Respawn.pl

Piątek dniem hitów na IEM Katowice! ENCE zagra z Na’Vi, a OG z MOUZ

Autor: Krzysztof Sarna

Piątkowe zmagania na Intel Extreme Masters Katowice zapowiadają się naprawdę pasjonująco. Przed nami drugi dzień fazy grupowej turnieju na polskiej ziemi, ale swoje pierwsze mecze stoczą jeszcze cztery ekipy. W tym gronie jest m.in. ENCE, które stanie naprzeciwko Natus Vincere! 

Paweł “dycha” Dycha & Olek “hades” Miśkiewicz z ENCE otrzymali na start fazy grupowej najtrudniejszego przeciwnika, jakiego tylko można było otrzymać. Na’Vi jest obecnie najlepszą ekipą na świecie to właśnie ten zespół stawiany jest w roli faworyta do wygrania katowickiego IEM-a. Co prawda wczoraj świat obiegła informacja, że jeden z graczy Natus Vincere otrzymał pozytywny wynik testu na COVID, jednakże zmian w składzie nie będzie, ponieważ ten będzie rywalizować z hotelu. Fińska organizacja ma za sobą rywalizację w fazie Play-In, w której pokonała Entropiq oraz GODSENT. Jednakże pomiędzy tymi starciami 23. formacja świata uległa OG Esports. Nie da się ukryć, że pretendentem do odniesienia zwycięstwa w tej potyczce jest drużyna z regionu CIS, a ewentualne zwycięstwo dwójki Polaków i reszty składu byłoby naprawdę wielkim zaskoczeniem. Wygrany tego meczu zmierzy się w półfinale górnej drabinki grupy B z FURIĄ. 

O tej samej porze, a więc o godzinie 12:30 ujrzymy po raz pierwszy G2 Esports, które przywita się z katowicką imprezą starciem z fnatic. Cała Counter-Strike’owa społeczność nie może się już doczekać LAN-owych występów najnowszego nabytku hiszpańskiej organizacji – Ilyi “m0NESY’ego” Osipova. Jak na razie “Samuraje” mają za sobą BLAST Premier Spring Groups, na którym zajęły 4-6. miejsce, co być może nie do końca jest dla nich satysfakcjonujące. Natomiast szwedzka organizacja jakieś obycie z Katowicami w bieżącym roku już ma, ponieważ przyszło jej grać w fazie Play-In. Brytyjsko-szwedzki kolektyw na dzień dobry przegrał z Copenhagen Flames, ale wyeliminował później Wisłę All iN! Games Kraków i BIG. Faworytem i tak jest G2 Esports, które aktualnie zajmuje piąte miejsce w światowym rankingu HLTV, podczas gdy fnatic jest dziesięć pozycji dalej. 

CZYTAJ TAKŻE: Wiemy, kto wniesie puchar na scenę IEM Katowice 2022

Kolejna dwa starcia mają mieć miejsce o godzinie 16:00. Wówczas w półfinale górnej drabinki grupy A spotkają się Heroic i Team Vitality. Ten pierwszy zespół pokonał wczoraj OG Esports, a drugi MOUZ. Obie ekipy zaprezentowały się naprawdę ze świetnej strony, a same spotkania stały na wysokim poziomie. Stawka dzisiejszego pojedynku jest naprawdę spora, ponieważ lepsza formacja zamelduje się w finale górnej drabinki, z którego zapewniony jest już udział w ćwierćfinale. W przypadku triumfu w finale górnej drabinki – taka ekipa awansuje aż do półfinału. Tak więc wydaje się, że jest o co grać. Przegrany nie zostanie jednak z niczym, ponieważ spadnie do półfinału drabinki przegranych.

