Respawn.pl

kRaSnaL nie dał rady. Natus Vincere melduje się w finale EPL

Autor: Krzysztof Sarna

W pierwszym półfinale osiemnastego sezonu ESL Pro League Szymon “kRaSnaL” Mrozek i jego koledzy nie dali rady Natus Vincere. Tym samym spotkanie ukraińskich organizacji wygrała ta, która posiada na swoim pokładzie najlepszego gracza świata. Na’Vi już jutro (1 października, niedziela) zagra o mistrzostwo CS-owej Ligi Mistrzów. 

kRaSnaL i spółka muszą obejść się smakiem

To i tak bardzo dobry występ Monte, które dotarło do najlepszej czwórki całego turnieju. Na’Vi zagrało dobre zawody i nie pozostawiło złudzeń, że to finał należy się właśnie tej ekipie. Niemniej jednak wielkie brawa należą się dla Polaka i jego kolegów. 

CZYTAJ TAKŻE: Snax oficjalnie w GamerLegion! Niesamowite przywitanie Polaka

Zawody rozpoczęły się od wybranego przez Monte Anubisa. Ten zespół dobrze wszedł w tę mapę, prowadząc 6:3, grając zarazem w defensywie. Pokaźnej przewagi do końca trwania pierwszej połowy nie udało się jednak utrzymać, bowiem Natus Vincere zaczęło odrabiać straty. Przed przerwą Oleksandr “s1mple” Kostyliev i spółka tracili do swojego przeciwnika zaledwie jedno oczko i był to jak najbardziej korzystny obrót spraw (7:8). Pierwsze momenty drugiej części raz jeszcze należały do trzynastej formacji świata, która zanotowała na swoje konto trzy oczka i wygrywała 11:7. Taką samą zdobyczą moment później odpowiedzieli reprezentanci Na’Vi, a po wygraniu rundy przez Monte tablica wyników wskazała na 12:10. To właśnie po tym gra Mrozka i jego kolegów stanęłam, a Natus Vincere wygrało sześć kolejnych odsłon z rzędu. 

CZYTAJ TAKŻE: Wytchnienie dla Twojego laptopa – podkładka chłodząca Genesis Oxid 260

Na Mirage’u natomiast Monte grało tylko w pierwszej połowie, kiedy znajdowało się po stronie antyterrorystów. Dobre serie punktowe zaliczyli podopieczni Sergeya “Imbta” Bezhanova, którzy wygrywali 5:1 oraz 9:4. W ostateczności przed przejściem do ataku mieli trzy oczka zaliczki (9:6). Jednak po zmianie stron Natus Vincere już od pierwszej sekundy stwarzało graczom Monte trudne warunki w przeprowadzaniu ataków. Z rundy na rundę zawody stawały się coraz bardziej jednostronne, co tylko potwierdza zdobyty jeden punkt przez Na’Vi. 

Monte 0:2 Natus Vincere – Anubis 12:16, Mirage 10:16

Natus Vincere w wielkim finale osiemnastego sezonu ESL Pro League spotka się ze zwycięzcą półfinału ENCE kontra MOUZ. Osiemnasty sezon ESL Pro League potrwa do 1 października. Łączna pula nagród całego wydarzenia to 850 tysięcy dolarów. Do najlepszej formacji powędruje $200 000. Ponadto mistrzowie zagrają na BLAST Premier World Final 2023 oraz IEM Katowice 2024.