Respawn.pl

Turniej wielu debiutów, czyli nadchodzący 14. sezon ESL Pro League w pigułce!

Autor: Marcin Kapusta

14. sezon ESL Pro League będzie pierwszym topowym turniejem po przerwie wakacyjnej, dlatego też z pewnością towarzyszyć nam będzie wiele emocji. Spotęguje jest fakt, iż wiele drużyn zaliczy debiut w odświeżonych składach!

Nie ulega wątpliwości, że letnia przerwa na scenie CS:GO to najlepszy moment na wprowadzenie świeżości do zespołów. W lipcu i sierpniu  wiele organizacji postanowiło dokonać korekt w swoich składach. Nadchodzące zmagania w CS-owym odpowiedniku piłkarskiej Ligi Mistrzów zweryfikują, czy były one trafne.

Sprawdzian odbudowanego Fnatic!

Fnatic to najniżej sklasyfikowana drużyna w evencie, uplasowana dopiero na 62. pozycji. Kto by pomyślał jeszcze rok temu, że tak legendarna marka wpadnie w taki regres. Tragiczna passa porażek zaowocowała przebudowę sekcji CS:GO, w wyniku której Maikil “Golden” Selim i Jesper “JW” Wecksell wylądowali na ławce rezerwowych. Ich następcami okazali się byli reprezentanci Cloud9, Alex “ALEX” McMeekin oraz William “mezii” Merriman. Nie obyło się także bez zmian w sztabie szkoleniowym. Andreas “Samulesson” Samulesson ustąpił ze stanowiska, a w obowiązkach zastąpił go Jamie “keita” Hall.

To był intensywny okres letni, w którego trakcie rozważaliśmy możliwe drogi dla przyszłości składu Fnatic. W tym czasie przeanalizowaliśmy ponad stu graczy, aby stworzyć pełny obraz tego, jakie opcje były dla dostępne podczas tej przebudowy. Po dokładnym przemyśleniu zdecydowaliśmy, że najlepszą drogą naprzód będzie stworzenie międzynarodowego składu. Mamy ogromny szacunek i podziw dla szwedzkiej sceny Counter-Strike’a, jednak czuliśmy, że międzynarodowy zespół zapewni nam o wiele więcej opcji i większą elastyczność na przyszłość. Naszym pierwszym wyzwaniem po podjęciu tej decyzji było znalezienie doświadczonego i pracowitego IGL-a, który podzielałby naszą wizję tego, jak najlepiej odnieść sukces w nowoczesnej erze CS-a” – oświadczył Samulesson.

“Jestem zaszczycony, że otrzymałem możliwość reprezentowania tak legendarnej organizacji. Nie mogę się doczekać pracy w niej, aby rozwijać zespół zarówno na serwerze, jak i poza nim. Otrzymanie szansy na pomoc w odbudowie Fnatic będzie wielkim wyzwaniem, ale jestem nastawiony optymistycznie. Chcę, abyśmy przywrócili Fnatic na zwycięską passę.” – powiedział ALEX.

Tym samym 14. sezon Pro Ligi będzie pierwszym sprawdzianem międzynarodowego składu Fnatic. Warto wspomnieć, że dotychczas filarem CS-a w szeregach pomarańczowo-czarnych byli Szwedzi. Niemniej jednak kiedyś ten okres musiał się zakończyć. Głos w tej sprawie zabrał nawet jeden ze współwłaścicieli organizacji, Patrik “cArn” Sättermon. “Teraz nadszedł czas, by myśleć bardziej długoterminowo. Jakim rodzajem organizacji chcemy być? Nie jesteśmy szwedzką organizacją, jesteśmy globalną organizacją z biurami i pracownikami na całym świecie.

Podopieczni keity uplasowali się w tzw. “grupie śmierci”, bowiem zmagania w niej toczyć będą również FaZe, Natus Vincere, BIG, mousesports oraz Evil Geniuses. Na inauguracje podejmą oni triumfatorów IEM Cologne 2021, którzy przed przerwą letnią prezentowali niesamowicie wysokie standardy. W jakiej formie będzie Oleksandr “s1mple” Kostyliev, czyli aktualnie najlepszy gracz świata? O tym przekonamy się już 27 sierpnia o godzinie 16:45.

800px ALEX EPICENTER 2019

Fot. EPICENTER

Astralis z rasowym snajperem?!

Zawodnicy Astralis podczas IEM Cologne dotarli aż do półfinałów. Nie ukrywajmy – nie jest to powód do zadowolenia w przypadku najbardziej utytułowanej drużyny CS:GO, aczkolwiek wówczas nie posiadała w swoich szeregach rasowego snajpera. Ten stan rzeczy zmienił się dopiero 26 lipca, gdy duńska organizacja zakontraktowała Philipa “Lucky’iego” Ewalda. Dotychczasowy reprezentant Tricked Esports wszedł tym samym w buty legendarnego Nicolaia “dev1ce’a” Reedtza, który swoją przyszłość postanowił związać z Ninjas in Pyjamas.

