Respawn.pl

Zły wybór TaZa i Na’Vi, czyli Grzeszki PGL CS2 Major Kopenhaga

Autor: Krzysztof Sarna
TaZ, PGL CS2 Major Kopenhaga

Za nami pierwszy turniej rangi Majora w Counter-Strike’u 2, a więc PGL CS2 Major Kopenhaga. Nie pozostało już nic, jak tylko podsumować i wspominać turniej, który w ostatnich tygodniach rozpalał esportową społeczność. Przyglądamy się zatem razem z marką Grześki, jakich grzeszków doczekaliśmy się z ostatniej fazy rozgrywek.

Grzeszki drużyn i graczy w fazie play-off PGL CS2 Major Kopenhaga

Pierwszy Major w CS2, który miał miejsce w stolicy Danii, śmiało można uznać za udany. Odzew społeczności i publiki po tym turnieju okazał się bardzo dobry. Nie brakowało ciekawych, a nawet niespodziewanych rozwiązań. Za takie w pierwszej kolejności należy uznać bezsprzecznie końcowy triumf Natus Vincere, które najpierw w półfinale pokonało wyżej notowane G2 Esports, a następnie w wielkim finale niespodziewanie wygrało z liderem światowego rankingu HLTV, FaZe Clanem. Taki wyczyn ze strony ukraińskiej organizacji nagrodzony został awansem o cztery miejsca w światowym rankingu HLTV, na pozycję wicelidera. 

Co ciekawe – na próżno szukać Na’Vi w gronie ośmiu pierwszych drużyn pod względem najlepszego ratingu, wszak najzwyczajniej w świecie jej tam nie ma. Natus Vincere uplasowało się na lokacie numer dziewięć z ratingiem 1.02, co tylko dowodzi, że niekoniecznie “cyferki” w Counter-Strike’u mają znaczenie. 

Grześki wspierają polski esport

Grześki były oficjalnym partnerem polskiej transmisji z pierwszego w historii Majora w Counter-Strike 2! Podczas oglądania PGL CS2 Major Kopenhaga, Grześki dostarczały polskim kibicom dodatkowej energii i słodkości, aby wystarczyło sił do oglądania każdej akcji na wagę złotego grzeszka.

jL, czyli niepozorny grzeszek

MVP całego turnieju rozgrywanego w stolicy Danii okazał się Justinas “jL” Lekavicius. Co ciekawe, to pierwsza nagroda MVP w dotychczasowej karierze 24-letniego Litwina. Przez całe zmagania reprezentant Natus Vincere rozegrał 18 map, a na nich w sumie 404 rundy. Osiągnął on rating 1.22, a także zajął drugie miejsce pod względem K-D Diff, które w jego przypadku to +60. 

W półfinale przeciwko G2 Esports na ostatniej mapie, jaką stanowił Ancient, jL samemu wyeliminował przeciwników G2. Trzy trafienia ustrzelił on przy użyciu Desert Eagle’a, a kolejne dwa za pomocą AK-47. Również i w samym finale z FaZe Clanem błyszczał Lekavicius, dwukrotnie notując trzy trafienia. Raz w sytuacji sam na trzech, za drugim razem natomiast w akcji dwóch na trzech. Nie powinno zatem nikogo dziwić, że to właśnie jL został najlepszym graczem Majora i otrzymuje od nas wirtualnego Złotego Grzeszka!

Od weta się zaczyna

Nie od dziś wiadomo, że spotkanie rozpoczyna się już przy selekcji map, aniżeli w rundzie pistoletowej pierwszej areny. Wiele osób zastanawiało się, dlaczego G2 Esports w półfinale postawiło na takie, a nie inne wybory. “Samuraje” podyktowały Ancienta, chociaż w poprzednich spotkaniach były konsekwentne i stawiały na Inferno. To bezwzględnie “Grzeszek” podopiecznych Wiktora “TaZa” Wojtasa, którzy przegrali na trzeciej mapie 11:13. Sam polski trener zabrał głos po spotkaniu za pośrednictwem swojego profilu na platformie X (dawniej Twitter). – Weto przeciwko Na’Vi było moją decyzją. To nie Rasmus (HooXi – przyp. red.). Zasługuję więc na reakcję za tę decyzję. Byłem bardzo pewien naszego Ancienta, ale sposób, w jaki graliśmy, był zupełnie inny od tego, jak możemy grać. Przegraliśmy kluczowe rundy i to kosztowało nas mecz – napisał Wojtas.

MVP PGL CS2 Major Kopenhaga nie ma, ale na serwerze nawyczyniał

Mimo że Ilya “m0NESY” Osipov zakończył przygodę z pierwszym Majorem w CS2 na etapie półfinału, tak indywidualnie okazał się najlepszy. W kategorii “top players” to właśnie Rosjanin zajął pierwszą lokatę. Nie mógł rzecz jasna otrzymać nagrody MVP, wszak nie wygrał Majora, niemniej jednak jego rating wyniósł 1.37, co stanowi najlepszy wynik spośród wszystkich zawodników biorących udział w dwóch ostatnich fazach turnieju wspieranego przez Valve.

18-latek poza imponującym ratingiem wypracował również K-D Diff na poziomie +95, co czyni go pierwszym w tej kategorii. Na czternastu mapach rozegrał łącznie 314 rund. Jednakże to tylko “suche liczby”, dlatego warto też przyjrzeć się jak gwiazda G2 prezentowała się w akcji. W samym półfinale dwukrotnie popisał się on czterema eliminacjami.

Transmisję z polskim komentarzem można było obejrzeć na kanale Piotra “Izaka” Skowyrskiego w serwisie Twitch oraz Youtube. Po więcej informacji o PGL Major Kopenhaga 2024 zapraszamy do dedykowanej relacji. Partnerami pierwszego w historii Majora w CS2 były marki, które od dawna są mecenasami esportu i wspierają rozwój tej dziedziny na wielu szczeblach, a są to: logitech G, adidas, AMD, KFC, LV BET, Grześki, eobuwie, Modivo oraz Quersus. Pierwszy krok w esportową społeczność stawia marka INEA. Za realizację transmisji odpowiedzialny był zespół GX Studio. Natomiast patronat medialny objął serwis Respawn.pl.

Materiał powstał przy współpracy z marką Grześki