AVEZ Esport awansuje do play-offów czwartego tygodnia Eden Arena Malta Vibes. HONORIS wyrzucone za burtę rozgrywek!
Ekipa TaZa i NEO w pierwszym pojedynku wczorajszego dnia została zdominowana przez CR4ZY wynikiem 16-4. Później po trzech mapach HONORIS z wielkimi problemami pokonało duńskie Singularity. Na sam koniec dnia czekała na nas wisienka na torcie, czyli bratobójcze spotkanie polsko-polskie z udziałem AVEZ i HONORIS. Po bardzo zaciętym boju zwycięskim krokiem z tej potyczki wyszły Ośmiornice, które wyeliminowały niżej notowany zespół z rozgrywek, awansując tym samym do play-offów.
HONORIS nie płacz… będzie lepiej. Z powodu zbyt napiętego harmonogramu nadwiślańska formacja musiała zrezygnować z udziału w piątej edycji CSGOFAST Cup. Mimo uprzejmości rywali i organizatorów ekipie TaZa i NEO nie udało się zmieścić w przedziale czasowym, przez co oddali mecz walkowerem i automatycznie pożegnali się z turniejem. Organizacja napisała na Fanpage’u, że „wojna wymaga poświęceń”. HONORIS w Eden Arena Malta Vibes zajęło 9/12 miejsce w klasyfikacji końcowej, natomiast w CSGOFAST Cup 5 uplasowało się na 5/8 lokacie.
AVEZ dołącza do grona ćwierćfinalistów, w którym znajduje się jeszcze jedna polska drużyna – Illuminar. Ośmiornice już jutro zmierzą się z rosyjskim Gambit Youngsters, które jest najwyżej notowaną formacją w tym turnieju. Przed podopiecznymi Jędrzeja „bogdana” Rokity ciężkie zadanie, ale nie raz udowodnili już, że trzeba się z nimi liczyć i miejmy nadzieję, że wszystko potoczy się we właściwym kierunku.
🇵🇱 HONORIS 2-1 Singularity 🇩🇰
HONORIS w teorii miało ułatwione zadanie, ponieważ skandynawska ekipa grała z dwoma stand-inami. Nico “nicoodoz” Tamijdi zastępuje obecnie Jakoba “Jabbi” Nygaarda, który kilka dni temu opuścił szeregi skandynawskiej drużyny. Drugim zmiennikiem został szkoleniowiec zespołu – Toftbo “Casle” Ardenskjold, który gra za Antona “notaNa” Pedersena.
Nuke (16:7)
Nasza rodzima ekipa szybko objęła prowadzenie 11-1 i zakończyła pierwszą połowę rezultatem 12-3. Reszta była już czystą formalnością. Po zmianie stron obie ekipy szły łeb w łeb, cios za ciosem, ale Duńczycy nie mieli szans nadrobić strat i HONORIS zabezpieczyło pojedynek na Nuke’u wynikiem 16-7.
Inferno (14:16)
Pierwsza pistoletówka wpadła w ręce HONORIS, jednak rywale odpowiedzieli natychmiast, wygrywając force’a i niszcząc ekonomię Polaków. Mecz stał się bardzo zacięty, raz górowało HONORIS, a raz Singularity. Pierwsza połowa zakończyła się minimalnie lepiej do STOMPA i spółki. Drużyna prowadzona przez Tobiasa „TOBIZA” Theo po zmianie stron zaczęła zdobywać przewagę, a naszym rodakom spotkanie zaczęło uciekać z rąk. Mimo bliskich starć to Duńczycy wyszli zwycięskim krokiem, wygrywając zaciętą potyczkę na Inferno 16-14.
Vertigo (16:6)
Mapą decydującą, która miała przeważyć o losie obu ekip, zostało Vertigo. Co można powiedzieć o pierwszej połowie? Potoczyła się tak jak w przypadku Nuke’a. Nasi rodacy zdominowali oponentów wynikiem 12-3, a reszta była już czystą formalnością. Druga pistoletówka i następne dwie rundy co prawda wpadły na konto Singularity, jednak nadwiślańska ekipa przy takiej przewadze była poza zasięgiem skandynawskiej piątki. Przy rezultacie 12-6, HONORIS zwyciężyło cztery rundy z rzędu, zabezpieczając Vertigo i wyrzucając przeciwników za burtę rozgrywek.
🇵🇱 AVEZ 2-1 HONORIS 🇵🇱
Spotkanie to było wisienką na torcie, szczególnie dla fanów znad Wisły. Polskie derby, bratobójczy pojedynek i mecz decydujący… brzmi pięknie jak na zakończenie.
Nuke (16:9)
Od samego początku wszystko układało się po myśli Ośmiornic. Ekipa byaliego szybko objęła prowadzenie 9-2 i zakończyła pierwszą połowę wynikiem 10-5. Druga pistoletówka wpadła w ręce wyżej notowanej formacji, która rozpoczęła passę wygranych i dobiegła do punktu meczowego. Później HONORIS zaczęło punktować, ale było już za późno na odrobienie strat i AVEZ zakończyło zmagania na Nuke’u 16-9.
Dust 2 (12:16)
Pierwsza połowa na drugiej mapie potoczyła się w zupełnie odwrotny sposób, jak miało to miejsce na Nuke’u. Ekipa TaZa i NEO górowała nad rywalami i zakończyła pierwszą połowę rezultatem 10-5. Po zmianie stron pojedynek stał się bardzo zacięty, a lepiej prezentowali się zawodnicy AVEZ. Ostatecznie jednak HONORIS zabezpieczyło Dusta 2 wynikiem 16-12 i doprowadziło do rozegrania trzeciej mapy.
Vertigo (31:27)
Oba nadwiślańskie zespoły zafundowały fanom niesamowite widowisko na Vertigo, czyli trzeci i zarazem ostatni pojedynek Polaków wczorajszego dnia. Po pierwszej połowie wiele ludzi wyłączyło streama, ponieważ Ośmiornice zdominowały pierwszą połowę wynikiem 12-3. Reszta wydawała się już czystą formalnością, ale… nie w tym przypadku. Formacja składająca się z dwóch weteranów po zmianie stron rozpoczęła niesamowity comeback i ostatecznie doprowadziła do rozegrania dogrywki. W niej obie ekipy szły cios za ciosem, a końca meczu nie było widać. Mimo starań HONORIS to drużyna Kylara wyszła z tego zwycięskim krokiem. Po morderczej dogrywce, 28 dodatkowych rundach i prawie trzygodzinnej batalii AVEZ wygrało na Vertigo wynikiem 31-27.