blameF 2025! Prowadzący pozostaje na pokładzie Astralis

fot. ESL

Benjamin “blameF” Bremer pozostanie na pozycji kapitana Astralis do 2025 roku. Duńczyk przedłużył kontrakt o kolejne dwa lata! 

Pod koniec czerwca bieżącego roku legendarny Lukas “gla1ve” Rossander wylądował na ławce rezerwowych, a pałeczkę prowadzącego przejął Benjamin “blameF” Bremer. Od tego momentu Astralis zaliczyło znaczący progres, co obrazuje dotarcie do fazy pucharowej trwającego osiemnastego sezonu ESL Pro League, półfinałów IEM Cologne 2023 oraz powrót do grona najlepszej piątki światowego rankingu HLTV. Nic więc dziwnego, że zarząd klubu położył w 26-latku ogromną nadzieję. Dynamiczna poprawa wyników jest bowiem dobrym prognostykiem na przyszłość drużyny, szczególnie w obliczu nadchodzącej premiery Counter-Strike’a 2.

blameF zasilił szeregi Astralis w listopadzie 2021 roku, dołączając równolegle z Kristianem “k0nfigiem” Wienecke. Były duet compLexity wszedł wówczas w buty twórców potęgi zespołu spod znaku ‘czerwonej gwiazdy’, Petera “dupreeha” Rasmussena oraz Emila “Magiska” Reifa. Mimo licznych zawirowań kadrowych przeprowadzanych w szeregach dywizji CS:GO, blameF zdołał zachować swoją posadę i pod banderą rodzimej formacji wywalczył m.in. wicemistrzostwo Pinnacle Cup Championship 2022 i Brazy Party, a także dwukrotnie dotarł do półfinałów IEM Cologne.

“blameF jest prototypem tego, co Astralis musi reprezentować”

Benjamin udowodnił swój potencjał i staje się silnym, nowoczesnym liderem, który wyznacza jasny kierunek, jednocześnie dobrze angażując swoich kolegów z drużyny. Jego poświęcenie i współpraca, szczególnie z Nicolaiem “dev1cem” Reedtzem, była niezwykle ważna dla odbudowy zespołu. Podczas gdy pracujemy nad rozwojem naszej organizacji, Benjamin wykazał również wielką chęć rozwoju jako gracz. W Astralis mamy obowiązek dążyć do świetnych wyników i wielkich zwycięstw, ale wyniki są praktycznie jedyną rzeczą, której nie możemy zagwarantować. To, co możemy i musimy zagwarantować, to wytrwałość, dokładność, pomaganie sobie nawzajem w razie potrzeby, praca na rzecz wspólnego celu i odwaga, by być innowacyjnym – w ten sposób dajemy sobie najlepsze możliwości osiągnięcia założonych celów. Tutaj Benjamin jest niemal prototypem tego, co Astralis musi reprezentować. Chociaż wszystko wymaga czasu i cierpliwości, teraz zrobiliśmy kolejny krok we właściwym kierunku” – oświadczył dyrektor sportowy duńskiej organizacji, Kasper Straube.

“Teraz mogę polegać na bardzo kompetentnych osobach” 

Odkąd podpisałem pierwszy kontrakt, zaliczyliśmy ogromny progres. Czasami było ciężko, ale czuję, że dziś jesteśmy w naprawdę dobrym miejscu. Każdy czuje, że jesteśmy tu dla siebie nawzajem. Dziś Astralis jest miejscem, w którym najbardziej chcę być. Astralis przez lata zrobiło wiele dobrych rzeczy i jest wiele osób, którym należy się uznanie za to, co ten zespół osiągnął. Nigdy nie chodzi o jedną osobę, ale dzięki Kasperowi Straube czujemy się naładowani energią. Jego podejście do wydajności ma dla mnie ogromne znaczenie. Byłem już wcześniej prowadzącym, ale teraz mogę polegać na bardzo wykwalifikowanych i doświadczonych osobach – zarówno w zespole, jak i w całej strukturze klubu.” – stwierdził blameF.

Powiązane posty

Kiedy ENCE rozegra kolejne mecze i turnieje? Nie ma długiej przerwy po IEM

pasha: Mam ogromy niedosyt po meczu ENCE

Ranking HLTV: Olbrzymi spadek 9INE i Turowa, ThunderFlash debiutuje