Również o godzinie 16:00 w akcji ujrzymy Polaka, Mateusza “mantuu” Wilczewskiego, który reprezentuje barwy OG Esports. Przed nim bardzo ważne zawody, ponieważ jego zespół zagra z MOUZ o pozostanie w turnieju. Obie drużyny wczoraj przegrały po pełnych seriach. W przypadku Polaka i jego kolegów lepsze okazało się Heroic. Natomiast “Myszy” nie podołały Teamowi Vitality. Droga do ćwierćfinału zarówno dla OG, jak i MOUZ będzie bardzo trudna, ponieważ dzisiejszy mecz jest dopiero pierwszą rundą drabinki przegranych. Wygrany awansuje do półfinału dolnej drabinki przegranych, w którym zmierzy się z przegranym pojedynku Virtus.pro vs. NiP. Następnie trzeba będzie takie spotkanie wygrać, by dostać się do finału dolnej drabinki i także taki pojedynek wygrać. Tak więc ewentualna droga byłaby bardzo długa i kręta. Wydaje się jednak, że w tej konfrontacji górą powinno być OG, które okupuje jedenastą lokatę światowego rankingu HLTV, podczas gdy organizacja z Niemiec jest na 33. posadzie. 

CZYTAJ TAKŻE: Poznaliśmy datę startu nowego sezonu PLE! Ponad 800 tysięcy PLN w puli nagród

Ostatnia para pojedynków powinna wystartować o godzinie 19:30. Na piątkowy wieczór zaplanowano naprawdę interesujące zmagania, ponieważ w jednym z nich Virtus.pro zagra z Ninjas in Pyjamas, co jednocześnie będzie spotkaniem czwartej drużyny świata z szóstą. Oba te zespoły już dawno się ze sobą nie mierzyły, ponieważ ostatnia potyczka miała miejsce 10 lipca ubiegłego roku podczas IEM Cologne. Wtedy lepsze były “Niedźwiedzie”, ale od tamtego czasu trochę się pozmieniało, jak chociażby to, że obecnie nie ma w składzie Nicolaia “dev1ce’a” Reedtza, tylko Love “phzy” Smidebrant. Szwedzko-duński kolektyw pokonał wczoraj Gambit Esports, a VP okazało się lepsze od Copenhagen Flames. Tak więc o zaskoczeniu możemy mówić w kontekście skandynawskiej formacji. Spotkanie to jest swego rodzaju spotkaniem “50 na 50”. Czy NiP pójdzie dziś po drugą drużynę z regionu CIS? O tym przekonamy się za kilkanaście godzin.

Jeszcze dziś walizki będą mogli pakować zawodnicy Copenhagen Flames bądź Gambit Esports, o których wspominaliśmy wyżej. Nie rozpoczęli oni fazy grupowej IEM Katowice po swojej myśli. Te zawody są jak spotkanie Dawida z Goliatem i niemal przesądzone jest zwycięstwo Abaya “HObbita” Khasenova i jego kolegów. W końcu to oni są wiceliderem notowania HLTV, podczas gdy Duńczycy są dopiero na osiemnastej pozycji. Historia CS:GO doskonale nas jednak nauczyła, by nie odcinać kuponów przed rozpoczęciem spotkań. Gambit słynie przede wszystkim z dobrej formy w spotkaniach online, a gdy przychodzi do rywalizacji na LAN-ie, to ich dyspozycja znacznie odbiega. 

Harmonogram piątkowych spotkań IEM Katowice prezentuje się następująco:

12:30 | ENCE vs. Natus Vincere – BO3 

12:30 | G2 Esports vs. fnatic – BO3

16:00 | Heroic vs. Team Vitality – BO3

16:00 | OG Esports vs. MOUZ – BO3

19:30 | Virtus.pro vs. Ninjas in Pyjamas – BO3

19:30 | Copenhagen Flames vs. Gambit Esports – BO3

Transmisję wraz z polskim komentarzem możecie oglądać na oficjalnym kanale Twitch ESL Polska. Przejdziecie na niego klikając ten odnośnik.

Więcej informacji na temat IEM Katowice 2022 znajdziecie w dedykowanej relacji tekstowej.