Respawn.pl

ORKS kontra Astralis w drugim dniu EPL-a

Autor: Krzysztof Sarna

Osiemnasta odsłona CS-owej Ligi Mistrzów została już zainaugurowana. W pierwszym dniu turnieju ORKS musiało uznać wyższość Teamu Vitality. Mowy o wstydzie jednak nie ma, ponieważ jest to aktualnie najlepsza drużyna na świecie i trudno komukolwiek jest ją zatrzymać. Polacy w drugim meczu zagrają z kolejnym wymagającym przeciwnikiem, wszak po drugiej stronie serwera stanie Astralis. 

OKRS zaczyna walkę w dolnej drabince

Wczorajsza porażka ORKS w starciu z Teamem Vitality oznacza spadek do dolnej drabinki. W tej znajdują się klasowe marki jak chociażby Astralis czy FURIA. To właśnie z tym pierwszym zespołem przyjdzie dzisiaj zmierzyć się Arkowi “Vegiemu” Nawojskiemu i jego kolegom. – Mamy dobrą atmosferę zarówno w drużynie, jak i na serwerze. Jeżeli urwiemy na tym EPL-u jakieś mapy, bądź wygramy spotkania, to to doda nam wiatru w żagle i pokażemy się z bardzo dobrej strony na tym turnieju mówił Nawojski w rozmowie z naszą redakcją na dzień przed startem turnieju. Kiedy jak nie dziś? Astralis swoje najlepsze momenty ma za sobą, a aktualna kadra również zdaje się momentami zawodzić. Potwierdza to zresztą wczorajsza porażka z Ninjas in Pyjamas. Wygrany tego meczu awansuje do półfinału dolnej drabinki, podczas gdy przegrany powędruje do drabinki ostatniej szansy, w której walka toczyć się będzie o miejsca 4-8. 

CZYTAJ TAKŻE: Vegi: Wiem do czego jestem zdolny

W pierwszej rundzie drabinki przegranych ujrzymy także batalię pomiędzy FURIĄ a Grayhound. Faworytem do zwycięstwa powinna być brazylijska drużyna. Słowo klucz: “powinna”. Zespół z Kraju Kawy najprawdopodobniej boryka się z problemami, co mógł zasugerować wczorajszy mecz przeciwko Movistar Riders. Jedno starcie to jednak zbyt mało, by wyciągać wnioski. Dopiero kolejne mecze, jak i ten dzisiejszy pokażą, czy w FURII wszystko funkcjonuje poprawnie. Samo spotkanie może być wyrównane, ponieważ Gabriel “FalleN” Toledo i jego koledzy zajmują 23. miejsce w światowym rankingu HLTV, podczas gdy formacja z Australii jest na 33. posadzie. 

Dziś poznamy także uczestników finału górnej drabinki. Pierwszy z nich zostanie wyłoniony w meczu z udziałem Teamu Vitality oraz Ninjas in Pyjamas. Nie ma się co specjalnie oszukiwać, że na ten moment “Pszczoły” są zdecydowanie poza zasięgiem. Od 13 lipca organizacja znad Sekwany rozegrała łącznie czternaście spotkań i przegrała zaledwie trzy. Pierwsze z nich właśnie z NiP-em podczas BLAST Premier Fall Groups, a dwa kolejne z G2 Esports i ENCE na IEM Cologne. Być może skandynawsko-ukraiński kolektyw raz jeszcze znajdzie sposób na zatrzymanie rozpędzonych “Pszczółek”? Niemniej ciekawą konfrontacją będzie ta z udziałem Movistar Riders i GamerLegion. 

Harmonogram czwartkowych spotkań grupy A 18. sezonu ESL Pro League prezentuje się następująco:

12:30 | FURIA vs. Grayhound – BO3 [Transmisja]

16:00 | Movistar Riders vs. GamerLegion – BO3 [Transmisja]

19:30 | ORKS vs. Astralis – BO3 [Transmisja]

19:30 | Team Vitality vs. Ninjas in Pyjamas [Transmisja]