Respawn.pl

Recenzja M75 WIRELESS – nowej myszki do FPS!

Autor: Marcin Skrętkowicz

Corsair ponownie atakuje sektor myszek gamingowych! Tym razem amerykański producent przedstawił ,,ultralekką” myszkę,  która przeznaczona jest do fanów głównie gier FPS, czyli między innymi Counter-Strike 2. Dlatego zapraszam na recenzję Corsair M75 Wireless.

Recenzja M75 WIRELESS – nowej myszki do FPS!

Corsair to firma znana głównie z produkcji wysokiej jakości sprzętu komputerowego, w tym podzespołów do komputerów, peryferiów oraz akcesoriów gamingowych. Założona w 1994 roku w Stanach Zjednoczonych, firma szybko zyskała uznanie w świecie gamingu dzięki innowacyjnym rozwiązaniom i solidnej jakości swoich produktów. Corsair stał się jednym z wiodących światowych producentów sprzętu komputerowego, a ich produkty są cenione zarówno przez profesjonalnych graczy, jak i entuzjastów technologii. Firma aktywnie angażuje się w społeczność gamingową poprzez sponsorowanie wydarzeń e-sportowych i promowanie kultury gamingowej.

Najnowsza bezprzewodowa myszka od Corsaira to produkt skoncentrowany dla graczy FPS. Wyposażona została w optyczny sensor Marksman firmy Corsair, który ma natywną rozdzielczość 26 000 DPI i maksymalną prędkość 650 IPS. Dlaczego to myszka dla graczy FPS? Ponieważ posiada bardzo zaawanasowany sensor, jest lekka i bardzo ergonomiczna. M75 Wireless oferuje bezprzewodową łączność Bluetooth oraz WIFI 2.4 GHz. Producent twierdzi, że myszka wytrzyma do 65 godzin pracy na baterii przy łączności WIFI i włączonym podświetleniem, a przy wyłączonym do 105 godzin. W przypadku łączności za pośrednictwem Bluetooth wartości zwiększają się odpowiednio do 120 godzin i 210 godzin.

Specyfikacja techniczna Corsair M75 Wireless:
  • Komunikacja z komputerem:
    • 1ms 2.4 GHz Slipstream Corsair Wireless,
    • Blutetooth 4.2 + LE.
  • Sensor: Corsair Makrsman – 26k DPI, 650 IPS, 50G acceleration,
  • Programowalne przyciski: 5 sztuk,
  • USB Report Rate: ~1000 Hz hyper-polling,
  • Żywotność baterii:
    • do 65 godzin przy 2.4GHz slipstream (oraz z włączonym podświetleniem LED. W momencie wyłączenia podświetlania wartość wzrasta do 105 godzin),
    • do 120 godzin przy Blutetooth (oraz z wyłączonym podświetleniem LED. W momencie wyłączenia podświetlenia wartość wzrasta do 210 godzin).
  • Podłączenie do ładowania baterii: USB 2.0 typ-c,
  • Waga: 89 gram,
  • Wymiary: 128 mm x 64,6 mm x 42 mm.

Po wyciągnięciu myszki z pudełka na pewno zwrócimy uwagę na jej masę. Jest bardzo niewielka, gdyż wynosi 89 gram. Dodatkowo nie omieszkam wspomnieć, że jest bardzo wąska, a wręcz po prostu bardzo ergonomiczna. Widać, że producent postanowił stworzyć myszkę bezpośrednio do gier FPS.

Corsair M75 Wireless 1 scaled

Corsair M75 Wireless 2 scaled

Corsair M75 Wireless 3 scaled

Corsair M75 Wireless 4 scaled

Myszka o profilu dla praworęcznych posiada łącznie pięć przycisków (prawy i lewy guzik, na rolce oraz dwa mniejsze na lewym boku przyciski). Dodatkowo na środku znajduje się mała dioda informująca nas o połączeniu z komputerem. Na spodzie M75 Wireless producent postawił na trzy ślizgacze, miejsce do przechowywania adaptera i guzik do łączności. Warto jeszcze wspomnieć, że z samego przodu Corsair umieścił wejście USB do ładowania lub przewodowego korzystania z myszki. Sama myszka oprócz tego, że jest profilowana dla praworęcznych, posiada także lekkie zagłębienie na prawym i lewym przycisku myszy, dla lepszego komfortu trzymania.

Corsair M75 Wireless 5 scaled

Corsair M75 Wireless 6 scaled

Corsair M75 Wireless 7 scaled

Corsair M75 Wireless 8 scaled

Corsair M75 Wireless 9 scaled

M75 WIRLESS została wyposażona w podświetlenie LED RGB, które w pełni możemy dostosować w oprogramowaniu iCUE. Zasadniczo każdy znajdzie ustawienia dla siebie – czy chce, aby wszystko migało, na stale święciło, świeciło w różnych kolorach lub po prostu wyłączyć ten bajer.

