Respawn.pl

Virtus.pro żegna się z WePlay! Forge of Masters. Illuminar wciąż w grze

Autor: Paulina Szymak

Dobiegło końca spotkanie pomiędzy dwoma rodzimymi drużynami. W ramach WePlay! Forge of Masters Season 2 Virtus.pro zmierzyło się z ekipą Illuminar.

 

Ciężko mówić o jednogłośnym liderze tego spotkania, bo już od początku obie drużyny szły łeb w łeb. W końcu jednak to zawodnicy z Illuminar zaczęli wysuwać się na prowadzenie, by najpierw doprowadzić do wyniku 7:3, a kolejno 9:6. Zmiana stron zdecydowanie odwróciła zaistniałą sytuacje, gdyż tym razem to Virtus.pro rozpoczęło od dominacji, kolejno dokładając  oczka na swoje konto (12:9).To jednak „STOMP” i spółka mieli do powiedzenia ostatnie słowo, gdy przerywając dobrą passę Virtusów doprowadzili do wyniku 13:12, by w końcu, tracąc tylko już jedną rundę zakończyć mapę de_vertigo 16:13.

Train już na start wydawał się być stosunkowo podobny do poprzednika. Chociaż Illuminar mogło się pochwalić trzema punktami przewagi (4:1), to Virtus.pro sprawnie zaczęło wysuwać się na prowadzenie (6:4). Niedźwiedzie pomimo starty jeszcze dwóch rund, nie odpuszczali, przez co na koniec pierwszej połowy znów mogliśmy zobaczyć wynik 9:6 na korzyść VP. Zmianę stron tym razem otworzyło Illuminar, zgarniając trzy rundy pod rząd (9:9). Nie było to jednak wystarczające by doprowadzić do końca spotkania, bo chociaż udało im się jeszcze zdobyć dwa oczka, to Virtusi zakończyli de_train 16:11.

Decydującą mapą w tym spotkaniu był Nuke. Tutaj nie można mówić o przypadku, gdyż zawodnicy z Illuminar zdominowali przeciwników. Zapowiadało się niegroźnie, gdyż obie drużyny były w stanie zgarnąć kilka rund na swoje konto (3:2), lecz to ekipa „innocent’a” lepiej spisywała się na mapie, skutecznie broniąc bombsitów, przez trzy wygrane rundy przez Virtusów, na dłuższą chwilę stały się ich jedynymi rundami. Im dalej tym lepiej dla Illuminar oczywiście, gdyż do końca pierwszej połowy, tracąc już tylko jedno oczko wysunęli się oni na ogromne prowadzenie (11:4). Niewielu zapewne spodziewało się wielkiego comebacku ze strony VP – i zdecydowanie mieli oni racje. Połowa numer dwa można rzec, że była tylko formalnością, gdyż Illuminar, tracąc tylko jedną rundę zakończyło spotkanie miażdżącą przewagą 16:5.

Illuminar – 2:1 – Virtus.pro
de_vertigo – 16:13
de_train – 11:16
de_nuke – 16:5

 

Tym samym jest to koniec przygody Virtus.pro w WePlay! Forge of Masters Season 2. Z turniejem pożegnała się również ekipa Aristocracy, co oznacza, że Illuminar to jedyny polski skład, który pozostał w grze. Na kolejne spotkanie “STOMPA” i spółki nie trzeba będzie czekać długo, gdyż jeszcze dziś około godziny 17:30 Illuminar rozegra mecz z francuską formacją Heretics. Transmisje z meczu obejrzeć można na kanale na Twitchu WePlay.