Respawn.pl

Udawana solidarność – obraz sceny CS2 po dwóch latach od wybuchu wojny na Ukrainie

Autor: Maks Bartosik
PGL Major Antwerp

Minęły dwa lata od pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę. Wtedy scena CS2 się zjednoczyła i wspierała Ukrainę. A jak to wygląda dzisiaj?

24 luty 2022 roku, godzina 4:55. Większość Polaków śpi przed porannym wstaniem do pracy. Zupełnie inaczej wyglądała rzeczywistość na Ukrainie. Od tygodni sytuacja tam była bardzo napięta, bowiem rosyjski imperializm ponownie się przebudził. Zagraniczne wywiady informowały, że wybuch wojny jest kwestią kilku dni. I tak się faktycznie stało o 4:55. Wojska rosyjskie wkroczyły na tereny niepodległej Ukrainy i zaczęły pełnoskalową wojnę ofensywną.

Społeczność CS2 zareagowała od razu, Valve zwlekało

Kilka godzin później wiedział już o tym cały świat, który był w szoku. Takiej sytuacji w Europie nie było od wielu lat. Zachód się jednoczy z Ukrainą, tak samo świat esportu. Dwa dni później mamy tego pierwszy wyraz – podczas trwającego wówczas IEM Katowice 2022, zawodnicy Gambit wychodzący na scenę Spodka zostali wygwizdani i wybuczeni. To samo zrobiono z reprezentantami Virtus.Pro. Trybuny w Spodku wparły natomiast Natus Vincere, które wtedy miało jeszcze ukraiński core.

Niemal dokładnie dwa miesiące później miał odbyć się turniej RMR przed PGL Major Antwerp 2022. Oczekiwano na działania Valve i wykluczenie Rosjan z rywalizacji. Jak się jednak okazało, Valve na taki krok się nie zdecydowało. Jednak reakcja była, ale zdaniem wielu i tak niewystarczająca. Rosyjskie organizacje zostały wykluczone z udziału w RMR, ale rosyjscy zawodnicy mogli wystąpić pod neutralną nazwą. Gambit zagrało jako Players, Virtus.Pro jako Outsiders.

Już wtedy wiele osób sądziło, że to za mało. Ale Valve zdania nie zmieniło i rosyjskie formacje mogą grać na turniejach CS2 do dziś. Co gorsze, znaleziono sposób na obejście zakazu występu rosyjskich organizacji. Wystarczy przenieść organizację do Serbii i już problemu nie ma. Tak zrobiło m.in. Team Spirit, które niedawno triumfowało na IEM Katowice 2024.

Nie pomagają nawet zachodnie sankcje. Tak samo jak organizacje, do Serbii przenoszą się także zawodnicy. Po co? By uzyskać serbski paszport, który pozwala wjechać do Unii Europejskiej. I w ten sposób rosyjscy gracze obchodzą zachodnie sankcje. No cóż.

Udawana solidarność

Scena Counter-Strike stała się w ostatnich latach “zakładnikiem” przede wszystkim jednego sponsora – 1XBet. Rosyjski bukmacher dalej sponsoruje największe turnieje CS2, w tym trwający właśnie RMR.

Wiem, to już kolejny tekst o 1XBet na naszej stronie, ale uważam, że nie można tego zostawić. Więc zacznijmy od krótkiego przypomnienia, o co rozchodzi się z tą firmą i dlaczego tak często poruszam jej temat. Cofnijmy się zatem kilka lat wstecz.

Krótka historia 1XBet

Dokładniej do roku 2014, gdy w rosyjskim miasteczku Briańsk działała sobie firma bukmacherska 1XBet. Działała ona tam bez licencji i bez zezwoleń, w skrócie – po prostu nielegalnie. Właściciele zyskali na tym całkiem sporo, bowiem ponad 60 miliardów rubli. Sprawą zainteresowały się rosyjskie służby, które zmusiły ich do wycofania strony. To jednak niewiele zmieniło, bowiem chwilę później pojawił się klon 1XBet – 1XStavka.  No i tutaj niespodzianka – ta strona już przeszła kontrolę pozytywnie i uzyskała zezwolenie rosyjskiego rządu.

