Wczoraj na PGL Major Copenhagen 2024 miała miejsce nieprzyjemna sytuacja w meczu pomiędzy Virtus.Pro i G2. Najprawdopodobniej zadecydowała ona o odpadnięciu Virtus.Pro z Majora!
Trwa druga mapa meczu decydującego o awansie do play-offów PGL Major Copenhagen 2024 pomiędzy Virtus.Pro i G2, jest wynik 11:11. Virtus.pro podłożyło bombę i w sytuacji 4vs4 bronią bombsite’u B przed odbijającymi antyterrorystami. Jame nie trafia strzału w kościele i rotuje za trójki. Nagle jednak widzimy, że Rosjanin nie rusza myszką i stoi na otwartej przestrzeni, co wykorzystują rywale, którzy najpierw eliminują go, a potem pozostałych zawodników Virtus.Pro. Okazuje się, że Jame’owi scrashowało CS2. W takim momencie…
Jame traci łączność w takim momencie i G2 zgarnia punkt mapowy 😎#reklama #MajorPL pic.twitter.com/UzAbiaOUYb
— EPICPLAYZ.pl (@EPICPLAYZZ) March 24, 2024
Virtus.Pro mogło wygrać tę rundę…
Runda wpada na konto G2 i to oni mają punkt mapowy na Inferno, który wygrywają i wyrównują w serii. Jak się okazuje po meczu, HooXi tuż przed sytuacją z Jame kazał sejwować bronie, ale gdyby zdobyli jednego fraga to mogą próbować odbijać bombsite. A co się stało później to wszyscy doskonale wiemy.
m0NESY: “HooXi said, ‘let’s save, but see if we kill one guy and then we can retake.'”https://t.co/bv7y0hfAXb
— Harry (@NER0cs) March 24, 2024
CS2 przeciwko Virtus.Pro na PGL Major
Trzecia mapa, Anubis, totalnie nie idzie po myśli VP. Rosjanie wydają się być przybici sytuacją z Inferno, a na domiar złego przytrafia im się kolejne niefortunne zdarzenie. FL1T w sytuacji 1VS2 na bombsite A próbował wskoczyć na heaven, jednak przez zepsute tekstury nie udało mu się tu. Rywale szybko go przez to namierzyli i runda wpadła na konto G2. Finalnie na konto G2 wpadło też całe spotkanie, a zawodnicy Virtus.Pro musieli pogodzić się z odpadnięciem z PGL Major Copenhagen 2024.
😬😬😬 pic.twitter.com/gXyvabjsq4
— yesber (@yesbercs) March 24, 2024
Po meczu głos zabrał kapitan rosyjskiej formacji, główny poszkodowany w tej sytuacji – Jame. Rosjanin postanowił nie zrzucać winy na grę i wprost przyznał, że za porażkę odpowiadają oni sami, bo takie występy jak na Anubisie nie powinny im się przytrafiać w tak ważnych meczach.
Jame’s post-game thoughts: pic.twitter.com/kNEk8KiKkn
— Virtus.pro (@virtuspro) March 24, 2024
Sytuację skomentował także organizator turnieju – PGL. W komunikacie możemy przeczytać, że sytuacja która przytrafiła się Jame’owi spowodowana była przez crash sterowników NVIDIA, co w efekcie spowodowało crash całej gry.
We wish to clarify the situation involving Jame during the second map, Inferno, in the series against G2.
A technical malfunction occurred due to an NVIDIA driver crash, resulting in a game crash.
We are continuing our investigation into the matter.
— PGL (@pglesports) March 24, 2024