją obsługiwało. Klawiatura posiada wytrzymałą, aluminiową obudowę. Jako że jest mechaniczna, swoje waży – mimo niewielkich rozmiarów. Dodatkowo posiada podświetlenie RGB.

Poznajmy zatem specyfikację techniczną klawiatury Thor 303 TKL:

  • Przełączniki: Outemu Brown
  • Podświetlenie: RGB
  • Wbudowana pamięć: Tak
  • Częstotliwość próbkowania:
    • 1000 Hz w trybie przewodowym;
  • Łączność:
    • przewód USB-A o długości 1.8 metra, kabel sznurkowy
  • Wymiary: 355 x 136 x 36 mm;
  • Waga: 865 gramów;
  • Funkcje: Wymienne przełączniki “HOT SWAP”, możliwość tworzenia profili, możliwość tworzenia makr;
  • Żywotność klawiszy: 50 mln;
  • Dystans do aktywacji klawisza: 1.8 mm

Unboxing

Początkowe wrażenia? Raczej standardowe, oprócz lekkiej ekscytacji nowym sprzętem (jestem gadżeciarzem!) przy pudełku klawiatury za wiele się “nie podziało”. Ot, standardowe pudełko czarnej klawiatury RGB z rozbudowanym opisem na tyle opakowania. W środku – dalej standard, czyli klawiatura schowana za dodatkową, ochronną materią zwaną kartonem koloru kartonowego.

IMG 8922IMG 8911IMG 8912

To zaś co przykuło moją uwagę, to dodatki. W pudełku znalazły się fajne vlepki od Genesis, co na pewno jest fajnym, mimo że drobnym dodatkiem. Zaskoczyły mnie inne gadżety. Mowa tu o dwóch wymiennych przyciskach, w razie gdyby oryginalne się popsuły, a także wyciągaczu do czyszczenia klawiatury. Miłe dodatki, zważając na niezbyt dużą cenę za klawiaturę – kosztuje ona nieco ponad 200 złotych, więc należy raczej do opcji budżetowych w kategorii “dla gracza”.

Pierwsze wrażenie

Po wyjęciu klawiatury z pudełka, pierwsza myśl? Ciężka. Ciężka jak na swój rozmiar, bo waży ponad 800 gramów. Jednocześnie dzięki temu czujemy naprawdę stabilny i porządny sprzęt pod palcami. Co pod spodem? Mamy tutaj dwie “podpiórki” stabilne tak jak cała klawiatura. Nie wiem jak wy, ale pierwsze co robię z klawiaturą, to właśnie otwieram te podpórki, by mieć sprzęt nachylony pod wygodnym kątem. Dla mnie jest to bardzo ważny element, o którym czasem zapominają niektórzy producenci.  Na duży plus ich trwałość, czuć, że się nie “rozklekocą” po kilku miesiącach używania, dodatkowo wspomagana gumą. Dzięki temu mamy pewność, że klawiatura nie będzie szurać po blacie, a pamiętajcie wciąż o jej sporej wadze.

Brak opisu.

Dodatkowo pod spodem znajdują się trzy kanaliki, dzięki czemu możemy poprowadzić kabel w trzy różne strony, w zależności od potrzeb. Co do kabla – jest on sznurkowy, co jest powoli standardem w wielu sprzętach. Dzięki temu nie plącze się i ma dodatkową ochronę. Kabel nie jest jednak odpinany, więc w razie uszkodzeń wymiana nie będzie taka prosta.

IMG 9160IMG 9159

Użytkowanie

Jak to klawiatura mechaniczna – lubi pokrzyczeć. Niestety nie da się tego zmienić, więc po prostu trzeba przyzwyczaić się do hałasu, zwłaszcza jeśli się sporo pisze na komputerze. W grach komputerowych sprawdza się bardzo dobrze, testowana głównie w CS:GO nie sprawiała problemów, a użytkowanie jej było naturalnie przyjemne. Na pokładzie klawiatury znajdziemy brązowe przełączniki tactile produkcji Outemu. To jedne z najlepszych switchy, jakie można wykorzystać, operując w tej półce cenowej.

