Respawn.pl

Na’Vi i Liquid na skraju katastrofy!- StarLadder Berlin Major

Autor: Kamil Kowala

Kto przegapił, niech żałuje! Kapitalne spotkania otworzyły trzeci dzień fazy legend na StarLadder Berlin Majorze. Arenę zadowoleni opuścili zawodnicy AVANGAR i mousesports, chociaż scenariusze mogły być zupełnie inne.

Rosyjska formacja starcie na Nuke’u rozpoczęła od pewnie wygranej pistoletówki dzięki świetnym eliminacjom od flamiego. Myszy jednak długo nie zwlekały i od razu przejęły kontrolę nad spotkaniem, konsekwentnie egzekwując swój atak. Wtedy w najmniej spodziewanym momencie Natus Vincere w niebywały sposób odbiło górny bombsite w sytuacji 2v5 i wróciło do meczu. Ta akcja nie popsuła sytuacji ekonomicznej mousesports, ale nawet z pełnym ekwipunkiem ich gra była coraz lepiej czytana przez rywala. Seria s1mple’a i spółki trwała w najlepsze i pojedyncze zrywy przeciwnika nie przeszkodziły im w osiągnięciu trzech punktów przewagi na półmetku.

Po zmianie stron od początku swoje prowadzenie powiększało Na’Vi. Kolejna runda pistoletowa wpadła na ich konto i tym razem mouse nie zdolało odpowiedzieć w następnym starciu. Niekorzystny wynik nie przeszkodził ropz’owi w zabawieniu się z rywalem, ponieważ eliminację na electronicu zdobył on z.. zeusa. Ten rozgoryczony głupią śmiercią, w 21 rundzie popisał się kapitalnymi trzema fragami, czym chyba na dobre zgasił nieco zapały w0xica i kolegów. Gwoździem do trumny mysz mogło okazać się nieudane odbicie dolnego BS’a mimo trzech osób przewagi, lecz ci znów się podnieśli i doprowadzili do dogrywki. Tam mousesports będąc na fali, rozprawiło się z przeciwnikiem i tym samym przybliżyło się do awansu.

mousesports vs Natus Vincere – 19:17 (Nuke)

Najlepsza formacja świata rozgoryczona wczorajszą porażką była dziś podwójnie zmotywowana. Koncentracje zawodników Liquid można było zauważyć od samego początku spotkania. Amerykanie nie popełniali żadnych błędów i wyczekiwali pomyłek rywali aż do ostatnich momentów rund, co zaowocowało zwycięstwem pięciu pierwszych potyczek. Jeden wyjątek od reguły i znów wróciliśmy do dominacji nitr0 i jego kompanii. Najwięksi faworyci do triumfu na StarLadder Berlin Majorze wyglądali jak prawdziwi perfekcjoniści w swoich poczynaniach na serwerze. Gdy na drugiej transmisji byliśmy w kluczowej części drugiej połowy, to powolna gra Liquid sprawiła, że dopiero zbliżaliśmy się do końca pierwszej części. Kazachom taki obrót sytuacji najwyraźniej nie bardzo się spodobał i postanowili zagrać agresywniej, dzięki czemu udało im się zbliżyć do rywala na trzy oczka.

W grze mistrzów drugiego sezonu Intel Grand Slam coś się ewidentnie posypało i zniknęła pewność siebie. AVANGAR zdołał wyrównać wynik, lecz wtedy przebudził się NAF, który był górą sam przeciwko dwóm rywalom. Jeszcze lepszym zagraniem popisał się jednak kapitan kazachskiej ekipy, który w pojedynkę otworzył drogę na dolny obszar bombowy. Drużyna Jame’a złapała wiatr w żagle i ich świetne ataki przyniosły im nawet punkty meczowe, których jednak nie wykorzystali. Co nie udało się regulaminowym wymiarze gry, stało się jednak w dogrywce. Drużyna z Kazachstanu  pokazała charakter i sensacyjnie pokonała Amerykanów, czym wprawiła ich w nie małe zakłopotanie.

AVANGAR vs Liquid – 22:18 (Overpass)

Serdecznie zapraszamy do śledzenia naszej specjalnej relacji ze StarLadder Berlin Majora, w której znajdują się wszystkie aktualności.