Cadian w ogniu krytyki po trash talku przeciwko TheMongolz!

fot. BLAST Premier

Za nami pierwszy dzień IEM Cologne 2023 i gdy wydawało się, że w spokoju przystąpimy do drugiego dnia, to w sieci rozpoczęła się prawdziwa dyskusja, a jej głównym aktorem był Cadian.

Na koniec pierwszego dnia IEM Cologne 2023 dostaliśmy prawdziwy spektakl w wykonaniu Heroic i TheMongolz. Ostatecznie po trzymapowym pojedynku lepsi okazali się Duńczycy, którzy zdołali odwrócić losy spotkania i pokonać mongolską formację. Emocje towarzyszyły nie tylko widzom tego spotkania, ale też i graczom!

Podczas zaciętego starcia niejednokrotnie mogliśmy usłyszeć okrzyki radości z obu stron. Czasem pojawiały się też zaczepki wobec rywali. Po stronie Heroic ich głównym autorem był oczywiście kapitan zespołu – Cadian. Duńczyk raz po raz wykrzykiwał w stronę zawodników z Mongolii, ale raz chyba już przesadził.

Po ugraniu clutcha 1vs2 na trzeciej mapie, kapitan Heroic krzyknął w stronę TheMongolz “Jesteście pie**olonymi noobami”. Niby nic niecodziennego, ot zwykły trashtalk w trakcie meczu, a jednak w sieci wywiązała się dyskusja, czy aby czasem Cadian nie przesadził.

W obronie Duńczyka stanął m.in. Pimp, który napisał, że Cadian nie zrobił nic złego, a jego okrzyk nie był wyrazem braku szacunku wobec Mongołów. Zdaniem Pimpa, Trashtalk jest elementem gry na LANach i nie ma co szukać problemu tam gdzie go nie ma.

Podobnie sytuację skomentował TAZ, który napisał, że w CSie brakowało zawodników którzy potrafią m.in. krzyczeć, dzięki czemu możemy zobaczyć prawdziwe emocje towarzyszące graczom podczas meczów. Zdaniem Wiktora, oglądanie Cadiana jest jak oglądanie ostatniego dinozaura.

Cadian finalnie opublikował wpis, w którym przeprosił za swój trashtalk podczas meczu. Jednak szczerze mówiąc, nie mamy pojęcia, czy Duńczyk pisał poważnie, czy jest tam odrobina ironii.

Powiązane posty

Kiedy ENCE rozegra kolejne mecze i turnieje? Nie ma długiej przerwy po IEM

pasha: Mam ogromy niedosyt po meczu ENCE

Ranking HLTV: Olbrzymi spadek 9INE i Turowa, ThunderFlash debiutuje