Astralis za mocne dla Virtus.pro w finale kwalifikacji IEM Sydney 2018

Gra na Intel Extreme Masters Sydney 2018 nie dla Virtus.pro. Polacy niestety przegrali 0:2 z duńskim Astralis.

Jeszcze przed startem rywalizacji zawodnicy Virtus.pro skomplikowali swoją sytuację, nie banując Inferno, które zostało wybrane przez Astralis jako druga plansza. W takiej sytuacji Polacy musieli wygrać Mirage, by na bardzo niekorzystną mapę dołączać z bilansem 0:1. Niestety Neo” i spółka od samego początku mieli ogromne problemy z atakiem na szczelnie bronione bombsite’y. Na przegrane pistolety potrafili odpowiedzieć wygraną w trzeciej rundzie, jednak chwilę później przeciwnik z Danii zdominował mecz. Z każdym starciem rosła przewaga Astralis, które zatrzymało się dopiero pod koniec pierwszej połowy, gdzie oddali VP ostatnie trzy oczka. By liczyć na odrobienie wyniku, ekipa Kubena potrzebowała pistoletów. Te dość łatwo padły na konto dupreeha i spółki, którzy mocno zbliżyli się do zwycięstwa na pierwszej mapie. Polacy niesamowicie walczyli o “comeback”, ale ostatecznie na tablicy wyników pojawił się wynik 13:16.

Problemy na Inferno zaczęły się już na pierwszej rundzie, gdzie pięcioma zabójstwami popisał się Magiskboy. Chwilę później kolejne zabójstwa pojawiały w tabeli przy nickach Duńczyków, którzy z każdą akcją oddalali się od Virtus.pro. Pierwsza runda na koncie Polaków pojawiła się dopiero w ósmym starciu, ale podziałała pozytywnie na ich grę. Antyterroryści złapali drugi oddech i zaczęli gonić. Wystarczyło ostatecznie na zniwelowanie wyniku do pięciu oczek. Kluczowe pistolety po zmianie stron znowu łatwo wygrali gracze Astralis, dzięki czemu osiągnęli rezultat 13 do 5. Chwilę później zrobiło się już 16:8.

Tym samym reprezentanci Astralis dołączyli do zaproszonych ekip Cloud9, FaZe Clan, Fnatic, Mousesports, Natus Vincere, Renegades i SK Gaming. Kolejny przystanek Intel Extreme Masters zaplanowany jest na 1-6 maja. VP ma jeszcze szansę awansować z turnieju GG:Origin.

 

Powiązane posty

Kiedy ENCE rozegra kolejne mecze i turnieje? Nie ma długiej przerwy po IEM

pasha: Mam ogromy niedosyt po meczu ENCE

Ranking HLTV: Olbrzymi spadek 9INE i Turowa, ThunderFlash debiutuje