Respawn.pl

Virtus.pro nie pojedzie na Minora. Polacy przegrywają z BIG

Autor: Krystian Terpiński
Virtus.pro

Za nami najważniejszy mecz aktualnego składu Virtus.pro. W spotkaniu, które miało zadecydować o awansie na Minora, Polacy musieli uznać wyższość BIG. 

Pierwszą mapą tego pojedynku był wybrany przez Virtusów Train. Polacy zaczęli świetnie, wygrywając pięć rund z rzędu i wydawało się, że podopieczni Jakuba “kubena” Gurczyńskiego są dzisiaj w bardzo dobrej dyspozycji. Późniejszy etap rozgrywki to jednak kompletna dominacja w wykonaniu BIG. Ismailcan “XANTARES” Dörtkardeş i spółka nie pozostawili swoim rywalom żadnych argumentów i pewnie wygrali pierwszą połowę tego starcia.

Rodzima drużyna rozpoczęła stronę broniącą od przegranej pistoletówki i sytuacja wydawała się bardzo trudna do opanowania. Głównie dzięki świetnej postawie Michała “MICHA” Müllera VP było jeszcze w stanie podjąć próbę powrotu do tego spotkania, ale końcówka i tak należała do Niemców. Virtusi przegrali “Pociągi” wynikiem 16-11 i aby pozostać w grze musieli wyrównać stan rzeczy na mapie de_inferno.

Druga arena rozpoczęła się dla nadwiślańskiej piątki co najmniej tragicznie. Pomimo wygranej rundy pistoletowej Polacy błyskawicznie oddali inicjatywę swoim rywalom, którzy dzięki konsekwentnym atakom zdołali wypracować przewagę rzędu 9-1. Michał “snatchie” Rudzki i jego koledzy zaliczyli jednak gwałtowne przebudzenie i zapisali na swoje konto osiem oczek z rzędu, doprowadzając do upragnionego remisu.

Końcówka jednak ponownie należała do reprezentantów BIG. Niemcy zachowali chłodną głowę i dzięki temu ich gra w obronie wyglądała bardzo pewnie. Podopieczni rosyjskiej organizacji nie znaleźli sposobu na udany atak i zakończyli swoją przygodę z Majorowym cyklem.

Virtus.pro vs. BIG (0-2) (Train 11-16, Inferno 11-16)