Respawn.pl

Bez polskiej drużyny CS:GO w 17 sezonie ESL Pro League

Autor: Michał Maćkowski

Niestety nie zobaczymy polskiej drużyny CS:GO w siedemnastym sezonie ESL Pro League. Ostatnia nadzieja w postaci 9INE prysła po porażce z ekipą Miłosza “mhL” Knasiaka. 

Były dwie, nie ma już żadnej. Najpierw Permitta, a teraz 9INE pożegnało się z marzeniami o grze w siedemnastym sezonie ESL Pro League, w którym nie zobaczymy na pewno żadnej w pełni polskiej formacji. Kibicować pozostało nam jedynie pojedynczym Polakom, grającym w międzynarodowych zespołach.

Koniec marzeń o polskiej drużynie CS:GO w pro lidze!

Nadzieje wśród kibiców niestety prysły wraz z ostatnią przegraną rundą przez 9INE w meczu Endpoint. Ekipa Wiktora “mynio” Kruka niestety podzieliła los Permitta i nie zagra w nadchodzącym siedemnastym sezonie ESL Pro League, mimo że walki polski zawodnikom odmówić nie można.

Spotkanie 9INE z Endpoint dostarczyło niesamowicie wiele emocji. Już na Overpassie oglądaliśmy powroty, głupie przegrane rundy i fantastycznie akcje w wykonaniu drużyn. To jednak w pamięci kibicom na pewno pozostanie runda przy stanie 15:14 dla Endpoint. Wtedy Polacy byli o krok od dogrywki, bowiem mieli przewagę aż trzy na jednego. To jednak nie starczyło, bo Miłosz “mhL” Knasiak poskładał naszych rodaków jak klocki i dla swojej drużyny wygrał pierwszą mapę 16:14.

Przeczytaj więcej – F1KU i spółka wchodzą do akcji w drugim dniu BLAST Premier Spring Groups

Po przerwie zespoły zameldowały się na Vertigo, gdzie po stronie terrorystów lepiej spisywali się gracze Endpoint. Gdyby nie wygrana pistoletówka i dwie ostatnie rundy, tak naprawdę sytuacja 9INE byłaby tragiczna. Jednak Polacy przed zmianą stron tracili do rywala tylko jeden punkt, który udało się bardzo szybko nadrobić i wyjść na prowadzenie. Gra po stronie terrorystów zdecydowanie lepiej układała się polskiej formacji, która oddała tylko trzy rundy i wygrała Vertigo do jedenastu.

Na sam koniec drużyny spotkały się na Ancient, jednak słowo “spotkały” jest tutaj mocnym użyciem. Niestety 9INE nie dojechało na ostatnią mapę i otrzymało srogą lekcję od Endpoint. Polacy tylko trzy razy po stronie broniącej dali radę zatrzymać ataki rywala, a po stronie atakującej było jeszcze gorzej. Ostatecznie to zespół Miłosza “mhL” Knasiak wygrał trzecią mapę 16:3 a całe spotkanie 2:1.

Ostatnia nadzieja w mhL’u

W walce o ESL Pro League z Polaków pozostał tylko Miłosz “mhL” Knasiak wraz ze swoim zespołem Endpoint. Polak już  dzisiaj zmierzy się ze Sprout, a stawką będzie finał dolnej drabinki, w której do zgarnięcia będzie ostatnie miejsce w pro lidze. Pojedynek zaplanowany jest na godzinę 16:30. Transmisja dostępna jest tutaj.