Respawn.pl

ENCE jedzie do domu! To koniec polskiego zespołu na pierwszym Majorze w Counter-Strike 2

Autor: Michał Maćkowski
ENCE

Niestety nie takiego występu ENCE na Majorze spodziewali się polscy kibice! Polski zespół po przegranej z FURII żegna się z marzeniami o dalszej grze na PGL Major CS2 Kopenahaga 2024.

ENCE żegna się z PGL CS2 Major Kopenhaga 2024

Smutek, żal i rozczarowanie. Tak można opisać emocje, jakie towarzyszą aktualnie polskim kibicom, którzy żegnają się z jedyną polską drużyną na pierwszym w historii PGL CS2 Major Kopenhaga 2024. ENCE z bilansem 1-3 wraca do domu i niestety nie zostawiło dobrego wrażenia w turnieju.

Najpierw porażka z Imperial, potem wyszarpane zwycięstwo z KOI i porażki z paiN i teraz z FURIĄ spowodowowały, że to koniec ENCE na PGL CS2 Major Kopenhaga. Brazylijskie zespoły okazały się katem dla polskiej formacji z duńskim akcentem, bowiem nasz zespół nie wygrał ani jednego mecz na Brazylijczyków.

FURIA po prostu była lepsza od słabego ENCE

Niestety ENCE nie zagrało na Majorze tego, co oglądaliśmy w katowickiej arenie. Ostatnie spotkanie było przez polskich kibiców wyczekiwane, ale wielki oczekiwań nie było. Może i dobrze, bo ENCE pierwszą mapę, czyli Mirage rozpoczęło słabo, bo po sześciu rundach, na swoich koncie miało tylko jeden punkt. Dopiero później nieco u Polaków gra zaczęła się nieco lepiej układać, przez co pierwsza połowa zakończyła się dla nich tylko stratą dwóch punktów do rywali.

Zmiana stron i ponownie przegrana runda pistoletowa, ale wygrana runda force, która dała polskim kibicom spore nadzieje. ENCE wykorzystało to, doprowadzając do remisu po osiem. Niestety to był koniec wygrywania rund przez Polaków, którzy pierwszą mapę oddali wynikiem 8:13.

Z piekła do przedsionka nieba i znowu do piekła

Chwila przerwy i drużyny przeniosły się na Ancient, gdzie FURIA od samego początku zdominowała naszych rodaków, wygrywając znowu pistoletówkę i następne cztery rundy. Dopiero przy stanie 5:0, ENCE wygrało jedną rundę i przegrało kolejną. To jednak sytuacja nieco powtórzyła się z Mirage i nasi rodacy prawie dogonili rywali, przegrywając pierwszą połowę 7:5. Zmiana stron i ponownie przegrana, czwarta i zarazem ostatnia runda pistoletowa w tym meczu. To spowodowało, że nadzieja praktycznie już umarła.

W grze ENCE po zażegnaniu problemów finansowych nastąpił jednak mały przełom, bo Polacy zaczęli bardzo dobrze bronić dostępów do obszarów bombowych, doprowadzając do remisu po 9:9. Niestety wtedy umiejętności indywidualne Brazylijczyków po prostu przeważyły, dzięki czemu udało się wygrać rundę force. Gwoździem do trumny był jednak clutch jeden na trzech fantastycznego Kaike “KSCERATO” Cerato, którzy pozamiatał ENCE. Kolejne rundy to był już przejazd FURII po Polakach i zwycięstwo na drugiej mapie 13:9.

ENCE vs FURIA – 0:2

  • Mirage – 8:13
  • Ancient – 13:9

Transmisję z polskim komentarzem można obejrzeć na kanale Piotra “Izaka” Skowyrskiego w serwisie Twitch oraz Youtube. Po więcej informacji o pierwszej części PGL Major Kopenhaga 2024 zapraszamy do dedykowanej relacji. Partnerami pierwszego w historii Majora w CS2 są marki, które od dawna są mecenasami esportu i wspierają rozwój tej dziedziny na wielu szczeblach, a są to: logitech G, adidas, AMD, KFC, LV BET, Grześki, eobuwie, Modivo oraz Quersus. Pierwszy krok w esportową społeczność stawia marka INEA. Za realizację transmisji odpowiedzialny jest zespół GX Studio. Natomiast patronat medialny objął serwis Respawn.pl.