Chiny blokują tym razem streamerów. Bez licencji nie włączysz strumyka

Streamer gamer playing at strategy game in broadcast browser - Young man having fun gaming and streaming online - New technology game trends and entertainment concept - Focus on his head

Walka z grami komputerowymi w Chinach trwa. Kolejna odsłona tego starcia uderzyła tym razem w streamerów. Od kwietnia by móc transmitować gry w internecie, wymagana jest odpowiednia licencja nadawana przez rząd.

Chiny od lat walczą z grami komputerowymi. Tamtejszy rząd usprawiedliwia się tym, że chińskie społeczeństwo ma skłonności do uzależnień od gier, zwłaszcza młode osoby. Z tego powodu wprowadzono takie ograniczenia jak regulowane dopuszczalne godziny grania na komputerze lub konsoli, które wynoszą zaledwie 3 godziny w tygodniu i to w wyznaczonych porach.

Teraz Pekin wykonał kolejny ruch – blokuje streaming. Od 12 kwietnia aby zostać streamerem, należy posiadać rządową licencję od Administracji Narodowego Radia i Telewizji. Na tym nie koniec. Chiny wprowadziły również listę dozwolonych gier, które nadają się do transmisji w internecie. Jest to kolejna odsłona kontroli, jaką chiński rząd narzuca własnym obywatelom, mówiąc im co mają robić i oglądać.

Dodatkowo władze Państwa Środka rozważają wprowadzenie limitu godzin, w czasie których będzie można oglądać livestreamy. Tym samym ograniczą nie tylko streamerów, ale i ich widzów.

Powiązane posty

BEZ PODJAZDU! IZAK ZMIAŻDŻYŁ KONKURENCJĘ NA TWITCHU W LUTYM

Będziemy mogli wcielić się w rolę włodarza organizacji Esportowej – Esports Manager nadchodzi!

Kasix zaczyna 2024 rok od bycia numerem jeden na Twitchu