Minionej nocy rozpoczęła się inwazja zbrojna ze strony Rosji na Ukrainę. Bardzo wiele podmiotów, organizacji oraz person ze świata esportu wyraziło wsparcie w stronę naszych wschodnich sąsiadów. Ponadto Wisła Płock nie przystąpiła do spotkania z Lokomotivem Moskwa w FIFIE.
W ogólnie pojętym środowisku aż roi się od wymiany zdań na temat tego, jakie kary powinny zostać nałożone na Rosję w związku z naruszeniem suwerenności i integralności Ukrainy. Pojawiają się także opinie, by zbojkotować wydarzenia sportowe. Jasny sygnał dała Wisła Płock eSport, która w rozpoczynających się zmaganiach FIFA eClub Series nie przystąpiła do pierwszego starcia, ponieważ rywalem miał być zespół z Rosji.
CZYTAJ TAKŻE: s1mple: “Moje miasto jest bombardowane”; esportowy świat wspiera Ukrainę
W kontekście bojkotu wydarzeń sportowych mówi się o takich przedsięwzięciach jak chociażby niewystąpienie angielskich formacji w przypadku awansu do finału Ligi Mistrzów. Ostateczne starcie o tytuł ma mieć miejsce w Sankt Petersburgu. Ponadto piłkarskie federacje Polski, Szwecji oraz Czech zwróciły się do FIFY oraz UEFY, by starcia z Rosją rozegrać na neutralnym terenie, a nie właśnie w Rosji.
Sporym uznaniem cieszy się ruch, który poczynili “Nafciarze”. Esportowa sekcja klubu z Mazowsza miała dziś spotkać się z Lokomotivem Moskwa w ramach pierwszej rundy FIFA eClub Series. Jednakże ekipa z Płocka postanowiła nie przystąpić do tej potyczki i rozpocząć rywalizację od drabinki przegranych. Mecz zaplanowany był na godzinę 18:30.
Dziś o 18:30 mieliśmy zacząć spotkanie pierwszej rundy FIFA eClub Series z @fclokomotiv. Z powodu sytuacji za naszą wschodnią granicą postanowiliśmy nie przystąpić do tego spotkania i zacząć rozgrywki od drabinki przegranych.
Czekamy więc na kolejnego rywala.#SupportUkraine pic.twitter.com/HHDcB3ROQ0— Wisła Płock eSports (@eWislaPlockSA) February 24, 2022