Aktualnie trwa przerwa od zmagań w ramach turnieju Thunderpick World Championship. Po zakończonej fazie grupowej drużyny czekają dwa dni przerwy, by wrócić w piątek i rozpocząć decydujący bój o mistrzostwo rozgrywek. Poznaliśmy ćwierćfinałowe pary turnieju rozgrywanego w formule online.
Kto z kim w play-offach Thunderpick World Championship?
Na placu boju pozostało osiem ekip, które wznowią rywalizację w Thunderpick World Championship w piątek. Wyścig po tytuł oraz lwią część łącznej puli nagród wystartuje od ćwierćfinału.
Polak na Polaka
Z całkowitą pewnością świetnie dla polskich kibiców zapowiada się spotkanie pomiędzy FaZe Clanem a MOUZ. Oznacza to w praktyce, że po obu stronach serwera ujrzymy Polaków. W szranki staną podopieczni Filipa “NEO” Kubskiego z amerykańskiej organizacji oraz Kamil “siuhy” Szkaradek i spółka. Będzie to już trzecie spotkanie tych drużyn w nieco ponad miesiąc. 27 września podczas osiemnastego sezonu ESL Pro League triumfowały “Myszy”, które jak się później okazało – wygrały całe rozgrywki. 21 października z kolei w ramach IEM Sydney również 2:0 wygrało FaZe, które także później sięgnęło po mistrzostwo turnieju. W bieżącym roku obie ekipy spotkał się jeszcze w ramach turnieju RMR do BLAST.tv Majora w Paryżu. Na początku kwietnia 2:1 wygrała organizacja z Niemiec. Jednak teraz śmiało można uznać, że nadchodzące zawody nie tylko wysuną którąś z ekip na prowadzenie, jeśli chodzi o konfrontację w ostatnim czasie, ale także mogą być małym finałem. Ewentualne, późniejsze mistrzostwo czy to FaZe, czy to MOUZ nie powinno stanowić zaskoczenia.
CZYTAJ TAKŻE: Zestawy gamingowe do Counter-Strike 2 – jaki sprzęt najlepszy?
Teoretycznie łatwe zadanie kRaSnaLa
W turnieju jest jeszcze dwóch Polaków, a mowa o Szymonie “kRaSnaLu” Mrozku, który wraz ze swoimi kolegami z Monte na sam start etapu pucharowego podejmie Team Spirit. W czystej teorii powinna być to łatwa przeprawa dla ukraińskiej organizacji. A w praktyce? W praktyce zdajemy sobie sprawę, że wygrać może każdy. Rosyjsko-ukraiński zespół pewnie przeszedł przez zmagania grupowe, wygrywając 2:0 z Complexity Gaming oraz MOUZ, co może być niejako zaskoczeniem. Mrozek i spółka natomiast pokonali Wildcard oraz SAW, ale w międzyczasie ulegli FaZe. Finalnie faworytem jest ósma ekipa świata. Drużyna z regionu CIS plasuje się na 22. miejscu.
CZYTAJ TAKŻE: Kasix wraca na tron! Była najlepsza wśród streamerek na Twitchu w październiku
Wymagający mecz mantuu
Drugim rodakiem jest z kolei Mateusz “mantuu” Wilczewski. 26-latek wspólnie ze swoją spółką podejmą Cloud9. Niewątpliwie zawody te będą wymagające zarówno dla jednej, jak i drugiej formacji. Niemiecko-polski kolektyw oceniany jest na 14. siłę globu, podczas gdy C9 na 11. Obie drużyny spotkały się ze sobą niecały miesiąc temu, a dokładnie 8 października. W finale BLAST Premier Fall Showdown lepsi okazali się Serger “Ax1Le” Rykhtorov i jego koledzy, którzy na Ancient triumfowali do trzynastu, a na Anubisie do dwunastu. Wówczas mecz jeszcze rozgrywany był w oparciu o Counter-Strike’a: Global Offensive.
W ostatnim ćwierćfinale ujrzymy Heroic oraz Virtus.pro.
Ćwierćfinałowe pary Thunderpick World Championship 2023 prezentują się następująco:
- Cloud9 vs. BIG – BO3
- FaZe Clan vs. MOUZ – BO3
- Team Spirit vs. Monte – BO3
- Heroic vs. Virtus.pro – BO3
Thunderpick World Championship potrwa do piątego października, niedzieli. Łączna pula nagród wydarzenia to pół miliona dolarów. Do najlepszej formacji powędruje połowa tej kwoty.