IMG 9163IMG 8924IMG 9162

 

Jak informuje nas producent, klawiatura otrzymała funkcję N-Key Rollover – to funkcja pełnego Anti-Ghostingu. Dzięki temu niezależnie od tego, ile wciśniesz naraz klawiszy, urządzenie jest w stanie odczytać każdy naciśnięty klawisz. Można także zablokować przycisk Windows, dzięki czemu unikniesz przypadkowego minimalizowania gry. Ewidentnie klawiaturę projektował ktoś, kto sam często gra i walczy z problemami typowymi dla graczy. Co do obu funkcji – szybki test i naciśnięcie jednocześnie siedmiu przypadkowych klawiszy – aa,0sfcl – tutaj nic nie wycinamy, więc trzeba przyznać, że system przypadkowo odczytał podwójne “a”, mimo że było wciskane tylko raz. Niemniej jednak liczba znaków się zgadza. Drugi test? wmeopdk – tutaj już wszystko siadło!

Podświetlanie

Najważniejsza rzecz? Dla niektórych na pewno. Cóż, tutaj muszę przyznać, że lekko się zawiodłem, szczególnie intensywnością barw. W trakcie pisania tej recenzji mam obok myszkę z Genesis i tam podświetlanie działa bardzo ładnie. Klawiatura jednak ma jakby za mało… sam nie wiem – mocy? Kolory nie są tak intensywne i choć teraz się już przyzwyczaiłem do nieco bladej kolorystyki, to pamiętam pierwsze wrażenie jako lekki zawód.

Brak opisu.

Przejdźmy dalej – klawiatura oferuje nieskończone opcje podświetlania  – to za sprawą software’u, w którym możemy dopasować osobny kolor do każdego przycisku. Mamy też przygotowanych kilka zestawów świetlnych. Co ciekawe, mamy także pięć dedykowanych graczom – do gier FPS, do CF, COD, LOL, a także wyścigów. Co to oznacza? Na klawiaturze podświetlają się te klawisze, które są potrzebne do danej gry. Tutaj też przydałoby się lekkie dopracowanie, bo chociażby przy FPS świeci się tylko WSAD i strzałki. Nie bądźmy jednak tak czepialscy, bo kolory ostatecznie są tak czy siak fajne, a w klawiaturę to się stuka, a nie na nią patrzy!

Podsumowanie

Jak na klawiaturę budżetowo-gamingową… wróć, pozbądźmy się tego hasła-wymówki. Klawiatura od Genesis Thor 303 TKL nie musi “być dobra JAK ZA TĘ CENĘ”. Powiedziałbym, że klawiatura jest dobra pomimo niskiej ceny. Kupując ją za nieco ponad 200 złotych nie powinieneś być zawiedzony, zwłaszcza, jeśli ma być to twoja pierwsza klawiatura mechaniczna. Warto przetestować i sprawdzić, czy rzeczywiście mechaniczna będzie spełniała twoje wymagania. Jest ona specyficzna i trzeba się do niej przyzwyczaić, a Thor 303 TKL wygląda jak idealny kandydat na taką przesiadkę.

Brak opisu.

Klawiaturę powinni też docenić więksi koneserzy sprzętów gamingowych. Samo wykonanie oraz materiały, które zostały tu użyte, pozwalają odnosić wrażenie, że korzystamy z towaru premium. Warto więc pochylić się nad tym przedmiotem, a z pewnością nie pożałujesz. Thor 303 TKL od Genesis to prostota, ale bardzo solidnie wykonana. Nie ma tutaj rozwiązań nie z tej Ziemi, sama bryła jest standardowa, podobnie jak klawisze i cała otoczka wokół tego sprzętu. Jest to jednak bardzo dobry rzemieślnik, który powinien należeć do czołówki w swoim przedziale cenowym.

Sprzęt do recenzji został dostarczony przez firmę Genesis lub firmę marketingową/PR’ową zajmującą się daną marką na rynku polskim. Portal Respawn.pl za tę recenzję przyjął tylko gratyfikację w formie recenzowanej klawiatury. Firma nie miała żadnego wpływu na opinię wystawioną przez portal Respawn.pl oraz nie miała wpływu na autora niniejszej recenzji. Autor rozumiany jako redaktor portalu Respawn.pl