W zestawie nie zabrakło adaptera do połączenia bezprzewodowego i kabla z oplotem do ładowania lub do używania myszki przewodowo. Dodatkowo odnajdziemy także zaślepki do bocznych przycisków dla osób, które obawiają się przypadkowych naciśnięć (natomiast w iCUE można bez problemu te przyciski dezaktywować, więc nie wiem po co producent wymyślił te zaślepki).

Myszka została bardzo dobrze wykończona – użyto tutaj czarny plastik z miękkim w dotyku matowym wykończeniem, które niestety łatwo się brudzi (nie mylić z odciskami). Zasadniczo moje obawy skupiały się na ewentualnych pozostawianych odciskach palców ale powłoka bardzo dobrze sobie z nimi radzi. Znikają tak szybko, jak się pojawiają. Jedynie obawiam się z kwestią długo terminowego użytkowania. Mysz ma szczelinę między paskiem LED RGB, a plastikową obudową i ewidentnie tam będzie się gromadził kurz. Niby nie jest to trudne do wyczyszczenia ale jednak trzeba o tym pamiętać i wykonywać dodatkową szczelinę.

Corsair M75 Wireless 15 scaled

Corsair M75 Wireless 16 scaled

Od spodu naszym oczom ukarzą się 3 ślizgacze, z czego 2 są pokaźnych rozmiarów. Ślizgacze zostały stworzone z materiału PFTE, czyli teflonu. Ma bardzo niski współczynnik tarcia, oferując płynny poślizg.

Myszka M75 Wireless jest wyposażona w sensor optyczny marki Corsair i nie wiemy o nim zbyt dużo. Nazwa własna to Marksman 26K DPI, a więc jak nie trudno się domyślić posiada maksymalną czułość na poziomie 26 000 DPI, a prędkość dochodzi do 650 IPS oraz przyśpieszenie do 50G.

Corsair M75 Wireless 10 scaled

Główne przyciski tj. prawy oraz lewy mają przełączniki optyczne Quickstrike, które są z pewnością szybsze i trwalsze od mechanicznych odpowiedników. Mimo to nie są sztywne, ani też za głośne.

Corsair M75 Wireless 11 scaled

Corsair M75 Wireless 12 scaled

Corsair M75 Wireless 13 scaled

Corsair M75 Wireless 14 scaled

Oprogramowanie – iCUE 5 jest bardzo przejrzyste ale na wstępie muszę wspomnieć, że mając chociaż jeden odbiornik Slipstream to dzięki temu programowi możemy podłączyć wiele urządzeń Corsair do jednego odbiornika. Super sprawa i fajnie jakby Corsair sprzedawał sprzęt w wersji np. OEM bez tych odbiorników – zawsze to byłoby kilkanaście zaoszczędzonych monet. W samym oprogramowaniu mamy dodatkową nakładkę do edycji ustawień dla M75 WIRELESS, a mysz posiada wbudowaną pamięć z miejscem na maksymalnie trzy profile.

KLAWIATURA? A MOŻE CORSAIR K65 PLUS WIRELESS! SPRAWDŹ SAM!

Recenzja Corsair M75 WIRELESS – Podsumowanie

Jak zatem wypada Corsair M75 Wireless? Bardzo dobrze. Amerykański producent wreszcie zaprezentował myszkę, która dla mnie, dla gracza głównie gier FPS i osoby, która codziennie pracuje z domu, jest zadowalająca. Dobra budowa i wyprofilowanie sprawiają, że z myszki korzysta się naprawdę komfortowo. Dodatkowo sensor, który nie sprawiał mi problemów, pozwala na swobodne ruchy. Jedyną moją obawę była rolka, która w poprzednich modelach była dosyć głośny. Teraz jednak producent nieco zmienił rolkę i nie sprawia już hałaśliwych kłopotów.

Można pokusić się o stwierdzenie, że Corsair M75 Wireless to myszka, prawie że idealna. Tak jednak nie jest, mimo że do tego niewiele brakło. Z pewnością w tym gryzoniu producent mógł postawić na przełącznik, a nie guzik do parowania z komputerem i dorzucić taśmy antypoślizgowe. Być może za bardzo czepiam się tej kwestii, skoro myszka bardzo dobrze leży w dłoni i nie ucieka. Warto jednak dodać, ze każdy ma swoje preferencje i osobiście preferuje mieć inną strukturę na bokach. Dodatkowo producent po prostu mógł je dorzucić do zestawu jako dodatek, bowiem jeżeli ktoś chce zostać posiadaczem M75 WIRELESS, to musi się liczyć z konkretnym wydatkiem – minimum 570 złotych. To zdecydowanie byłby miły i dla wielu, przyjemny dodatek.

Sprzęt w postaci myszki Corsair  M75 WIRELESS do recenzji został dostarczony przez firmę Corsair lub firmę marketingową/PR’ową zajmującą się daną marką na rynku polskim. Portal Respawn.pl za tę recenzję nie przyjął gratyfikacji w żadnej formie. Firma nie miała żadnego wpływu na opinię wystawioną przez portal Respawn.pl oraz nie miała wpływu na autora niniejszej recenzji. Autor rozumiany jako redaktor portalu Respawn.pl