“Kiedy Astralis zaproponowało mi angaż, wszystko się zmieniło. Jest to bez wątpienia jedna z najbardziej profesjonalnych organizacji. Wiem, że niektórzy będą porównywać mnie do dev1ce’a, ale nikt nie jest w stanie go zastąpić. Mam nadzieję, że pokaże swój potencjał i będę ciężko pracował, aby wnieść swój wkład do zespołu. W Astralis muszę się jeszcze wiele nauczyć – od obszernych taktyk po wszystko, co dzieje się poza serwerem. Jestem bardzo podekscytowany moją nową przygodą.” – oznajmił nowy nabytek.

Aktualnie Astralis posiada sześcioosobowy kolektyw. Nie wiadomo więc, jak będzie wyglądała wyjściowa piątka na czas CS-owej Ligi Mistrzów. Wydaje się jednak, że Lucky powinien w niej wystąpić, wszak jest głównym snajperem. “Jego technika i zmysł gry przyczynią się do rozwoju drużyny i stworzą nowe możliwości dla pozostałych graczy. Spodziewam się, że Philip będzie aktywną częścią składu od pierwszego dnia, a posiadanie sześciu graczy może okazać się korzystne, ponieważ gla1ve jesienią ma zostać ojcem. Nawet nie biorąc pod uwagę potencjalnej przerwy Lukasa, oczekuję, że Lucky wniesie swój wkład i udowodni, dlatego go sprowadziliśmy.” – przyznał dyrektor sportowy organizacji spod znaku czerwonej gwiazdy, Kasper Hvidt.

Czy wychowankowie Danny’ego “zonica” Sørensena z młodym snajperem na pokładzie powrócą na szczyt? Tego na razie nie wiemy, ale najbliższe tygodnie zweryfikują ich możliwości. Na serwerze zameldują się już 16 sierpnia i podejmą Team Spirit.

E7NSoy7XMAY52I7

Fot. Astralis

BIG bez tureckiej gwiazdy da radę?

Pierwszego sierpnia doszło do niespodziewanych przetasowań w najwyżej notowanej niemieckiej drużynie, BIG. Były gracz North, Nicklas “gade” Gade wszedł w buty Ismailcana “XANTARESA” Dörtkardeşa, który wylądował na liście transferowej. Wczoraj berlińska organizacja przedterminowo rozwiązała obowiązujący kontrakt z Turkiem, by ten mógł dołączyć do superteamu Eternal Fire.

Zdecydowałem się obrać nową ścieżkę w mojej karierze, dlatego też nie będę dalej reprezentował BIG. Oprócz dobrych chwil, które spędziłem w tej organizacji, miałem także okazję zrealizować swoje marzenie o byciu TOP1 w drużynowym rankingu HLTV. Udało nam się uczynić BIG drużyną numer jeden na świecie. Poznałem wielu dobrych przyjaciół i będę pielęgnował moje wspomnienia z nimi. Chcę wyrazić włodarzom BIG moją wdzięczność za to, że zawsze udzielali mi potrzebnego wsparcia.” – oświadczył XANTARES. Z kolei gade wypowiedział następujące słowa:  “Dołączenie do BIG ekscytowało mnie od momentu podjęcia takiej decyzji. Już samo myślenie o tym fakcie wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Po pewnym czasie, w którym nie byłem pewny co przyniesie przyszłość, odczuwam zdecydowaną radość wiedząc, że jest to mój nowy dom. Mam nadzieję i wierzę, że uda mnie się wnieść ostatnie aspekty, aby podnieść ten projekt na wyższy poziom.”

Według mnie zmiana ta jest ogromnym minusem, ponieważ XANTARES podczas swojego epizodu z BIG prezentował agresywną grę, przez co ciągle zdobywał pierwsze zabójstwa i otwierał rundę. Z kolei Duńczyk gra bardziej statycznego CS-a. Jak zmiana styli odbije się na wynikach Niemców? Tego dowiemy się za niespełna dwa tygodnie, bowiem 27 sierpnia ekipa prowadzona przez Johannesa “tabseNa” Wodarza stanie w szranki z Evil Geniuses Michała “MICHU” Müllera.

syrsoN BIG

Fot. ESL

Bad News Bears zaskoczy?

Bad News Bears to amerykańska formacja, która w ostatnim czasie wystąpiła w play-inach IEM Cologne oraz wygrała kilka ESEA Cash Cupów. Niemniej jednak od kilku miesięcy nie potrafi znaleźć wsparcia ze strony organizacji. Ostatnio snajper ekipy, Peter “ptr” Gurney, zakończył esportową karierę. “Chciałbym zakomunikować, że z dniem dzisiejszym przechodzę na CS-ową emeryturę. To była długa podróż pełna wspaniałych doświadczeń i wielu trudów. Chcę podziękować wszystkim, którzy wspierali mnie przez te wszystkie lata. Teraz skupię się w pełni na pokerze.” – napisał za pośrednictwem Twittera.