No i ten bukmacher tak sobie działał, zmienił z powrotem nazwę na 1XBet i wszystko było okej. A gdy już się rozwinął wystarczająco, postanowił wejść na zagraniczne rynki, wykorzystując do tego współprace z największymi firmami na świecie. Były to nie tylko kluby piłkarskie pokroju FC Barcelony, rozgrywki takie jak La Liga, ale też największa firma w branży esportowej – ESL. ESL nie jest zresztą jedynym partnerem 1XBet w naszej branży – bukmacher współpracuje także z kilkoma organizacjami esportowymi, w tym z OG czy Team Spirit.

Od Briańska, przez Curacao aż po Ukrainę - jak firma współpracująca z ESL oszukiwała rosyjski rząd, by potem pomagać im w agresji na Ukrainę? - Respawn.pl

Fot. ESL

Warto też wspomnieć o akcji, którą 1XBet uruchomiło podczas otwartych kwalifikacji do RMR. Wtedy bukmacher płacił 10 dolarów każdej amatorskiej drużynie, która ustawi sobie jego nazwę. Pisał o tym m.in. Dawid Sławiński – link znajdziecie tutaj.

Rosyjskie organizacje CS2 grać nie mogą, ale logo bukmachera na RMR już może być

W tym roku 1XBet poszło o krok dalej i zostało oficjalnym sponsorem… PGL Major Copenhagen 2024. Logo rosyjskiego bukmachera widnieje już za plecami zawodników biorących udział w turnieju RMR. I to jest spory pokaz hipokryzji nie tylko Valve, ale też i cs’owego community.

Przecież od inwazji Rosji na Ukrainę, do której doszło niemal równe dwa lata temu, rosyjskie organizacje nie mogą występować na największych turniejach. To znaczy mogą, o ile nie mają siedziby w Rosji. Tak więc tu nasuwa się pytanie – skoro rosyjskie organizacje nie mogą być reprezentowane na Majorze, to dlaczego rosyjski bukmacher może sponsorować ten sam turniej? Dlaczego organizacje mogą występować z logiem tej firmy na koszulkach? Jaki to ma sens?

Logo 1XBet za plecami TOAO na RMR

Fot. PGL

Jeśli cała społeczność CS2 jednoczy się z Ukrainą w sytuacji agresji ze strony Rosji, to dlaczego przymykamy oko na logo rosyjskiego bukmachera widniejące obok loga organizatora  turnieju RMR- PGL? Powiecie pewnie, że co ma bukmacher do wojny? W tym przypadku naprawdę wiele.

Współpraca ze służbami

W 2022 roku wyszły na jaw szokujące informacje. Otóż 1XBet nawiązał współpracę z rosyjską służbą bezpieczeństwa (FSB) i zaczął przekazywać jej dane klientów z Ukrainy. Tak, dobrze rozumiecie. Ukraiński rząd już po wybuchu wojny pozwolił 1xBet na działalność na terytorium Ukrainy. Efektu chyba każdy mógł się spodziewać – rosyjski bukmacher zbierał informację o swoich klientach, w tym tych z problemami finansowymi i przekazywał je do FSB, która następnie werbowała ich jako szpiegów lub dywersantów.

Więcej informacji o 1XBet znajdziecie w naszym tekście sprzed ponad roku, w którym opisaliśmy wszystkie kontrowersje związane z rosyjskim bukmacherem. Link znajdziecie tutaj.

Pieniądze ważniejsze od solidarności

Tak więc w wielkim skrócie. Sponsorem najważniejszego turnieju na scenie CS2 jest firma, która współpracuje z rządem putina przy agresji na Ukrainę. Jednocześnie na tym samym turnieju nie mogą wystąpić rosyjskie organizacje, które działają w kraju. Czyli można śmiało powiedzieć, że Valve sprzeciwia się wojnie, ale gdy w grę wchodzą pieniądze, to już przymykają na to oko. A przy okazji, za plecami ukraińskich graczy rywalizujących na RMR widnieje logo firmy, która wspiera rząd Rosji w wojnie z ich ojczyzną. Przecież to nie ma żadnego sensu.