Tym samym zawodnicy zmuszeni byli szukać jego następy. Na czas Pro Ligi został nim Paytyn “Junior” Johnson, który trafił do zespołu na zasadzie wypożyczenia z FURII Esports. Dla 20-latka to kolejna okazja, by zagrać w prestiżowym turnieju dla CS-owych elit. Wcześniej wraz z brazylijską drużyną wystąpił m.in. w 13. sezonie ESL Pro League, DreamHack Masters Spring oraz IEM Katowice 2021.

junior

Fot. FURIA

compLexity z duńskim rdzeniem powróci na szczyt?

Od amerykańskiej stajni talentów po europejsko-duńskiego Juggernauta” – takimi słowami można podsumować dotychczasową działalność compLexity w CS-owym świecie. W ostatnim czasie Justin “jks” Savage i spółka mocno zawodzili, lecz druzgocący występ podczas IEM Cologne przelał czarę goryczy. Organizacja zdecydowała o wprowadzeniu korekty w składzie. Patrick “es3tag” Hansen zajął miejsce Williama “RUSHA” Wierzby. Angaż byłego reprezentanta Astralis spowodował, że obecnie compLexity widnieje pod duńską flagą na portalu HLTV, wszak trzech graczy pochodzi z tego skandynawskiego kraju.

Mieliśmy oko na es3tagu już od dłuższego czasu, ponieważ jest on niesamowicie utalentowanym graczem. Wierzę, że jego etyka pracy, nastawienie i wiedza na temat gry pomogą przenieść ten zespół na jeszcze wyższy poziom. Jestem niezwykle podekscytowany, że mogę powitać go w naszej rodzinie.” – przyznał CEO compLexity Gaming, Jason Lake, w rozmowie z serwisem HLTV.

Z jakiej strony es3tag pokaże się w nowym zespole? W Astralis był solidnym filarem, aczkolwiek już pod banderą Cloud9 mocno zawodził. Podopieczni Luisa “peacemakera” Tadeu w ramach EPL-a zawalczą m.in. z G2 Esports, forZe oraz OG Esports. Nie ukrywam, że będę z uwagą śledził debiut odnowionego compLexity, ponieważ lubię tych graczy i mam ogromny respekt dla samej organizacji.

E67Ru3TWQAAtRQ6

Fot. compLexity Gaming

Evil Geniuses zagra z trenerem!

Trzeba przyznać jedno – Evil Geniuses swoimi poczynaniami rozczarowuje fanów. W poprzednim sezonie cały kolektyw nosili na swoich barkach Michał “MICHU” Müller oraz Owen “oBo” Schlatter. Niemniej jednak to nie wystarczało, bowiem wielokrotnie brakowało wsparcia ze strony pozostałych kolegów.

Tydzień temu nastąpiły szokujące zmiany w obozie amerykańskiej organizacji. Prowadzący składu CS:GO, Peter “stanislaw” Jarguz oświadczył, że nie jest gotowy na esportową rywalizację. “Po długim pobycie naszej drużyny w Europie, wraz z obowiązkową kwarantanną z powodu podróży międzynarodowych, niestety nie odczułem pozytywnego wpływu letniej przerwy. Mówiąc szczerze, nie jestem psychicznie gotowy na kolejne podróże i zawody. Zamiast przeciążać się fizycznie i psychicznie, planuję spędzić kilka następnych tygodni w domu z pełną nadzieją na powrót do moich kolegów przed BLAST Premier Fall.”

Zmiennikiem na czas 14. sezonu ESL Pro League zostanie trener, Damian “daps” Steele. Oznacza to, że Źli Geniusze będą osłabieni na jeden z najważniejszych turniejów w tym roku. Ale oczywiście teoretycznie, wszak na uwadze trzeba mieć fakt, iż Kanadyjczyk jeszcze rok temu profesjonalnie grywał w Counter-Strike’a, prowadząc Gen.G Esports. Moim zdaniem angaż dapsa pozytywnie wpłynie na wyniki Evil Geniuses.

800px Daps DHO Anaheim 2020

Fot. Stephanie Lindgren, DreamHack


14. sezon ESL Pro League rozpocznie się już 16 sierpnia i potrwa ponad miesiąc. W rozgrywkach zobaczymy elitarne grono, tj. Natus Vincere, G2 Esports, Heroic, Astralis czy też Gambit Esports. Nie zabraknie także polskich akcentów w postaci Mateusza “mantuu” Wilczewskiego, Pawła “Dychy” Dychy, Olka “hadesa” Miśkiewicza oraz Michała “MICHU” Müllera. Na placu boju zamelduje się 24 uczestników, którzy powalczą o część z puli nagród wynoszącej 750 tysięcy dolarów. Dokładny harmonogram poszczególnych spotkań możecie znaleźć pod tym adresem.